Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 16:42 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Też chcę!!! I też pomyślałam o obiciu jakichś rur! nawet mam gdzie umieścić...
Ale mam przerąbane - tak się przymierzałam do paru tapicerskich prac, lubię coś nowego, fotel się posypał dzięki Moreli, wylazły niedoróby po lekkim przemeblowaniu...
Okazało sie, że nie mam siły w dłoni żeby nacisnąć dźwignię takera :crying: [mam coś ze stawami podkciukowymi] . I tak bym nie wiedziała skąd takie rury wziąć.. :?

I jak Zwierzątko Broszko?

Ojej, współczuję chorej dłoni :(
Ja mam nadzieję zawieźć nasze sofy do tapicera już za tydzień - choć nadal nie wiem zupełnie na jaki kolor i z jakiego materiału zrobić nową tapicerkę... Ani nie wiem jeszcze zupełnie jaki kolor wybrać na ściany :| Jak podczas remontu kuchni dopadła mnie jakaś niemoc w doborze kolorów - tak mi zostało do teraz, a czasu już coraz mniej bo za tydzień wchodzi ekipa :evil:

Zwierzątek musi być więcej niż jedno bo niemożliwe jest żeby jeden tyle paskudził w ciągu nocy :o
A sapał, wzychał i pomrukiwał dzisiaj jak zawsze :roll:

Cholera - zerwał się u nas jakiś huraganowy wiatr 8O
Lecę łapać plandekę z przyczepy bo widzę przez okno że ją zwiało i trzyma się tylko jednym rogiem :evil:
A ile jabłek leci z drzew :strach:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 04, 2012 18:40 Re: Broszka & Company

Kurka, chyba sie zestarzałam bardziej niż mi sie wydawało :twisted: - ta ręka to nawet nie boli na ogół, co nie mam w niej -obu- siły.

Zwierzątek musi być więcej niż jedno bo niemożliwe jest żeby jeden tyle paskudził w ciągu nocy

może to jest duże zwierzątko 8O ? A skoro tak głośno wzdycha jeszcze...

Wieje. Zimno w domu - to się pomartwie, że koty zmarzną. :?

Broszka pewnie poleciała.. i znowu coś sobie zrobi.Mam nadzieję, że nie pofrunie z plandeką :wink:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26137
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 18:47 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Broszka pewnie poleciała.. i znowu coś sobie zrobi.Mam nadzieję, że nie pofrunie z plandeką

Broszka jest nielotem - swoje waży i trudno ją oderwać od ziemi :wink:
Ale nawałnica przeszła straszna :strach: dachówki leciały, drzewa się połamały i chyba wszystkie jabłka pozrzucało... Plandeki nie dałam rady założyć i pilarka cała zamokła tzn karton jest przemoczony - mam nadzieję że w środku może jest zapakowana w folię :roll:

Widzę że wcięło moje banerki, ciekawe co się stało że Broszki banerek jest a tych dwóch nie ma :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 04, 2012 19:39 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Z obitej materiałem rury kartonowej?

Se ne da - nie skręcisz rury w ten sposób.
Myślę dalej w przerwach w tlumaczeniu.
Jak wymyślę, to napiszę.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 19:51 Re: Broszka & Company

U mnie też wcięło banerki. :roll: :cry:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw paź 04, 2012 20:11 Re: Broszka & Company

Wszystkie banerki som :D Ja widzę ..

U nas też wieje przeraźliwie i leje na dodatek - a to dość daleko od Was..
Ale o dziwo nie jest bardzo zimno. Na dworze. Bo w domu jest.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26137
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 20:23 Re: Broszka & Company

Morelowa - rury z Castoramy, Comforta czy innego gdzie sprzedają wykładzinę na metry- oni to wywalają na śmieci normalnie. A te zakręty to obawiam się z pcw takie musiałyby być - w hydraulicznym do dostania. A jak łapki słabe i taker nie chce chodzić, to trzeba by przykleić i już.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 04, 2012 20:31 Re: Broszka & Company

O, widzisz... Ciekawe czy to ciężkie.. :roll:
A jakby rury o odpowiedniej średnicy, to mogłoby być pod kątem prostym - odpowiednio podcięte. Kot sie zegnie :mrgreen:
Rury rurami, ale fotel chciałam.. :twisted: - trzeba w drewno sie wkłuć.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26137
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 20:31 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Wszystkie banerki som :D Ja widzę ..

U nas też wieje przeraźliwie i leje na dodatek - a to dość daleko od Was..
Ale o dziwo nie jest bardzo zimno. Na dworze. Bo w domu jest.

Wcięło dwa banerki kotki 4 w Stargardzie i drugi kotka w Stargardzie grozi jej uśpienie. U mnie tylko przy mojej Sisi i Pusi jest napis: Obrazek, Obrazek a tych dodatkowych banerków nie ma. :cry:
U nas w Stargardzie tez zimno ale w domku cieplutko bo grzeją mieszczuchom. Pozdrawiam. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw paź 04, 2012 22:27 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Morelowa - rury z Castoramy, Comforta czy innego gdzie sprzedają wykładzinę na metry- oni to wywalają na śmieci normalnie. A te zakręty to obawiam się z pcw takie musiałyby być - w hydraulicznym do dostania. A jak łapki słabe i taker nie chce chodzić, to trzeba by przykleić i już.

Rury od wykladzin są do bani - za mala średnica; na drapak się nadadzą, ale do środka kot slusznych gabarytów nie wlezie. W Obi są rury wylewkowe (do slupów) - fi nawet 50 cm, o ile pamiętam. Tylko z zakrętami kicha, bo na zdjęciu one są cale wylożone czymś miękkim, a jak równo wylożyć kolanka, plastikowe czy kartonowe?
Ostatnio edytowano Czw paź 04, 2012 22:31 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 22:30 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:O, widzisz... Ciekawe czy to ciężkie.. :roll:

Dość. (Mam taką i zamierzam zrobić z niej drapak-slup po sam sufit, bo moi kocurzy lubią na stojąco drapać.) Nie wspominam o dźwiganiu jej na 10 piętro albowiem za dluga byla, żeby się do windy zmieścić :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 22:53 Re: Broszka & Company

ja też planuję taki duży drapak, ale na razie funduszy brak :roll:

ile taka rura kosztuje?
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu." (Mistrz i Małgorzata)

Wątek kota Behemota: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=146545
Mój blog:http://wzorowapanidomu.blogspot.com/

no_to_klops

 
Posty: 38
Od: Pt wrz 28, 2012 7:40
Lokalizacja: GDN

Post » Pt paź 05, 2012 7:13 Re: Broszka & Company

Hmm.. ale można chociażby z takiej dużej rury zrobić oparcie łoża i żeby miało wyjścia na dlugości jakieś.. No, ale z czego one są te wylewkowe? Da sie w nich ciąć?
I kto mi przywiezie??? :mrgreen:
Taki drapak tez mi się zawsze marzył, ale jeszcze bardziej kładki i belki pod sufitem, półeczki na ścianie. Na niektórych stronach są takie bajery , w sumie proste do zrobienia - wystarczy jakaś kasa, parę desek, samochód, facet [moze być TŻ] z wiertarką udarową...

Broszka! Żyjecie? Zwierzątko? Maszyna?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26137
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 05, 2012 8:10 Re: Broszka & Company

Oczywiście że żyjemy :mrgreen:
Maszyna chyba też, TZ ją wczoraj rozpakował i mówił że była w folii.
Zwierzaki napaskudziły w nocy jak zwykle - niewątpliwie są nocne :twisted:
Próbowałam zajrzeć z latarką pod paletę ale skubane zbudowały tam sobie norkę z siana i poza ścianą siana nic nie widać... Myślę że to jednak jeż/jeże bo takie jeżowe domki z siana/słomy już widywałam w stodole. Mam strasznego zgryza co z tym fantem zrobić tzn czy przepłoszyć niech sobie znajdzie inne miejsce jak zawsze dotąd, czy zostawić na całą zimę co będzie dla mnie mocno uciążliwe bo będę miała zablokowane te 4 paczki trocin i wciąż będę musiała pamiętać o tej norce żeby jej całkowicie nie zastawić/zawalić zapasami dla koni. Czasem palety łamią się pod ciężarem zapasów na nich ułożonych...

Wczorajsza nawałnica zwaliła nam ogrodzenie na wybiegu dla koni, masę dachówek i niestety większość jabłek :( A w weekend TZ miał je zrywać i znosić na przezimowanie do piwnicy... Wichura tak nimi trzaskała o ziemię że wszystkie są uszkodzone a większość roztrzaskana prawie na miazgę. Nie nadają się do przechowania a za dużo ich jest żeby skarmić kopytnym - szkoda bo wszystko się zmarnuje :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt paź 05, 2012 11:20 Re: Broszka & Company

no_to_klops pisze:ja też planuję taki duży drapak, ale na razie funduszy brak :roll:

ile taka rura kosztuje?

Rura od wykladzin nic - oni to wyrzucają. Jak będziesz mieć fart, to mily pan z obslugi Ci to przytnie do pożądanej dlugości (pilowanie nie jest latwe, bo karton ma 11 mm grubości).
Rury wylewkowe oczywiście kosztują, ale nie pamiętam ile. Karton jest chyba jeszcze grubszy, więc też pilą jedynie.
Broszka pisze:Myślę że to jednak jeż/jeże bo takie jeżowe domki z siana/słomy już widywałam w stodole. Mam strasznego zgryza co z tym fantem zrobić tzn czy przepłoszyć niech sobie znajdzie inne miejsce jak zawsze dotąd, czy zostawić na całą zimę co będzie dla mnie mocno uciążliwe bo będę miała zablokowane te 4 paczki trocin i wciąż będę musiała pamiętać o tej norce żeby jej całkowicie nie zastawić/zawalić zapasami dla koni. Czasem palety łamią się pod ciężarem zapasów na nich ułożonych...

Ja bym je chyba wygonila - jeszcze sobie zdążą znaleźć nową kryjówkę; może nie tak luksusową, ale zawsze. A w ogóle to zapytaj na Jeżurkowie ( viewtopic.php?f=21&t=146059 ) - oni powinni wiedzieć, bo prowadzą coś typu schron dla jeży.

Z jablkami faktycznie kaplica. U mnie też mnóstwo spadlo i powinnam przerobić, ale nagle nastąpila jakaś klęska urodzaju ze zleceniami i czasu brak. Na dodatek spadla prawie cala pigwa, więc trzeba by dynię przytargać od koleżanki i z tym też zawalczyć. Na szczęście pigwa może parę dni poleżeć w trawie i nic jej nie będzie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 253 gości