Poznań Główny PKP| Zapraszamy na dworcowe dyżury

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 06, 2012 21:21 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Jarka pisze:Dziś podczas akcji adopcyjnej w Palmiarni lansowała się trójka naszych podopiecznych - Margot, Filip i Julek. Wszyscy bardzo dobrze znieśli zmianę miejsca, gwar, tłok i tropikalny klimat. Margot radziła sobie ze stresem z wrodzoną gracją i godnością, Filip postanowił stres przespać na miękkiej poduszce, a Julian stresu nie odczuł, bo był w swoim żywiole: zaprzyjaźniał się z fretkami, polował na kury, tarzał się po ziemi, generalnie sprawiał wrażenie stałego rezydenta Palmiarni. Jutro ciąg dalszy gościnnych występów.

Obrazek Obrazek


Powodzenia życzę. :ok: :ok:
Oby Wasi podopieczni znaleźli dobre domy.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 07, 2012 12:37 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Więcej zdjęć z wczoraj:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 12:38 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Jeszcze raz podziękowania dla Kociego Pazura za to, że mogliśmy być z naszymi podopiecznymi w Palmiarni! :kotek:

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 12:44 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 13:08 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

kasia_5000 pisze:A tutaj jeszcze relacja w WTK:
http://wtkplay.pl/video-id-2274-puls_dnia_z_soboty_6_pazdziernika


Kasia i Julek ... gwiazdy TV :mrgreen:

I ruszyła ankieta wewnętrzna do Krakvetu. Mamy w tym miesiącu tylko 3 kandydatów. Zapraszam viewtopic.php?f=1&t=146638

I ja mam taką prośbę do wszystkich karmiących. Czy moglibyście przez najbliższe dwa tygodnie zapisywać ile karmy suchej i mokrej zużyliście na dworcu ? Robię taką statystykę na stronę internetową na nasze rzeczywiste zapotrzebowanie żywieniowe :mrgreen:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Nie paź 07, 2012 16:57 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

kasia_5000 pisze:Grafik na następny tydzień 08.10-14.10

PKP
pn. - kasia_5000
wt. -
śr. - Hollis
czw. -
pt. - Jarka (stały dyżur)
sob. -
ndz. -

Składowa
pn. - kasia_5000
wt. - TŻ KMagdy (stały dyżur) - rano
śr. - Hollis
czw. - TŻ KMagdy (stały dyżur) - rano
pt. - kasia_5000
sob. -
ndz. -



Jeśli zaś chodzi o ilość karmy przypadającą na jedno karmienie na PKP albo Składowej, to ja biorę ze sobą dwie puszki po 400g każda i jedną małą saszetkę. Sucha karma jest mniej "chodliwa" - ostatnio kupiłam kilogram i jeszcze coś się z tego uchowało.

Hollis

 
Posty: 176
Od: Nie wrz 23, 2012 15:48
Lokalizacja: Poznań/Działdowo

Post » Nie paź 07, 2012 17:06 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Hollis pisze:
Jeśli zaś chodzi o ilość karmy przypadającą na jedno karmienie na PKP albo Składowej, to ja biorę ze sobą dwie puszki po 400g każda i jedną małą saszetkę. Sucha karma jest mniej "chodliwa" - ostatnio kupiłam kilogram i jeszcze coś się z tego uchowało.


To mało chyba, tzn. ja na dworzec PKP zależy od ilości kotów daję 4-5 puszek, suchej różnie, ale ok 1-1,5 kg.
A na Składową z racji na maluszki też ok 4-5 puszek i suchej ok 1 kg.
Ogólnie zawsze zostawiam pełne miski, bo niektóre koty wychodzą jak pójdziemy.

Inaczej wygląda sprawa zimą, gdy mokre zamarza. Daję wtedy tyle ile zjedzą przy mnie. Reszta to suche.

Zrobiłam takie małe podliczenie wg tego co ja daję i ogólnie

Średnie ilości zużytej karmy do karmienia kotów wolnożyjących.

Karmienie na Składowej na dzień:
- 6 puszek po 400g
- 1,5 kg suchego

Karmienie na Składowej miesięcznie:
- 180 puszek miesięcznie
- 45 kg suchej karmy

Karmienie na dworcu PKP na dzień:
- 5 puszek po 400 g
- 2,0 kg suchego

Karmienie na Dworcu PKP miesięcznie:
- 150 puszek po 400 g
- 60 kg suchej karmy

Piwniczka na miesiąc
Puszki ?
Suche ?
Żwirek ?
Ręczniki papierowe ?
Mokre chusteczki ?

Opieka weterynaryjna za rok 2012:

Styczeń: 591zł
Luty: 1292,32 zł
Marzec: 1286,00 zł
Kwiecień: 1098,55 zł
Maj: 0 zł
Czerwiec: 1 208,53 zł
Lipiec: 1 185,26 zł
Sierpień:
Wrzesień:
Październik:
Listopad:
Grudzień:

Magda a jak Staruszka ? ma już jakieś imię i jak się czuje ogólnie ?
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Nie paź 07, 2012 17:42 Re: Poznań Główny PKP| Domów, domów szukamy! I budki robimy.

Ja zabieram i na PKP i na Składową po 2 puchy 800g i po ok. 2l suchego (ale suche mam raczej w zapasie, bo jak są pełne miski to nie dosypuję.

Jeśli chodzi o piwniczkę, to teraz dajemy 1 puszkę rano, 1 wieczorem (czyli miesięcznie ok. 60 puszek) plus jakieś Gerberki lub "wymyślną" karmę dla Hektorkowej.
Sucha karma to trudno powiedzieć ile wychodzi dziennie, ale na miesiąc ok. 15 kg.
Żwirek - 40l na miesiąc to minimum.
Ręczników i chusteczek to już nie liczymy...

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 17:54 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Staruszka ma na imię Mira od imienin w dniu, w którym ją wzięłam :) Byłam z nią na Brzozowej, dostałam maść do czyszczenia uszu (pozostałości świerzbowca), krople do oczu (zaropiałe są lekko) i tabletki na wzmocnienie odporności. Ma też podejrzenie tasiemca (natomiast ogólnie jest odrobaczona, bo dostała advocat wcześniej od tego weterynarza blisko mnie, ale pani doktor mnie uświadomiła, że akurat na to nie działa), zajmiemy się tym podczas kolejnej wizyty. Mira już się zaczynała otwierać, wyłaziła z pudełka i domagała się miauczeniem głaskania, ale niestety, czyszczenie uszu i zakraplanie sprawiło, że znowu się wycofała. Tabletki jej podam, jak skończę z uszami i oczami (chociaż te oczy chyba będą dłużej leczone niż tydzień, bo trudno strasznie się to aplikuje przerażonej biedaczce), bo dla niej te czynności to olbrzymi stres - po pierwszym razie dostała nawet biegunki z nerwów. Transportowania też nie znosi, zostawia niespodzianki różnego sortu w transporterze ze strachu. Ale nadal mruczy, kiedy się ją wystarczająco długo mizia, mam nadzieję, że się zrobi socjalna po tym, jak ją przestanę "torturować" leczeniem i jeżdżeniem. Jeśli chodzi o mycie, to czasem usłyszę odgłosy temu towarzyszące, ale czyścioszkiem to ona nie jest, chyba użyję suchego szamponu po zrobieniu ważniejszych dla niej rzeczy, żeby się mniej denerwowała.

Co do karmienia - no ja słyszałam o takich właśnie orientacyjnych ilościach, więc się tego trzymałam, ale widzę, że Wy tego używacie znacznie więcej, a zawsze lepiej więcej niż mniej, więc zwiększę ilość puszek, kajam się, pewnie coś pochrzaniłam : /

O, tak przy okazji, jeżeli ktoś to czyta - czy ktoś chce się zamienić na stałe transporterami? Mam duży materiałowy, a potrzebuję dla Miry plastikowego (średniego, niekoniecznie dużego) - pranie po każdym użyciu jest czasochłonne, średnio przyjemne i trudne ;)
Edit: właściwie to nawet nie na stałe, tylko na okres częstszych wizyt w klinikach.

Hollis

 
Posty: 176
Od: Nie wrz 23, 2012 15:48
Lokalizacja: Poznań/Działdowo

Post » Nie paź 07, 2012 18:14 Re: Poznań Główny PKP| Domów, domów szukamy! I budki robimy.

Co do karmy, to ja też wcześniej dawałam mniej (tzn. jak były remonty na dworcu) i było jeszcze mniej kotów, ale teraz jak jestem to przeważnie na łączkę przychodzi siódemka i pochłania te cztery puchy.
Generalnie najważniejsze, żeby Języczka zjadła mokra karmę. Reszta może zjeść troszkę mokrej i uzupełnić suchą. Więc może na pkp dwie są wystarczające, ale wtedy troszkę więcej suchej trzeba zostawić.
Ale na Składowej jest teraz ósemka kociąt i co najmniej sześć dorosłych kotów, więc niestety mokrej trzeba zostawiać więcej :(

Co do transportera, to za tydz. będę mogła pożyczyć jeden z moich.
Teraz niestety nie mam ich tu w Poznaniu :(

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 18:16 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

Hollis pisze:Co do karmienia - no ja słyszałam o takich właśnie orientacyjnych ilościach, więc się tego trzymałam, ale widzę, że Wy tego używacie znacznie więcej, a zawsze lepiej więcej niż mniej, więc zwiększę ilość puszek, kajam się, pewnie coś pochrzaniłam : /


Nie kajaj się, nic nie pochrzaniłaś ;-) Byłaś na dworcu ze mną, a ja zużywam i na Składowej i na PKP po 3 puszki 400-gramowe plus suchego na oko, zazwyczaj między pół a jednym kilogramem w każdym miejscu (zależy ile chrupek zostaje z poprzedniego karmienia).

EDIT: ja np. mokrej karmy nie zostawiam na zaś - daję tyle, żeby pożywiły się koty, które przyszły na karmienie, bo resztę natychmiast obsiadają muchy albo wyjadają ptaki. Więc z takiej odstanej karmy, moim zdaniem, mały pożytek dla tych kotów, które przyjdą później :(

Zapraszamy przy okazji czytaczy na pierwszą stronę naszego wątku - w drugim poście są uaktualnione informacje o kotach szukających domów (przebywających teraz w piwniczce lub domach tymczasowych).

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 18:27 Re: Poznań Główny PKP| Umrzeć, tego nie robi się kotom...

MartaK pisze:EDIT: ja np. mokrej karmy nie zostawiam na zaś - daję tyle, żeby pożywiły się koty, które przyszły na karmienie, bo resztę natychmiast obsiadają muchy albo wyjadają ptaki. Więc z takiej odstanej karmy, moim zdaniem, mały pożytek dla tych kotów, które przyjdą później :(


Ja też dużo więcej nie zostawiam, ale na Składowej niektóre dorosłe przychodzą jak już sobie pójdziemy, tak po chwili. Ostatnio to wyczaiłam jak pojechałam jeszcze na parking obok, zobaczyć co jest za wybitym oknem baraku. I nie wszystkie maluszki są śmiałe.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Nie paź 07, 2012 19:00 Re: Poznań Główny PKP| Domów, domów szukamy! I budki robimy.

Ja na PKP zabieram 4 puszki (3 na łączkę,1 do graciarni) i ok.1 kg suchej karmy, która często okazuje się niepotrzebna, wtedy zostawiam w graciarni.
Dziś do Palmiarni przyszło zdecydowanie więcej niż wczoraj osób zainteresowanych adopcją kota. Przeprowadziłyśmy kilka dosyć sensownych rozmów, głównie na temat Margot (która była już dziś wyraźnie zmęczona nadmiarem atrakcji). Julkiem wszyscy się zachwycają, ale niewiele z tego niestety wynika, zwłaszcza że dom dla niego powinien spełniać bardzo wyraźnie określone warunki.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11802
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 19:16 Re: Poznań Główny PKP| Domów, domów szukamy! I budki robimy.

Z tym Julkiem to jest naprawdę dziwna sprawa... Jakaś klątwa urodziwego czy co? :roll:

Za to miałam właśnie telefon od pani, która była dzisiaj w palmiarni i pytała o Nikitę. Porozmawiałyśmy wyczerpująco, mają jeszcze przegadać sprawę z partnerem i być może przyjdą na spotkanie przedadopcyjne w przyszłym tygodniu.

Kasia, to ta dziewczyna, której mama ma nerkową kotkę.

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 19:27 Re: Poznań Główny PKP| Domów, domów szukamy! I budki robimy.

MartaK pisze:Z tym Julkiem to jest naprawdę dziwna sprawa... Jakaś klątwa urodziwego czy co? :roll:



Julek jest zbyt żywym kotem :) wszyscy się pewnie boją że im zniszczy dom :roll:
A jakie warunki musi spełniać nowy dom?

paula_kropcia

 
Posty: 225
Od: Sob sty 28, 2012 21:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 123 gości