dzieki wivii troche smutno nam. myslalam ze ma na tyle fajne fotki ze wygra a przynajmniej na pudle bedzie coz....
na kociarni lepiej z kupami dalam glutowi poduche rudego zeby mial cos swojego co zna bo u mnie sie nia bawil wiec jesli moge prosic o niezabieranie ma na niej zapach waleriany,a on mnie za to ofukal dzisiaj

.te dwa szkraby w boksie sa niemozliwe jeszcze dobrze nie wyszlam z kociarni a te lobuzy juz mialy taki bajzel jakbym nie sprzatala

.moge wiedziec czemu ktos zabiera im wiszace miski

potem jak przychodze to cale suche jest na kociarni a miska pusta

zniknela kartka z numerami wiec niemogac sie dowiedziec co z dietami dalam tak jak wczesniej bylo zalecane znaczy maluchy nie dostaly mokrego nie wiem czy ta dieta jest tymczasowa czy stala bo kupale byly ok.nono malo zjadl to straszny miziak bardzo plakal a jak mu sprzatalam to wzielam go na rece wtulil sie i byl cicho po wlozeniu do klaty sie rozdarl

.walerka mnie rozwalila.jak otworzylam kociarnie wyleciala jak z procy wskoczyla na murek i szukala dawnej dziury zeby zwiac

.a w wolierze jest maly kotek bialo czarny mam klopot z zapamietaniem imion wzielam go na rece a ten wsadzil i lebek pod pache i mruczal jak mu brzuchol mizialam no sama slodycz

jak wrocilam to rudy lazi za mna i jak tylko gdzies siade to mam go na kolanach a jak sie tuli do mnie

mam wrazenie ze mi chce powiedziec blagam nie przynos z tamtad zadnego kota
