
Żegnamy bez żalu

Aniu, jak będziesz coś wiedziała o koteczkach, daj znać.
Jeśli będzie trzeba jeszcze się zrzucić, też pisz bez wahania.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotkins pisze:Dziewczyny, info o Zmiotce jest na wątku " Koty generalnie acz nie zawsze normalnie" , czasem piszemy na moim wątku.
Nie są to wpisy Kasi,ale informujemy co tam u niej.Rozmawiałam z Kasią i mówiła,że Zmiotka ma się dobrze, jest w dobrym stanie, je i wygląda zdrowo.
Będzie kłopot ze strylką, bo kotka miala wstrząs anafilaktyczny- prawdopodbnie zareagowała na nieswoiste białka w szczepionce, ale to przypuszczenie.Nie wiadomo jak będzie z innymi lekami, choć weci mowią,że powinno być ok.
Kasia opiekuje się nią naprawdę dobrze,wiem bo mam od niej kota.Ona dba, leczy...obecnie buduje stajnię dla niechcianych koni ,szukamy też transportu dla kota ze schronu w Łodzi (macie może coś??-do Warszawy) , bo Kasia zgodzila się go wziąść. Jest zabiegana.
Cóż- życie forumowe przypomina niekiedy życie towarzyskie,a w tym nie zawsze z wszystkimi jest tu po drodze.
I wiecie- z jednej strony jest mi z tym źle, bo sama bym chciała,żeby np. o kotce na której losie mi zależy (mowię o Grażynie Lidki 02) ktoś napisał na wątku zaprzyjaźnionym,a z drugiej wiem,że nikt nie napisze.Więc szukam wieści sama.
Co i Wam doradzam, wiecie już gdzie.
Gdyby los kotki kogoś szczególnie interesował proszę zapytajcie którąś z nas, jeśli nie będziemy miały nic nowego,zadzwonimy do Kasi.
Znalezienie DS dla tego kota nie będzie łatwe,ale znajdziemy.
Adopcje typu "przyszedł pan z siatką na zakupy ,oddałyśmy mu kotka do super-domku a on zwrócil po trzech dniach bo jest uczulony" to naprawdę NIE MY!.
Powoli.
Brak wiadomości jest tu dobrą wiadomością- znaczy -nie dzieje się nic.
Akurat w jej przypadku to są dobre wiadomości (Kasia prawie życiem przypłaciła tę historię z wstrząsem Zmiotki, że o samej Zmiotce i jej przeżyciu nie wspomnę!)
Zalecałabym spokój i dalko idącą cierpliwość.
Witam
Pusia czuje się wyśmienicie.Wydaje mi się że wszelakie zagrożenie już za nami
Musi się dziewczyna jeszcze trochę odkuć, sterylizujemy i szukamy domku. Mam nawet dla niej domek tymczasowy w Warszawie-sprawdzony, persowy. Myślę że jeszcze trochę i ją tam przekaże-będzie prawie jedynaczką-tylko z drugim persem.
Na razie chcę jeszcze trochę odczekać-mimo wszystko boję się wypuścić ją spod skrzydeł po tym co przeżyłyśmy.....
pozdrawiam
Kasia
Po za tym pytanko.
Nie masz kogoś kto by zrobił bazarek na Zmiotkę na Miau?
Ja mam trochę fantów, ale nie ogarnę tego. Mogę przysłać opisy i zdjęcia...
pozdrawiam
Kasia
ja1 pisze::ok: Podrzucę
Fundacja Azylu Koci Świat
Pusia się nam zakichała.. Nie ma gluta tylko kicha apsik co chwila. W wymazie wyszła jakowaś bakteria - zapewne przywlekła ją ze sobą i uaktywniła się ona pod wpływem pusiowego obniżenia odpornościNa razie inhalujemy kota i dajemy odpornościowe - unikamy antybiotyku i obserwujemy. Najgorzej że przez to nie pójdzie do DT bo mogłaby zakichać rezydentkę
Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, Google [Bot], kasiek1510, squid i 43 gości