Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro wrz 26, 2012 15:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No, trafi mnie coś zaraz...
Ma problemy z tylnymi łapami :( . Mówiłam babom, że mam wrażenie, iz uginaja jej się tylne łapki jak ja drapię w nasadę ogona [co lubi]... Pytałam czy od nerek, czy od wieku=stawy, kości.. I tyle wiem. Tzn teraz wiem z tego co pixie napisała [tak, googlowanie nie wymaga wysiłku, ale czasu, którego w tym momencie nie miałam - przed chwilą wróciłam . Tak czy owak dzięki za każdy link i tekst :D ]

Byłam po drodze w klinice dr Tarki, jeden z tych co mają lepszą opinię. Konsultowałam wyniki z jego córka. Nie będe powtarzać ponad godzinnej rozmowy. Generalnie - renal jest OK, ale może będzie lepszy Trowet renal [RID ?] ma trochę inne składniki i jest o połowę tańszy. Na wątróbkę zrobiła oczy, ale... dr Neska to guru, jednak ..może choć indyczą a nie kurczaczą...
Podała namiar na dr z kliniki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wro, która jest dietetykiem.
Zaleciła przynajmniej Lespewet. Nie wiedziała jak odpowiedziec na moje w kółko powtarzane pytanie o potas i sód. Będzie szukać - odpowie mailem. Nie chciała kasy za wizytę.

Kupiłam jedną ! wątróbkę wracając. Oba koty zjadły nawet chetnie po takiej łyżce do herbaty. Morela ok, Migdał zwrócił po 20 min. wszystko co miał w żołądku i jelitach :( - nie dostanie więcej nic z drobiu.

Revontulet - tak o to mi chodzi z tą sierścią. Wetka też powiedziała, ze Morela ładnie wygląda. FAkt, to białe jest 'gatunkowo' inne niż czarne, również u Migdała, ktory tych załamań ma mało, ale ma. Morela głównie śpi więc moze sobie wygniata to futro. Spróguje poczesać [spróbuję, czyli nie koniecznie skończy sie to sukcesem] i zobaczę czy sie coś zmieni. NIe chcę robić niczego czego nie lubi, póki nie muszę czy też nie jestem pewna co powinnam. Morela ma podobnie - jest puchata, Migdał ma sierść leżącą, taki krecik,ale też nie króciutką.
Migdał w lecie wyglądał czasem tak:
Obrazek
teraz aż tak nie miewa.
Morelka tak:
Obrazek
ale jest bardziej rozczochrana.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 17:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kurczę, niesłychane co piszecie o tej rozdzielającej się sierści, moja Lolita tak miała! Szczególnie na grzbiecie. Byłam pewna, że to po prostu "taka uroda" a tu się okazuje, że to patologia... Na WSZYSTKO trzeba jednak zwracać uwagę (w ogóle bym nie wiedziała, że jest chora gdybym nie zabrała jej do weta bo wydawało mi się, że coś za dużo jak na kota pije...).

Tahti

 
Posty: 20
Od: Pt wrz 21, 2012 19:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 17:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Tahti - i co? Lolita ma chore nerki? Jak leczysz?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 18:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Tahti już niestety nie ma kogo leczyć...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 26, 2012 18:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Przepraszam :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 20:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Nie ma sprawy, Morelowa, nie wiedziałaś. Lola prowadzona była źle (tylko nerkowa dieta i diuretyk, brak szczegółowych badań) bo ja byłam naiwna a wetka jest ignorantką albo generalnie ma gdzieś... O sierści na przykład powinna wiedzieć i mogła mi powiedzieć. Powoli żal ustępuje u mnie miejsca wściekłości.

Tahti

 
Posty: 20
Od: Pt wrz 21, 2012 19:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2012 21:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących

ewar pisze:Nie mam kota nerkowego, przynajmniej na razie, ale po doświadczeniach z Kubusiem chcę coś więcej wiedzieć.Koleżanka miała nerkową kotkę, ta akurat bardzo protestowała przy nawadnianiu, ale wiadomo, z kotami różnie bywa.Bazyli znosił wszystko ze stoickim spokojem, każdy zastrzyk, nawet przy tym nie drgnął, natomiast podanie czegokolwiek dopyszcznie graniczyło z cudem.Chodzi mi o to, że na pewno nie będę torturować kota, stres jest chorobotwórczy, to wiem.
W dalszym ciągu czekam na odpowiedź, czy jakiemukolwiek kotu poprawił się stan po podawaniu karmy nerkowej?



Tak mojej Gosi...
Jest na karmie nerkowej już 10 miesiąc,od początku wykrycia u niej pnn.
Wygląda bardzo ładnie,futerko błyszczące i co najważniejsze dużo przytyła a była już bardzo chudziuteńka.
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Czw wrz 27, 2012 7:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Tahti pisze:Nie ma sprawy, Morelowa, nie wiedziałaś. Lola prowadzona była źle (tylko nerkowa dieta i diuretyk, brak szczegółowych badań) bo ja byłam naiwna a wetka jest ignorantką albo generalnie ma gdzieś... (...)

To prawie tak jak kotka morelowej :evil:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 27, 2012 20:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Tylko my miałyśmy szczęścię wcześniej być na miau .. :D Dlatego teraz szukam innych rozwiązań, a renala itp nie podaję.
Natomiast wiem,że chyba powinnyśmy powtórzyć badania. Zapłaciłam 100 - taksówka w obie strony. Kolejny raz okazałam sie kretynką..no, niechcący sie okazałam :twisted: . Mogłam od razu do lecznicy nowej, gdzie chcę 200, ale wysyłają do Niemiec i robią całą biochemię i wszystki inne parametry. A tak zapłacę drugie 100.. i nie wiadomo co wyjdzie..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 28, 2012 20:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Z kotami jest różnie-przed 3 tygodniami straciłam Maxa-był kotem nerkowym,żył ponad 18 lat-miał piękną sierść bez żadnych załamań-łupież pokazała się parę tyg przed śmiercią-Ewar widziała-fakt że wyniki tragiczne nie były-co do karmy nerkowej-nie wypowiadam się-ważne żeby jadł-stawiałam z 8 talerzyków i sam wybierał-renala nie tknął.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Sob wrz 29, 2012 20:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących

jaga1666 pisze:Z kotami jest różnie-przed 3 tygodniami straciłam Maxa-był kotem nerkowym,żył ponad 18 lat-miał piękną sierść bez żadnych załamań-łupież pokazała się parę tyg przed śmiercią-Ewar widziała-fakt że wyniki tragiczne nie były-co do karmy nerkowej-nie wypowiadam się-ważne żeby jadł-stawiałam z 8 talerzyków i sam wybierał-renala nie tknął.


Taki szwecki bufet :)

Lupiez moze byc tez wynikiem stresu.

A ws. rozdzielającej się sierści to chyba trzeba rozrozniac miedzy sierscia na grzbiecie i sierscia na brzuszku ?

wellington

 
Posty: 156
Od: Nie lis 20, 2005 15:25
Lokalizacja: krakow

Post » Sob wrz 29, 2012 21:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A jakie miałam wyjście-był bufet :D i oddałabym wszystko żeby dalej tak było-nie żałowałam kasy na badania-a Max był mądrzejszy ode mnie :mrgreen:chorował na nerki od 2005 roku i nie był na karmie nerkowej-tak więc można -mimo wieku jeszcze się bawił,jak był kryzys to convalescence pił -potem znowu było ok-tak że nie załamywać się pnn to nie wyrok :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Nie wrz 30, 2012 8:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A ja czekam na odczyt i sugestie innego weta, na poniedziałek, żeby sie skontaktować z inną lecznicą w sprawie ponownych badań :twisted: krwi i moczu.. Wymyślam jak karmić, żeby zarazy obie nie żarły tonami chrupów..
Jak się skonkretyzuje to napiszę - bo sądzę, że różne opcje są potrzebne by każdy mógł je jakoś dostosować, a przede wszystkim zwrócić uwagę, że coś jest nie tak.
Co zdecydowanie zrobiłam - to zaczęłam dodawać wodę do karmy. I jedzą :ok:
Ale to, że nigdy nie usłyszałam o takiej konieczności w lecznicy - dopiero tu na wątku - znowu obudziło mi różne teorie spiskowe :twisted:
Nie raz była mowa o tym ile piją i nawet mnie o to pytano - no, ale coś piją.. 'a jak piją, to dobrze'. A teraz jak zapytałam czy już zacząć dopajać, choćby strzykawką, to usłyszałam, ze na razie nie ma takiej konieczności.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 30, 2012 17:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Z nerkowymi jest różnie-wiem to z doświadczenia-jedna vetka nie pozwoliła rozmaczać karmy-profesor pozwolił i Max zjadał całą michę,ważne jest jedno-jeść musi :ok: pił też dużo-ponoć niektóre tak robią i same wypłukują mocznik-przynajmniej u mnie tak było.Badania pełne robiłam co pół roku w Laboklinie...czasami częściej :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Pon paź 01, 2012 13:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Że się zacytuję
Byłam po drodze w klinice dr T...., jeden z tych co mają lepszą opinię. Konsultowałam wyniki z jego córka. Nie będe powtarzać ponad godzinnej rozmowy. Generalnie - renal jest OK, ale może będzie lepszy Trowet renal [RID ?] ma trochę inne składniki i jest o połowę tańszy. Na wątróbkę zrobiła oczy, ale... dr Neska to guru, jednak ..może choć indyczą a nie kurczaczą...
Podała namiar na dr z kliniki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wro, która jest dietetykiem.
Zaleciła przynajmniej Lespewet. Nie wiedziała jak odpowiedziec na moje w kółko powtarzane pytanie o potas i sód. Będzie szukać - odpowie mailem. Nie chciała kasy za wizytę.


Dziś dostałam maila:
1. Jednak nie ma próbki Trovet renal w hurtowni, może w przyszłym tygodniu jak będą mieli dostawę.
2. wit. B 12 - zawarta jest np. w mikroalgach ( chlorella, spirulina, siniece), rybach, wątrobie, nerkach ( ekologiczne)
3. mleko, masło ghee, migdały
4, pokrzywa
5. mleczko pszczele i pyłek kwiatowy
6. fasola
7. pokarmy o ciemnym zabarwieniu i słonym smaku
8. proso, pszenica, nasiona czarnego sezamu, czarna soja, kasztany jadalne, owoce morwy, maliny, truskawki, orzechy włoskie, quinoa, kurczak, pstrąg, łosoś
9. czarny kolor - można robić okłady na nerki np. z węgla

No, mogłam sobie wygooglować tę wit B 12, ale ... czy była tu gdzieś o tym mowa?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25415
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości