BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 30, 2012 20:09 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Rany, nawet nie wiem co napisać :(
Trzymaj się i mam nadzieję, że w końcu Mila na coś się skusi.
Ja bym jeszcze spróbowała conva royal canin, tego do rozrobienia z wodą- to jest bardzo odżywcze, kaloryczne i koty z reguły bardzo chętnie to jedzą (o to mi chodzi: http://animalia.pl/produkt,4221,45,roya ... t-50g.html). U weta to kupisz. Nawet jeśli zje odrobinę to już coś.
A ona cały czas tak kiepsko się czuje? Wymiotuje? Jesli nie wymiotuje to moze warto byoby ją podkarmic strzykawką? Chociaż odrobinę?
Może lepsze byłyby kroplówki podskórne. Przynajmniej by sie tak nie wkurzała na wenflon.
Nie wiem co Ci doradzić :(
Lola może faktycznie tak jak pisze kotx2 martwi sie o Milunię.
Przytulam mocno
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 20:31 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Wiecie one się z Lolą lubią, ale nie podejrzewam jej aż o taką ofiarność i to, że nagle z tego powodu Lola zrezygnowała z mocno pachnącego kabanosa. Jak się położyła tak leży, a od rana nic nie jadła. Pixi za to obrobiła 3 porcje i stale leci za mną do kuchni z wrzaskiem o jeszcze.
Jeśli to jakiś wirus to nawet nie byłoby dziwne, że Lola mogła się tym zarazić - choć to naprawdę okropny scenariusz i mam nadzieję, że mimo wszystko tak nie będzie.
Kroplówka podskórna to chyba jest bardziej nawadniająca, Mila dostała - "schabowego" , nie wiem czy coś takiego można podać inaczej niż bezpośrednio do żyły. Jutro i tak znowu musi jechać do lecznicy na kolejną porcję kroplówy i leki. Będę jednak mimo wszystko chciała się jakoś tak dogadać, aby dać jej kilka dni wytchnienia bo dla niej każdy wyjazd do trauma i okropny stres, a tak to ona też się nie wyleczy.
Conva RC jutro jej kupię, choć wątpię, żeby sama chciała jeść . Nie chce się nakręcać, ale wyobraźnia naprawdę mi szaleje w niefajnych kierunkach. Leży teraz obok, przytuliła się, głaskana nawet nie mruczy, jest jakby nieobecna.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie wrz 30, 2012 20:40 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

:cry: Boże ty mój, tak mi strasznie przykro Karola ...

A wyobraźnię trochę przytemperuj, proszę ...

Mila jest silną koteczką i zobaczysz, że zwalczy choróbsko.Niewiadomą jest tylko, jak długo potrwa powrót do zdrowia ...

Mocno trzymam kciuki, tak z całych sił i ciepłe myśli przesyłam ...
Ech ..... :(
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 30, 2012 20:45 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Ten schabowy to taki żółty był (duphalate sie nazywa)? Moja kotka dostawała to podskórnie. Dopytaj o te kroplówki, bo jeśli mogłaby dostawac podskórne to szkoda jej stresu na dożylne (które przecież długo trwają, a to dodatkowo stresuje).
I jesli nie wymiotuje to wydaje mi się, że warto spróbowac podać jej conva strzykawką- ale po troszku, żeby nie przekombinować.
Mocno trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 20:51 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Dzięki, dzięki, kciuki się przydadzą.
Kot mi zmarniał dosłownie w ciągu jednego dnia... echhh.

Kroplówka była przeźroczysta, przyznam, że nawet nie dopytałam co to konkretnie było, ale wetka mówiła, że "jedzenie" - dostała 150ml.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie wrz 30, 2012 22:02 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Karola, a może spróbuj ( od razu przepraszam ) z whiskasem .. wiem, że on nie jest wogóle pożywny, ale za to mocno pachnie i ma w sobie coś co sprawia, że koty jedzą go chętniej niż inne lepsze karmy :roll: mój ciężko chory kot, który nie chciał jeść niczego zjadł też surowe żółtko ..
trzymam kciuki :ok:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pon paź 01, 2012 8:06 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

A może jest zatkana? kiedy robiła kupę?
Albo jakieś ciało obce?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon paź 01, 2012 8:40 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

zaglądam do Milusi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon paź 01, 2012 9:14 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Tez zaglądam i też o Was myślę :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon paź 01, 2012 12:00 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Zero poprawy. Mila całą noc spała wtulona we mnie. Ja już totalnie siadam psychicznie - za miękka buła jestem. Wczoraj ją trochę nakarmiłam, ale to dla niej męki. Po południu pojedziemy do weta.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 01, 2012 12:19 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Karola trzymaj się, na pewno będzie dobrze .. musi być :ok:
a może zrobić Mili USG lub RTG, żeby sprawdzić jak tam wygląda w środku .. może jakiś kawałek kości utkwił jej gdzieś po drodze :roll:
a co do Conva to jeśli kot nie chce jeść to można go też kupić w formie proszku, rozrobić z wodą i podawać strzykawką do pyszczka ..
:ok: :ok: :ok:

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

Post » Pon paź 01, 2012 12:31 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Próbowałam też z Whiskasem Patrycja, śmierdział tak, że Pixi o mało nie wyważyła drzwi do łazienki w której siedziałam z Milą. Ale Mila nie zjadła... Ona wszystko powącha i niczego nie chce jeść. Kości od jakiegoś czasu nie dostają wcale, ani całych skrzydełek, ani w mieszance.
Mila wygląda jak 7 nieszczęść, już mi się wydaje, że boczki jej się zapadły. Oczy ma cały czas przymrużone. Chodzi wolno, ciągle przykuca i bardzo dużo śpi.
Będę dziś nalegać na wszystkie możliwe badania.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 01, 2012 12:38 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

Tak na szybko, bo z pracy piszę.
A ona wymiotuje, ma biegunkę czy coś takiego?
Czy po prostu leży taka nieobecna i nie chce jeść?
Pamiętam, że Mila kiedyś miała podwyższone wyniki nerkowe (porównywałam ją wtedy z moim Maurycym, bo u niego też krew taka sobie, ale usg ok, mocz ok, posiew ok, tylko jakieś tam kryształy w moczu...No i kot zdrów jak byk, poza tą podwyższoną kreatyniną).
Ja bym zrobiła jej badanie krwi z biochemią- tak na wszelki wypadek i dla świętego spokoju.
Trzymam kciuki za powrót apetytu, i żeby w koncu leki zaczęły działać.
A Lola jak? Zaczęła jeść?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2012 12:42 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II. Mila :(

kurczę no, nie wiem już co Ci jeszcze doradzić :roll: miejmy nadzieję, że badania krwi pomogą w diagnozie .. i, że w końcu pójdzie ku lepszemu ..
a Lola jak?

peate

 
Posty: 1296
Od: Czw paź 11, 2007 21:58
Lokalizacja: b-b

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 25 gości