agusia_1 pisze:Proszę wybaczyć, ale ciągłe wspominanie wszędzie o tym wecie brzmi dla mnie jak reklama![]()
Facet jest nieznany w Warszawie - wcześniej pracował w Piasecznie i mniej więcej od roku prowadzi swoją własną lecznicę. Ciągle słyszę, że nie jest wiarygodny, więc staram sie go uwiarygodnic, cytując i pisząc, że ja i szereg moich znajomych mu ufamy. Bardzo bym chciała, żeby to była reklama, bo ten wet wg mnie w pełni na nią zasługuje.
agusia_1 pisze:Podkreślę to jeszcze raz KOTKA ŻYJE TAK OD KILKU MIESIĘCY, to nie jest sprawa nagła, która wymagałaby natychmiastowej interwencji chirurgicznej. W takiej sytuacji należałoby najpierw stwierdzić ogólny stan zdrowia kotki, wykonać badania itd. a dopiero potem operować. Pani chce z dnia na dzień wysłać ją na operację.
Nie trzeba mi podkreślać, że to nie jest sprawa nagła. Od samego początku, kiedy sie tak okazało to rozumiem - czyli od 2 godzin.
Poza tym nigdy nie twierdziłam, że chcę kicię rzucać natychmiast na stół bez żadnych wcześniejszych badań i oględzin - wręcz pisałam 4 dni temu w sms-ie Kalinuwce, co Filon chciał sprawdzić odnośnie stanu kotki, żeby o to poprosiła w Waszej lecznicy:
1. czy jest zakażenie i dokąd sięga
2. stan ogólny kici
3. czy nerki i wątroba zą zdrowe.
Nie róbcie ze mnie, proszę, osoby, która za wszelką cenę i bez żadnych wstępnych badań chce koniecznie pozbawić tę kicię łapki.