KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

ja przepraszam, ale coś Ty tam robiła, Magija? :evil:

czy ktoś może mi powiedzieć, do czego można mojego Wieśka zaprząc? jutro odpadamy na bank, moja mama ma urodziny, ale może jakoś w międzyczasie? i chcę wynieść w końcu z chałupy kuwetę i koszyk wiklinowy!

Inga, płytki w kibelku i przed kibelkiem !!!

Kiedy możecie?

słuchajcie, nie krzyczcie ja tam nic nie robiłam tylko głaskałam Dużą i Małą no i wyściełałam podłogi klatki wykładziną pcv żeby się lepiej sprzątało i żeby od blachy tak nie ciągnęło. Resztę wszystko zrobił Maciej ja w tym czasie próbowałam zrobić zdjęcia Małej i Dużej chodzącej po rurach ale mój telefon nie dał rady - śmigały jak błyskawice :mrgreen:

Mała i Duża są bardzo spragnione łażenia i już się nie mogą doczekać aż wyjdą z klatek, jak wychodziliśmy Duża płakała.
Worki na śmieci są - wszystko położyłam na naszym super hiper różowym koszu na śmieci.

Aha - do sprzątających - nie wyrzucajcie czasami wiadra od mopa - to jest mój osobisty mop, jak Wam się nie będzie chciało to ja go zabiorę i doczyszczę, bo to porządny mop - a jak Wam się zachce to on może służyć tam na kociarni jeszcze długo długo.
I jeszcze w górnej szufladzie biurka jest część od Wojtka maszyny do płytek oraz część od Krzyśka wiertarki - proszę stamtąd nic nie wyrzucać

aha - Maciej zabrał wczoraj swoje narzędzia bo w domu nic nie ma i ostatnio tak kombinował żeby maszynkę rozkręcić, że szok
także jak coś potrzeba przykręcić, rozkręcić - to trzeba ze sobą zabrać bo zabraliśmy

Magija, zuch dziewczyna z Ciebie :ok:

JAK TO SIĘ STAŁO że przegapiłam pierwszych mieszkańcow???
i czy bunkier to juz jest na tyle wykonczony ze tam kociaczki moga mieszkac???

przy okazji - mam kilka pierdółek dla kotów i sprobuje skołować kocyki, jak sie przydadzą.

Byłam u dziewczyn rano i późnym popołudniem :wink:

Posprzątałam, nakarmiłam, wypuściłam by rozprostowały kosteczki :wink:

Bardzo im smakuje gotowany kurczaczek, którym dziś po południu się raczyły.

Faaaajne są :1luvu:

Tak było po południu....

A magije posprzątały tak, że szok

Mam nadzieję, że większość prac wykonał Maciej :twisted:

Rano panny były spragnione wycieczek, Duża zaglądała we wszystkie kąty, myszkowała i szukała atrakcji :lol:

a Mała chodziła za nią krok w krok i powtarzała po mamusi :mrgreen:

Oooo.... jakiś zakamarek...

Mama tu była.... to też sprawdzę... hmmm ... chyba w coś wdepnęłam...

a tu jakie dziwne coś :roll:

... ciekawe co to... :roll:

eeee... tu jest ciekawiej

Odwiedziłam też w lecznicy dzieciaki
Piękne są :1luvu:

Na razie jeszcze kilka dni tam mogą zostać, ale potem pewnie dołączą do mamusi i siostry
no chyba,
że się w nich domki zakochają i porwą je na swoje :wink:

ależ one śliczne są obłędnie :1luvu:

Melduję, że u Małej i Dużej wszystko ok.
Rano tez pozwiedzały, ale na dźwięk otwieranej puszki szybciutko przybiegły :wink:

Fajne są dziewczyny - bardzo kontaktowe, nie boją się

Mała załatwiła się ładnie do kuwety (czyli to kwestia żwirku była)

super, ciesze się, że to kwestia żwirku - tak też myśleliśmy no bo co kotu do kibla nasypali jakiś wałeczków :mrgreen:

chyba trzeba zrobić dyżury bo Wy we dwie dziewczyny to ciężko żebyście jeździły non-stop

Duża faktycznie uwielbia zwiedzać, mam nadzieję, że po sobocie już będą mogły dziewczyny hasać bez klatki
Ekipa sprzątająco-remontowa to już jest zadeklarowana na sobotę? :1luvu:

sobota jak najbardziej.
Jak na razie skład wygląda następująco: ja i MaPi z siostrą (chyba), magdaradek, Tomek CC

mgska pisze:sobota jak najbardziej.
Jak na razie skład wygląda następująco: ja i MaPi z siostrą (chyba), magdaradek, Tomek CC

kurcze to mało osób

a ciotka59 tez coś wspominała
ciotka?

a klempusia nie zajrzysz?

Ja napewno, siostra jeśli tylko wyzdrowieje to też będzie. Kupiłam tę kratkę do kibelkowych drzwi i mam cały worek narzut, ręczników i ściereczek (wszystko wyprane i wyprasowane), przywiozę w sobotę to się przyda.

KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kto przegląda forum