Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2012 10:31 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

dorcia44 pisze:u mnie suche stoi na parapecie kuchennym ,bo tylko tam psice nie wejdą :mrgreen:
Maluchy jedzą ile chcą ,wiadomo rosną nie ma co im ograniczać :wink: Mokre stawiam na żądanie ,a żądają często :ryk:
muszę pilnować bo rezydenci wszamią wszystko .

a drapak to bardzo ważna rzecz :ok: u mnie to gwóźdź programu ,ale i wygodne posłanko sie liczy :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

najważniejszy jest hamak :lol:

słodko kociaki sie wylegują na tym hamaku :1luvu:

Lila84

 
Posty: 1248
Od: Pon lip 02, 2012 14:52

Post » Wto paź 02, 2012 19:20 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Lilka Mrau pisze::) No to życzymy powodzenia w poszukiwaniach drapaka i miłego dnia:)
dzięki :)
psiama pisze:Co za kocie szczęście tu zawitało :1luvu:
Ja też psiara i przyszłam tu lata temu z DOGO, teraz juz całkiem przekręcona na koci ogon.
Gratuluję świetnego podejścia i wspaniałaej rodzinki ludzko - ogoniastej :1luvu:

Małe kotki rosną i potrzebuja dużo energii, nie dawkuje im sie jedzenia an tym etapie. Jeszcze parzez pare tygodni nie ma co ograniczać. jak będa miały 3-4 miesiące będziesz na tyle zorientowana, że zaczniesz je karmić dawkując.
W 8 tygodniu I-sze szczepienie (wczesniej wazne by były skutecznie odrobaczone) przeciwko panleuko, kocim katarze, ..., potem przypominające po kilku tygodniach, następnie juz po roku.
Kryta lub gdzies zabarykadowana kuweta przy psiakach to najlepsze z rozwiązań, w przeciwnym razie psie będą się ... częstować :mrgreen:
Doskonałe masz podejście do zapoznawania wzajemnie zwierzaków :ok:
Cudowne psie mordy :1luvu: A juz fota z gryzieniem głowy .... :ryk:
Czy rude kocie szczęście nadal ma takie robki przy oczkach i nosie ? Jeśli tak, pokazałabym to wetowi.

Bardzo fajnie zroganizowałas zycie rodzinne (kojec dla maluchów) :ok: Super dzieciaki, widaż, że psiarze-kociarze z nich rosną :D :ok:
Kciuki, kciuki ! :ok: :ok: :ok:
dziękuję, z rodzinki mojej jestem dumna, synuś ma wspaniałe serce, jest bardzo wrażliwy na los zwierząt, córci aż się oczy śmieją jak widzi zwierzaki :) psiska kochane a kociaki milusińskie...no i wyrozumiały mąż ;) :twisted:
ale wydaje mi sie, że to takie zwyczajne wprowadzanie kociaków do domu z psami, inaczej po prostu tego nie widzę, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie puścił by zwierzaków na żywioł-na zasadzie prawa dżungli ;) wiedząc, że podejście jego psów do kociatych jest takie jak moich, czyli delikatnie mówiąc mało przyjacielskie. niemniej dziękuję za uznanie ;)
miło mi, że podobają się moje morduchy ukochane(właśnie jedna z nich, nie wiem która zżarła mi kolację :evil: jak poszłam usypiać córcię).
oczka już nie ropieją, z nosków nic nie cieknie, kociaki nie kichają, są wesołe, rozrabiają, apetyty mają ogromne! na kolację dostały po raz pierwszy ugotowanego fileta z ryby, wylizały miseczki do czysta :)

dorcia44 pisze:a drapak to bardzo ważna rzecz :ok: u mnie to gwóźdź programu ,ale i wygodne posłanko sie liczy :wink:
najważniejszy jest hamak :lol:
o właśnie, właśnie o taki drapak z domkami i hamakami mi chodzi. mam nadzieję, że uda mi się kupić fajny, tymczasem kupiłam w netto dziś 2 parapetowe poduchy. śliczne, mięciutkie, puszyste. kiciuchy dziś siedziały na parapecie w salonie więc jutro zrobię im tam legowiska. śmiesznotki małe, jak samochód przejechał, to w ciągu sekundy z parapetu znalazły się za kanapą :mrgreen:
psiama pisze:Potwierdzam, hamaki to clou drapaka. Co najmniej dwa hamaczki/leżanki (okragłe, prostokątne ...) czy jak to zwał, dla każdego po jednym :D
a takie hamaki na kaloryfer też się sprawdzają? koty to rzeczywiście lubią?

Lilka Mrau pisze:My mamy w planie do naszego drapaka dorobic drapak tylko narazie TŻ jest tak zapracowany że nie ma kiedy sie tym zająć^^
edit: hahahah ale napisałam chodziło oczywiście do naszego drapaka dorobic hamak xD jak widac rano nie latwo mi sie obudzic^^
a biedne psiska mają tylko posłanka. żaden hamaczka nie ma :wink:
Lila84 pisze:słodko kociaki sie wylegują na tym hamaku :1luvu:
najgorzej jak się drapak nie spodoba....i co wtedy?

dzisiaj salmę z wanny wyławiałam. na szczęście była pusta. co chwilę któryś ze schodów spada, na szczęście maksymalnie z 5 schodka i to na psie posłanie bo z góry by było już niebezpiecznie... po bieganinie po całym domu były tak padnięte, że anis zasnął na schodku a salma w psiej klatce. chyba czują się jak u siebie.

agaga21

 
Posty: 646
Od: Pt lut 11, 2011 20:07

Post » Śro paź 03, 2012 8:47 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Zdecydowanie koty sie juz zadomowiły :ok: .
Ze schodów będą spadać, ja młodym kotom ograniczałam na początku włażenie na schody (też mam bez podkładek, śliskie) - ustawiałam karton. Potem karton przestał być ograniczeniem :mrgreen: . Teraz mimo, że wszystkie ganiają na górę z prędkościa światła, poruszają się bardzo stabilnie.

Mam równiez hamak kaloryferowy, jest uzywany i owszem, ale daleko mu do popularności okrągłych legowisk-hamaków na drapaku.
Hamaczki drapakowe to niezmienny hit, o który koty sie piorą. U mnie dobudowałam dodatkowe i sa teraz cztery. Mam cztery koty, trzy spiace na hamakach to w zasadzie codzienność, zwłaszcza zimą.

Drapaki (w sensie rury obwinięte liną sizalową) zawsze się sprawdzaja, zobaczysz jak cudnie kocie pazury na nich lądują). A juz drapak z półkami, domkiem z dwiema dziurami to rzecz ulubiona dla kotów.
Warto kupic taki drapak, który mozna przemeblować (nie każdy się da) i dopasować do wnetrza i potrzeb kocich. Ważne by drapak był stabilny, dwa futra ganiające po nim to jest mniej więcej siła huraganu. ja mam rozporowy do sufitu, ale niższe też sa OK :ok: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 8:54 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Obrazek

Hejka,

to RYSIA, pierwsza była u nas :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 8:56 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Obrazek


To PYSIO w wersji śpiącej :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro paź 03, 2012 8:58 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Obrazek


A to moja najmłodsza KOKO, kotka z ADHD :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin


Post » Śro paź 03, 2012 11:03 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Hip-hopowiec :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro paź 03, 2012 13:05 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Fajnie się podczytuje. :D No i dokumentacja fotograficzna super.
"Przeryłem" cały dom i znalazłem książeczkę "Kocięta " dr wet E M Bartenschlager. Myślę że się przyda. Jutro Ci wyślę.:). Fajnie się czyta. Widać że pani dr jest miłośniczką i znawczynią prawdziwych domowych kotów a nie mądrym naukowcem.
Co do szczepień bym się nie spieszył tym bardziej że "opiekunowie" nie byli pewni daty porodu a z Mamusią nie rozmawiałaś.:). Twoje kociaki nie mają kontaktu z innymi kotami i ze światem zewnętrznym. Myślę że najwcześniej 10-12 tydzień. System odpornościowy kotów " dojrzewa" później niż u psów. I wcześniejsze szczepienia mogą trafić w "pustkę". Zaszczepisz a odporność nie powstanie.:(.
Też uważam że nowych członków stada wprowadzasz do Domu " normalnie" :). No ale masz doświadczenie.
Kuweta zamknięta jest super.
Karmy kociaki muszą mieć do woli. Jak podrosną możesz zacząć kombinować./ u nas sucha jest stale. Dosypujemy. Mokra jak jeden zrobi awanturę. Za chwilę dokładamy bo drugi robi awanturę a za chwilę dokładamy bo trzeci robi awanturę. Karma polizana i taka która leży w misce 10 min się nie liczy bo już jest stara. Więc na zapas się nie da.:) No i rano awantura bo dwa chcą na dwór a trzeci ma pustą miskę.:).
Fajne w drapaku jest " wok"/ obręcz metalowa obciągnięta materiałem który się zapada nieco pod ciężarem/. O wok też są wojny.
Porządek w Domu- psy luzem -dzieci w kojcu godny opatentowania.:))))))

Donvitow

 
Posty: 150
Od: Czw lip 02, 2009 13:46

Post » Śro paź 03, 2012 15:15 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

A te fotki wklejam ku pokrzepieniu serca. :D
Dzisiaj po raz pierwszy domownicy razem przy miskach. Oczywiście były dwa syknięcia ale żaden nie zareagował agresywniej,żaden nie uciekł, wszystkie się najadły i rozeszły. :D .
Aga -2 miesiące oswajania.:) Z psami Kubuś dogadał się w dwa dni.:)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Donvitow

 
Posty: 150
Od: Czw lip 02, 2009 13:46

Post » Śro paź 03, 2012 15:50 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

super koty ,a co za miny :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 16:22 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Donvitow pisze:Fajnie się podczytuje. :D No i dokumentacja fotograficzna super.
"Przeryłem" cały dom i znalazłem książeczkę "Kocięta " dr wet E M Bartenschlager. Myślę że się przyda. Jutro Ci wyślę.:). Fajnie się czyta. Widać że pani dr jest miłośniczką i znawczynią prawdziwych domowych kotów a nie mądrym naukowcem.
Co do szczepień bym się nie spieszył tym bardziej że "opiekunowie" nie byli pewni daty porodu a z Mamusią nie rozmawiałaś.:). Twoje kociaki nie mają kontaktu z innymi kotami i ze światem zewnętrznym. Myślę że najwcześniej 10-12 tydzień. System odpornościowy kotów " dojrzewa" później niż u psów. I wcześniejsze szczepienia mogą trafić w "pustkę". Zaszczepisz a odporność nie powstanie.:(.
Też uważam że nowych członków stada wprowadzasz do Domu " normalnie" :). No ale masz doświadczenie.
Kuweta zamknięta jest super.
Karmy kociaki muszą mieć do woli. Jak podrosną możesz zacząć kombinować./ u nas sucha jest stale. Dosypujemy. Mokra jak jeden zrobi awanturę. Za chwilę dokładamy bo drugi robi awanturę a za chwilę dokładamy bo trzeci robi awanturę. Karma polizana i taka która leży w misce 10 min się nie liczy bo już jest stara. Więc na zapas się nie da.:) No i rano awantura bo dwa chcą na dwór a trzeci ma pustą miskę.:).
Fajne w drapaku jest " wok"/ obręcz metalowa obciągnięta materiałem który się zapada nieco pod ciężarem/. O wok też są wojny.
Porządek w Domu- psy luzem -dzieci w kojcu godny opatentowania.:))))))

Nie zgodzę się z ta opinią. Wirusa panleukopenii można przynieść do domu na butach. U kociąt z "niepewnego źródła" zaleca się szczepienie nawet w 6 tygodniu życia. Potem powtórka po dwóch tygodniach i kolejne doszczepienie ok. 4 miesiąca życia.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 16:30 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Donvitow Piękne koty!!!! cudo poprostu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 03, 2012 17:29 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Dom Agi / co do kotów jest jałowy/ . Nie zgadzam się z Tobą. Aga zaszczepi koty właściwie.:) jak przyjdzie właściwy czas.:)

PS. Zofia sasza buziaki.:)

Donvitow

 
Posty: 150
Od: Czw lip 02, 2009 13:46

Post » Śro paź 03, 2012 18:40 Re: Zdeklarowana psiara wpadła po uszy! Oto moje skarbeczki.

Donvitow pisze:Dom Agi / co do kotów jest jałowy/ . Nie zgadzam się z Tobą. Aga zaszczepi koty właściwie.:) jak przyjdzie właściwy czas.:)

PS. Zofia sasza buziaki.:)

Wiem, że dom czysty, ale jesień to paskudna pora. Sezon pp. A to draństwo naprawdę można przynieść na sobie. Z ulicy, od weta. Ja kociaki, o ile nie są mocno chore szczepię na wejściu. Producenci szczepionek zalecają 1 strzał w 8 tygodniu. A one są na pewno starsze (wybarwione oczka).
PS. Buziaki donvitow :D
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Lifter, Silverblue i 56 gości