Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 04, 2012 13:09 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Daaawno nas tu nie było, to może coś z zupełnie innej bajki :)

Głodomory z Dubrownika (obok stała skarbonka "na kocie żarcie"):
Obrazek

Mały motocyklista z Trogiru:
Obrazek

Ciężarna trójłapka - królowa ulicy z Kotoru - "Ja tu mieszkam, ludzie niech obchodzą naokoło"):
Obrazek

I sklepik z pamiątkami w Kotorze:
Obrazek

I jeszcze złodziej żarcia na campingu - w nocy próbował się dostać do skrzynki z jedzeniem, rano, jak tylko zaczęliśmy robić śniadanie, wrócił :)

Pozdrawiamy powakacyjnie!
Ps. I trzymamy kciuki za Joszka i Zołi. I gratulujemy mocnych nerwów Panu Domu :D
Obrazek

Mumino

 
Posty: 99
Od: Śro lis 23, 2011 15:19
Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk

Post » Śro wrz 05, 2012 8:59 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Oooo - dziękujemy za pozdrowienia.
Uwielbiam takie wąskie, romantycznie oświetlone uliczki. I fajny pomysł z tą skarbonką na żarcie - ale u nas by raczej to nie przeszło, znając pomysłowość i "zaradność" naszych co nie których rodaków :?
Co do Tżetusia
powiem Ci Mumino ( bo dzisiaj w bojowym nastroju jestem :twisted: ), że chyba lepiej, żeby po powrocie do domu zastać zabłąkanego, niewinnego koteczka, aniżeli zabłąkanego jakiegoś hydraulika bądź listonosza :twisted:

A tak poza tym - jak dziewczynki Was przyjęły po powrocie? Były obrażone, czy od razu rzuciły sie na powitanie? :D
pozdr. serd
tellma
 

Post » Śro wrz 05, 2012 9:18 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

U nas tez nie jest tak źle :) ostatnio bylismy w Krynicy Morskiej i w osrodku Elzam-Krynica na recepcji stała wielka skarbonka ze zdjęciem: "Zima długa a jesc sie chce" i foto slicznych kotkow :D zdjecia zapomnialam zrobic :oops: rozmawiałam z Pania w recepcji i okazuje sie ze maja stadko kotow miejscowych ktore po sezonie wracaja do nich na jedzonko, w wiekszosci koty sa wykastrowane :)
maja tam kociolubne podejscie :mrgreen:

aaaa i na recepcji mieszkał ogromny kocur :D

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro wrz 05, 2012 9:47 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

O widzisz, to fajnie, że i u nas takie rzeczy mają miejsce :D Pozdr. serd :kotek: :kotek: :kotek:
tellma
 

Post » Śro wrz 05, 2012 10:28 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

tellma pisze:A tak poza tym - jak dziewczynki Was przyjęły po powrocie? Były obrażone, czy od razu rzuciły sie na powitanie? :D

No więc po raz kolejny jestem w szoku, jakie te nasze sierściuchy bezobsługowe. Jak jechaliśmy na długi weekend, to wylądowały u teściowej. Zaaklimatyzowały się po paru minutach, jedynym problemem były szelki (bo tylko w nich mogły na taras wychodzić, a nie cierpią ich serdecznie), jak nas po tygodniu zobaczyły, to były z lekka obrażone, ale po powrocie do domu wszystko wróciło do normy.

Teraz było ciekawiej, bo po pierwsze - ponad dwa tygodnie, po drugie - trafiły do domu z królikami (które też tam były tymczasowo). Kiri uciekła za telewizor (nie dziwne, przecież w domu tego nie ma), Asha pobiegła się witać z tymi dziwnymi (tym odważniej, że króle w klatce siedziały). Przez cały pobyt tam podobno były grzeczne (z dokładnością do wygrzebywania ziemi z doniczek, ale to drobiazg). Za to po powrocie - cyrk! Najbardziej stęsknione koty świata: z kolan nie schodzą (no i podział już się ustalił był definitywny, ja zostałem zaadoptowany przez Kiri, Pati należy do Ashki), jak tylko im się zniknie z oczu, to śpiewają serenady, śpią z nami (ale tylko do 3:30-4:00 potem zaczynają szaleństwa zabawowe - przebiegnięcie po ścianach budzi tylko nas i sąsiadów pod nami ale pingpong albo plastikowa piłka z dzwonkami rzucane po panelach stawiają na nogi cały wieżowiec :twisted: ). I tylko żebranie o żarcie się nie zmienia :)
Obrazek

Mumino

 
Posty: 99
Od: Śro lis 23, 2011 15:19
Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk

Post » Śro wrz 05, 2012 11:28 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Przypuszczam, że kwiatki rozkopuje Kiri. U nas też tak robiła :| Nakładałam sreberko na doniczkę, to pomagało. A jesli Ashka kopała, to pewnie nauczyła się od Kiri :lol:
Trzymajcie się, pozdr i do zaś :kotek: :kotek: :kotek:
tellma
 

Post » Nie wrz 30, 2012 10:39 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Dzisiaj umarł Krzywy. Nagle. Nie wiemy co się stało i już się nie dowiemy.Odszedł w szpitalu całodobowym. Wszystko rozegrało się w ciągu niecałych 48 godzin. Nie będziemy go kroić. Został pochowany.
To był bardzo kochany kot. Bardzo.
Żegnaj Krzywusiu, dobry wujku [*]

Niedobry ten rok.
Wczoraj był, dzisiaj nie ma. Krzywusia nie ma.
tellma
 

Post » Nie wrz 30, 2012 10:53 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

o nie...właśnie przeczytałam, tak w biegu... bardzo bardzo bardzo mi przykro... przytulam...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 30, 2012 12:04 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

:( (*)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie wrz 30, 2012 12:13 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Krzywy [*]
trzymajcie sie ....

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Nie wrz 30, 2012 16:01 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Obrazek

Był kotem o średnim rozumku, ale wieeelkim, wieeeeeeeeelkim serduszku. Chodzącą 4,5 kilogramową kulą spokoju, miłości i przywiązania. Nie mogę w to uwierzyć, że go nie ma. Nawet się pożegnać nie zdążyliśmy, bo nikt nie przypuszczał, że nie wróci ze szpitalika.
Bardzo żal...
Żegnaj przyjacielu.
tellma
 

Post » Nie wrz 30, 2012 17:07 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

bardzo współczuję :(
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2012 17:52 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

Zobaczyłam tytuł i nie wierzę, po razu drugi dzisiaj nie mogę uwierzyć :(
Dwa młodzutkie "chłopaki" z niekochanych odeszły, oba miały swoje kochające domy, a los zadecydował inaczej.
Bardzo, bardzo mi przykro.
Krzywusiu (*)


Ściskam Was wszystkie.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie wrz 30, 2012 18:16 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

8O nie mogę uwierzyć,po raz drugi dzisiaj Tellmo nie mogę uwierzyć.Wczoraj odszedł Eustaszek[*] od Justyny&zwierzaki,a dziś Krzywuś[*] trzymajcie się jakoś dziewczyny :cry:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie wrz 30, 2012 18:50 Re: Kiri z Ashą w swoim domku; u nas: Thaja, Niania i Krzywy

tellmo, dziewczyny
nie wiem co napisać :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości