Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 03, 2012 19:06 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

psiama pisze:Zdecydowanie koty sie juz zadomowiły :ok: .
Ze schodów będą spadać, ja młodym kotom ograniczałam na początku włażenie na schody (też mam bez podkładek, śliskie) - ustawiałam karton. Potem karton przestał być ograniczeniem :mrgreen: . Teraz mimo, że wszystkie ganiają na górę z prędkościa światła, poruszają się bardzo stabilnie.

Mam równiez hamak kaloryferowy, jest uzywany i owszem, ale daleko mu do popularności okrągłych legowisk-hamaków na drapaku.
Hamaczki drapakowe to niezmienny hit, o który koty sie piorą. U mnie dobudowałam dodatkowe i sa teraz cztery. Mam cztery koty, trzy spiace na hamakach to w zasadzie codzienność, zwłaszcza zimą.

Drapaki (w sensie rury obwinięte liną sizalową) zawsze się sprawdzaja, zobaczysz jak cudnie kocie pazury na nich lądują). A juz drapak z półkami, domkiem z dwiema dziurami to rzecz ulubiona dla kotów.
Warto kupic taki drapak, który mozna przemeblować (nie każdy się da) i dopasować do wnetrza i potrzeb kocich. Ważne by drapak był stabilny, dwa futra ganiające po nim to jest mniej więcej siła huraganu. ja mam rozporowy do sufitu, ale niższe też sa OK :ok: .

u nas kartony to już nie ograniczenie, kociska są bardzo sprawne. w łazience niestety opanowały sztukę wskakiwania na kibelek, z niego na półkę, wspinają się po takiej szafeczce na kółkach z szufladami w której trzymam pełno drobiazgów i nie wiem jak to robią ale włażą nawet do tych szuflad 8O
podejrzewam, że zimą będą lubiły grzać się gdzieś przy kominku ale drapak kupię, już nie mogę się piątku doczekać :) mam nadzieję, że znajdę taki jaki bym chciała, z tymi wszystkimi duperelami o których piszecie :)
agusialublin pisze:Obrazek

Hejka,

to RYSIA, pierwsza była u nas :D
agusialublin pisze:Obrazek


To PYSIO w wersji śpiącej :DObrazek


A to moja najmłodsza KOKO, kotka z ADHD :D

wszystkie śliczne :) i widać że lubią jak im wygodnie ;)
Lilka Mrau pisze:Obrazek

:lol: :lol:
hej!
psiama pisze:Hip-hopowiec :mrgreen:
i to jaki zaangażowany :mrgreen:
Donvitow pisze:Fajnie się podczytuje. :D No i dokumentacja fotograficzna super.
"Przeryłem" cały dom i znalazłem książeczkę "Kocięta " dr wet E M Bartenschlager. Myślę że się przyda. Jutro Ci wyślę.:). Fajnie się czyta. Widać że pani dr jest miłośniczką i znawczynią prawdziwych domowych kotów a nie mądrym naukowcem.
Co do szczepień bym się nie spieszył tym bardziej że "opiekunowie" nie byli pewni daty porodu a z Mamusią nie rozmawiałaś.:). Twoje kociaki nie mają kontaktu z innymi kotami i ze światem zewnętrznym. Myślę że najwcześniej 10-12 tydzień. System odpornościowy kotów " dojrzewa" później niż u psów. I wcześniejsze szczepienia mogą trafić w "pustkę". Zaszczepisz a odporność nie powstanie.:(.
Też uważam że nowych członków stada wprowadzasz do Domu " normalnie" :). No ale masz doświadczenie.
Kuweta zamknięta jest super.
Karmy kociaki muszą mieć do woli. Jak podrosną możesz zacząć kombinować./ u nas sucha jest stale. Dosypujemy. Mokra jak jeden zrobi awanturę. Za chwilę dokładamy bo drugi robi awanturę a za chwilę dokładamy bo trzeci robi awanturę. Karma polizana i taka która leży w misce 10 min się nie liczy bo już jest stara. Więc na zapas się nie da.:) No i rano awantura bo dwa chcą na dwór a trzeci ma pustą miskę.:).
Fajne w drapaku jest " wok"/ obręcz metalowa obciągnięta materiałem który się zapada nieco pod ciężarem/. O wok też są wojny.
Porządek w Domu- psy luzem -dzieci w kojcu godny opatentowania.:))))))

dzięki, ale się poświęciłeś dla mnie ryjąc cały dom w poszukiwaniach :1luvu: bardzo chętnie poczytam, bo moja wiedza o kotach jest bliska zeru :oops:
sucha stoi cały czas, dosypuję, bo ubywa, więc cieszę się, że suchą też chrupią.
a porządek musi być :mrgreen: i gdyby nie stosy zabawek to pewnie byłoby jako tako zazwyczaj ;)
Donvitow pisze:A te fotki wklejam ku pokrzepieniu serca. :D
Dzisiaj po raz pierwszy domownicy razem przy miskach. Oczywiście były dwa syknięcia ale żaden nie zareagował agresywniej,żaden nie uciekł, wszystkie się najadły i rozeszły. :D .
Aga -2 miesiące oswajania.:) Z psami Kubuś dogadał się w dwa dni.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

gratulacje ale wiedziałam, że się dogadają:)
zdecydowanie za rzadko pokazujesz swoje kociska!
dorcia44 pisze:super koty ,a co za miny :lol:
bojowe! i każdy ma focha, a już szczególnie rudy maurycy :ryk:
Zofia.Sasza pisze:
Donvitow pisze:Fajnie się podczytuje. :D No i dokumentacja fotograficzna super.
"Przeryłem" cały dom i znalazłem książeczkę "Kocięta " dr wet E M Bartenschlager. Myślę że się przyda. Jutro Ci wyślę.:). Fajnie się czyta. Widać że pani dr jest miłośniczką i znawczynią prawdziwych domowych kotów a nie mądrym naukowcem.
Co do szczepień bym się nie spieszył tym bardziej że "opiekunowie" nie byli pewni daty porodu a z Mamusią nie rozmawiałaś.:). Twoje kociaki nie mają kontaktu z innymi kotami i ze światem zewnętrznym. Myślę że najwcześniej 10-12 tydzień. System odpornościowy kotów " dojrzewa" później niż u psów. I wcześniejsze szczepienia mogą trafić w "pustkę". Zaszczepisz a odporność nie powstanie.:(.
Też uważam że nowych członków stada wprowadzasz do Domu " normalnie" :). No ale masz doświadczenie.
Kuweta zamknięta jest super.
Karmy kociaki muszą mieć do woli. Jak podrosną możesz zacząć kombinować./ u nas sucha jest stale. Dosypujemy. Mokra jak jeden zrobi awanturę. Za chwilę dokładamy bo drugi robi awanturę a za chwilę dokładamy bo trzeci robi awanturę. Karma polizana i taka która leży w misce 10 min się nie liczy bo już jest stara. Więc na zapas się nie da.:) No i rano awantura bo dwa chcą na dwór a trzeci ma pustą miskę.:).
Fajne w drapaku jest " wok"/ obręcz metalowa obciągnięta materiałem który się zapada nieco pod ciężarem/. O wok też są wojny.
Porządek w Domu- psy luzem -dzieci w kojcu godny opatentowania.:))))))

Nie zgodzę się z ta opinią. Wirusa panleukopenii można przynieść do domu na butach. U kociąt z "niepewnego źródła" zaleca się szczepienie nawet w 6 tygodniu życia. Potem powtórka po dwóch tygodniach i kolejne doszczepienie ok. 4 miesiąca życia.

teraz i tak nie mogę ich zaszczepić, bo w poniedziałek po raz drugi będę je odrobaczać, dopiero pewnie po paru dniach wet pozwoli.
Donvitow pisze:Dom Agi / co do kotów jest jałowy/ . Nie zgadzam się z Tobą. Aga zaszczepi koty właściwie.:) jak przyjdzie właściwy czas.:)

PS. Zofia sasza buziaki.:)
w domu kota nigdy wcześniej nie było...
Zofia.Sasza pisze:
Donvitow pisze:Dom Agi / co do kotów jest jałowy/ . Nie zgadzam się z Tobą. Aga zaszczepi koty właściwie.:) jak przyjdzie właściwy czas.:)

PS. Zofia sasza buziaki.:)

Wiem, że dom czysty, ale jesień to paskudna pora. Sezon pp. A to draństwo naprawdę można przynieść na sobie. Z ulicy, od weta. Ja kociaki, o ile nie są mocno chore szczepię na wejściu. Producenci szczepionek zalecają 1 strzał w 8 tygodniu. A one są na pewno starsze (wybarwione oczka).
PS. Buziaki donvitow :D
aż strach pomyśleć o tych wszystkich chorobach, które się kotów czepiają. na wsi gdzie mieszkamy jest cała masa kotów tzw gospodarskich, żyjących bez jakiejkolwiek opieki. ja zanim moje zacznę wypuszczać, to chcę zaszczepić na wszystko co się da, by choć częściowo uchronić je przed tymi paskudztwami. zapytam naszego weta jak szybko po odrobaczaniu będziemy je szczepić.
dziś kupiłam fiprexy dla psów, bo zauważyłam, że się towarzystwo zaczyna poddrapywać... :roll:
a koteczki bawią się na całego w salonie ale wciąż trzymają się części z psimi legowiskami i schodów. jutro postaram się jakieś fotki porobić :)

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Śro paź 03, 2012 19:34 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Foty ko-nie-cznie :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 19:37 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Hejka,

ja już jestem po pierwszym szczepieniu KOKO.Za miesiąc powtórne szczepienie i tyle. Następna powtórka za rok.
Z Pysiem i Rysia tak samo było.
Dodatkowo Rysie i Pysia uszczepiłam od wścieklizny. W lecie jeździlismy z nimi na działkę na wieś. I dla ich bezpieczenstwa i dla naszego tez uszczepione zostały od wścieklizny. Ty też uszczep swoje jeśli mają wychodzić na dwór. Żeby spokojnie spać.
A późnie to tylko odrobaczanie i luzik.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 19:40 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

U mnie bylo tak : 30 lipca odrobaczenie, 10 sierpnia szczepienie ,18 sierpien 2 odrobaczenie 31 sierpien drugie szczepienie.Ale u nas data szczepienia byla taka poniewaz wet powiedziala ze kot musi 2 tyg byc w nowym miejscu zeby nabrac odpornosci po przeprowadzce zanim go mozna bezpiecznie zaszczepic...


A tak przy okazji ...
" Wścieklizna W Polsce nie ma w tej chwili obowiązku szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie, warto jest jednak zaszczepić wszystkie koty, które wychodzą na dwór. Nie ma konieczności szczepienia kotów niewychodzących, gdyż szczepienie to, podobnie jak opisane już wcześniej, szczepienie na białaczkę, wiąże się z ryzykiem powstania mięsaka poszczepiennego. Na wściekliznę szczepimy koty powyżej 16 tygodnia życia i powtarzamy szczepionkę co 2 lata. "
co sądzicie o tym ? ja powiem szczerze ze sie waham ... mięsak brzmi groźnie ...

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 03, 2012 19:50 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Mhhmmm ... praktycznie nie znam kotów szczepionych na te choroby. Moja wet zrobiła mi kiedyś wykład, z którego wynikało, że sensu szczepienia nie ma, bo i faktycznie - moje nie wychodzące. Warto rozważać własnie dla wychodzacych szczególnie na terenach szczęsliwych czyli wiejskich. ALE z białaczką jest tak, że szczepienie poprzedza się podwójnym testem na jej obecnośc (nosicielstwo chyba). Jesli się nie sprawdzi a zaszczepi niestety kot może źle na tym wyjść :/ Wiedze tą potwierdzałam szukając więcej informacji w necie. Chyba nadal aktualna ...
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 20:12 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

na wściekliznę na bank będę szczepić. u nas nie dość że wieś, to jeszcze mnóstwo dzikich zwierząt. lisy, zające, nornice no i myszy. wolę nie ryzykować.
o białaczce właśnie słyszałam, mięsak brzmi przerażająco ale białaczka też :(

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Śro paź 03, 2012 20:13 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Wiecie co, jeśli chodzi o szczepienia to dla mnie bardzo ważne jest to aby były uszczepione od tych podstawowych chorób.
I nawet jeśli koty są niewychodzące to i tak muszą być szczepione od nich ponieważ zarazki możemy sami przynieść do domu na podeszwach butów. A koty przeciez często przy butach się bawią albo je obwąchują no i mogą się zarazić.

Co do wścieklizny to koty siedzące w domu nie musza być szczepione.Ale te wychodzące tak. Nie darowała bym sobie gdyby mój kot spotkał się z zainfekowanymklotem albo nawet trafił na chorego lisa. I co wtedy?
Dla kotów szczepienie od wscieklizny nie jest grozne i im nie zaszkodzi.

Co do szczepienia od białaczki to dyskusyjna sprawa. Po pierwsze trzeba najpierw zrobić testy. A po szczepieniu zdarza się odczyn poszczepienny i kot moze źle zareagować. No wiec z tym szczepieniem to się wstrzymam.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:06 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Donvitow piękne te twoje futra,zwłaszcza to rude-mam fioła na punkcie rudych kotów.Maurycy wymiatasz swoją urodą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw paź 04, 2012 11:22 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Donvitow pisze:A te fotki wklejam ku pokrzepieniu serca. :D
Dzisiaj po raz pierwszy domownicy razem przy miskach. Oczywiście były dwa syknięcia ale żaden nie zareagował agresywniej,żaden nie uciekł, wszystkie się najadły i rozeszły. :D .
Aga -2 miesiące oswajania.:) Z psami Kubuś dogadał się w dwa dni.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Donvitow, nieziemskie masz te kociaki, cudne :1luvu:
Masz co czesać, oj masz :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 11:31 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

a pytanie z innej beczki: Takim kociakom trzeba profilaktycznie podawać paste odkłaczającą? pewnie to stałe w menu kota, moja zwykła Buraska Baśka[*] sie zakłaczyła przy pierwszym wiosennym linieniu a co dopiero taki długowłosy. Uwilebiam takie koty i może się kiedyś skuszę ale bardzo się boję właśnie problemów zdrowotnych przez sierść. Jak to jest?

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Czw paź 04, 2012 17:37 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

dzisiejsze kociska :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dzieci się bawią :ryk:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Czw paź 04, 2012 18:19 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

agaga21 pisze:dzisiejsze kociska :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dzieci się bawią :ryk:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Aaaaaaaa.... ślicznościiiiii!!!!!!

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 04, 2012 18:48 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

ale sliczne focie tzn kocie-ta :D Te zdjęcia na schodach przy rurkach to jak pocztówki-widokówki :1luvu:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Czw paź 04, 2012 18:59 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

śliczne fotki i modele :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw paź 04, 2012 19:00 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Hejka,
cudne koteńka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A jakie minki robią, boki zrywać :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter i 32 gości