PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 28, 2012 11:49 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

jamkasica pisze:
KejtGrejt pisze:Rozumiem. Czy jeśli zdecydowałabym się na przejęcie go i szukanie mu ds, możliwe byłoby wykonanie mu dodatkowych badań? Nie chciałabym brać kota "w ciemno", nie wiedząc jaki jest jego stan zdrowia.


Niestety nikt nie da Ci gwarancji na to, że kot- nawet jeśli (w co wątpie) się nie rozchoruje- jest i będzie zdrowy. Rozumiem, że Twoja kotka jest zaszczepiona i przetestowana?



Liczę się z tym, że kot po dwóch tygodniach może być w zupełnie innej kondycji niż jest teraz, a także z tym, że testy nie dają gwarancji na to, że kot się nie rozchoruje :( . Tak, moja kotka ma wszystkie aktualne szczepienia, jest systematycznie zakraplana od pcheł, robactwa i świerzbowca, jest wysterylizowana, zaczipowana i systematycznie kontrolowana przez weta (również pod względem badań krwi czy zębów). Niestety rasa ta ma to do siebie, że trzeba szczególną wagę przykładać do pielęgnacji kota - nie tylko systematycznego dbania o sierść, ale również kontroli zębów, oczy, nerek czy wątroby - niestety takie uwarunkowania genetyczne :( .

KejtGrejt

 
Posty: 12
Od: Wto lis 29, 2011 12:07

Post » Pt wrz 28, 2012 13:58 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Liczę się z tym, że kot po dwóch tygodniach może być w zupełnie innej kondycji niż jest teraz, a także z tym, że testy nie dają gwarancji na to, że kot się nie rozchoruje :( . Tak, moja kotka ma wszystkie aktualne szczepienia, jest systematycznie zakraplana od pcheł, robactwa i świerzbowca, jest wysterylizowana, zaczipowana i systematycznie kontrolowana przez weta (również pod względem badań krwi czy zębów). Niestety rasa ta ma to do siebie, że trzeba szczególną wagę przykładać do pielęgnacji kota - nie tylko systematycznego dbania o sierść, ale również kontroli zębów, oczy, nerek czy wątroby - niestety takie uwarunkowania genetyczne :(

Niestety trzeba się liczyć z tym, że kot złapie katar - bo tak się dzieje w większosci wypadków.
Wtedy będzie trzeba czekać aż wyzdrowieje żeby go wykastrować/wysterylizować ( o ile już nie jest co by bardzo ułatwiło sprawę).( Never -nie zapominaj o tym, że nawet jeśli to jest kocur to bez kastracji nie pójdzie do adopcji ze względu na to, że jest rasowy). Po sterylizacji/kastracji jest duża szansa, że znowu się rozchoruje na katar, ale wtedy można go adoptować warunkowo. Jeśli będzie zdrowy i wykastrowany/wysterylizowany może iść do adopcji - ale wtedy moim zdaniem DT mija się z celem, bo rasowy kot w pokoju adopcyjnym znajduje dom w ciągu kilku dni maximum. Moim zdaniem jest sens dawania DT kotu, który się rozchorował i wiadomo, że jego leczenie w schronie będzie długotrwałe bo kiepsko sobie radzi psychicznie.
Piszę dosyć przyziemnie, ale chcę żeby KejtGrejt mimo dobrych intencji wiedziała jak wyglądają procedury i realia w tym schronisku :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pt wrz 28, 2012 14:30 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

zoyabea pisze:

Niestety trzeba się liczyć z tym, że kot złapie katar - bo tak się dzieje w większosci wypadków.
Wtedy będzie trzeba czekać aż wyzdrowieje żeby go wykastrować/wysterylizować ( o ile już nie jest co by bardzo ułatwiło sprawę).( Never -nie zapominaj o tym, że nawet jeśli to jest kocur to bez kastracji nie pójdzie do adopcji ze względu na to, że jest rasowy). Po sterylizacji/kastracji jest duża szansa, że znowu się rozchoruje na katar, ale wtedy można go adoptować warunkowo. ( Z tym, że KejtGrejt z tego co rozumiem, chce kota zdrowego więc kot z katarem odpada). Jeśli będzie zdrowy i wykastrowany/wysterylizowany może iść do adopcji - ale wtedy moim zdaniem DT mija się z celem, bo rasowy kot w pokoju adopcyjnym znajduje dom w ciągu kilku dni maximum. Moim zdaniem jest sens dawania DT kotu, który się rozchorował i wiadomo, że jego leczenie w schronie będzie długotrwałe bo kiepsko sobie radzi psychicznie.
Piszę dosyć przyziemnie, ale chcę żeby KejtGrejt mimo dobrych intencji wiedziała jak wyglądają procedury i realia w tym schronisku :kotek: :kotek: :kotek:


Dziewczyny, wiem na czym polega idea dt (nie jestem osobą znikąd, której spodobał się puchaty kotek i zapragnęła nim się zaopiekować) nie chodzi mi o to, żeby kot był zdrowy, ale żeby miał przynajmniej badania na FIV i FELV. Nie rozumiem, dlatego to tak dziwi? Jeśli kot trafiłby do mnie, miałby zapewnioną opiekę lekarską i byłby pod opieką PDT. Jakie jest stanowisko schroniska w sytuacji, kiedy kota chce przejąć inna kocia grupa? Chodzi mi przede wszystkim o problem ew. kastracji, kiedy kot będzie chory?! Wiem, że między fundacjami nie mam problemu z tym, ale nie wiem, jak jest z paluchem?! Jeśli okazałoby się, że kot jest chory i niekastrowany, to w tym momencie zamyka się koło, ponieważ schronisko nie będzie chciało przekazać kota niewykastrowanego, a wiadomo czym grozi pobyt w schronie chorego kota, w dodatku w typie persa.

KejtGrejt

 
Posty: 12
Od: Wto lis 29, 2011 12:07

Post » Pt wrz 28, 2012 17:06 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

KejtGrejt pisze:
zoyabea pisze:

Niestety trzeba się liczyć z tym, że kot złapie katar - bo tak się dzieje w większosci wypadków.
Wtedy będzie trzeba czekać aż wyzdrowieje żeby go wykastrować/wysterylizować ( o ile już nie jest co by bardzo ułatwiło sprawę).( Never -nie zapominaj o tym, że nawet jeśli to jest kocur to bez kastracji nie pójdzie do adopcji ze względu na to, że jest rasowy). Po sterylizacji/kastracji jest duża szansa, że znowu się rozchoruje na katar, ale wtedy można go adoptować warunkowo. ( Z tym, że KejtGrejt z tego co rozumiem, chce kota zdrowego więc kot z katarem odpada). Jeśli będzie zdrowy i wykastrowany/wysterylizowany może iść do adopcji - ale wtedy moim zdaniem DT mija się z celem, bo rasowy kot w pokoju adopcyjnym znajduje dom w ciągu kilku dni maximum. Moim zdaniem jest sens dawania DT kotu, który się rozchorował i wiadomo, że jego leczenie w schronie będzie długotrwałe bo kiepsko sobie radzi psychicznie.
Piszę dosyć przyziemnie, ale chcę żeby KejtGrejt mimo dobrych intencji wiedziała jak wyglądają procedury i realia w tym schronisku :kotek: :kotek: :kotek:


Dziewczyny, wiem na czym polega idea dt (nie jestem osobą znikąd, której spodobał się puchaty kotek i zapragnęła nim się zaopiekować) nie chodzi mi o to, żeby kot był zdrowy, ale żeby miał przynajmniej badania na FIV i FELV. Nie rozumiem, dlatego to tak dziwi? Jeśli kot trafiłby do mnie, miałby zapewnioną opiekę lekarską i byłby pod opieką PDT. Jakie jest stanowisko schroniska w sytuacji, kiedy kota chce przejąć inna kocia grupa? Chodzi mi przede wszystkim o problem ew. kastracji, kiedy kot będzie chory?! Wiem, że między fundacjami nie mam problemu z tym, ale nie wiem, jak jest z paluchem?! Jeśli okazałoby się, że kot jest chory i niekastrowany, to w tym momencie zamyka się koło, ponieważ schronisko nie będzie chciało przekazać kota niewykastrowanego, a wiadomo czym grozi pobyt w schronie chorego kota, w dodatku w typie persa.


Hej,
Wybacz proszę mój sceptycyzm, ale różni ludzie się pojawiają, którzy nie do końca wiedzą co to znaczy być DT :roll:
W takim razie:
Postaramy się dowiedzieć czy jest to kastrat/sterlizowana kotka ( jeśli to jest kotka, to spawdzenie jej będzie dopiero możliwe przed zabiegiem sterylizacji - czyli jak będzie zdrowa i gotowa na zabieg).
Co do testów - wiem, że jakieś testy są teraz robione jeśli są wątpliwości co do stanu zdrowia kota.
Czy można je zrobić na żądanie nowego własciciela? Chyba nie było wcześniej takich próśb - ale dowiem się jak to wygląda.
Z mojego doświadczenia wiem, że raczej nie ma możliwości wydania kota, szczególnie rasowego, bez kastracji/sterylizacji czy to na DT czy DS - kastarcja gdzie indziej też nie wchodzi w gre (przerabiałam temat w przypadku psa).
Postaramy się coś dowiedzieć i będziemy dawać znać :kotek:
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pt wrz 28, 2012 18:23 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

jamkasica pisze:Kwarantanna trwa 2 tygodnie i są to 2 tygodnie podczas, których zwierzę nie jest jeszcze własnością schroniska (miasta) właściciela, który może go przez ten czas odebrać.
W momencie przyjęcia- w niedzielę- kot był w dość dobrym stanie, oprócz skołtunionego- już na tamtą chwilę- futra. Został zaczipowany i jeśli wet uznał, że nie ma objawów chorobowych- zaszczepiony na wirusówki. Minęło już kilka dni więc teraz sytuacja z jego stanem może wyglądać kompletnie inaczej. Badania krwi/testy wykonuje się zwierzętom jeśli są do tego wskazania- nie w standardzie.


Jak na razie ma się dobrze i nie choruje ( jeszcze) :)
Obrazek Obrazek

bubula

 
Posty: 209
Od: Nie sty 02, 2011 21:25
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt wrz 28, 2012 18:27 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

W sprawie piersiątka
To jest chłopaczek i nie jest kastrowany , wieku niestety nie pamiętam
Obrazek Obrazek

bubula

 
Posty: 209
Od: Nie sty 02, 2011 21:25
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt wrz 28, 2012 21:11 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Testy można zamówić, już to kiedyś było robione. Po prostu nie zrobią od ręki, kiedy trwają adopcje. Pytanie tylko co jeśli będzie miał "+"? Bo jeśli nie ma dla niego żadnego planu B, to kot skończy w klatce na zawsze :roll: Ani nie będzie kwalifikowany do adopcji, ani nikt go nie weźmie, bo Paluch ma w większości dość specyficzną klientelę.

Co do kastracji - schronisko nie wydaje kotów rasowych bez kastracji (co mnie osobiście wcale nie dziwi), ale jeśli będzie chory, to weźmiemy Cię pod skrzydła i to jest do dogadania, potem się rozliczysz. Schronisko ma mały kredyt zaufania do ludzi, ale my brałyśmy już różne koty, zawsze się rozliczamy z zabiegów i myślę, że dzięki temu mamy większy kredyt zaufania. Można też zrobić kastrację w schronisku za darmo na podstawie umowy adopcyjnej i wtedy oni sobie odznaczą, gdzie trzeba.

Co do przekazania innej fundacji: schronisko jest jednostką budżetową i tu zasady fundacja-fundacja nijak się mają. Kota musisz adoptować jako DS, podpisujesz umowy i wszelkie obligacje, że będziesz leczyć na własny koszt. A jeśli znajdziesz mu inny dom, musisz przyjechać do schronu z nowym waścicielem i przepisać umowę.


A w innym temacie. Tylko przypomnę - jeśli dziewczyny zawozicie coś do schroniska, tak jak np. poduszki elektryczne, rejestrujcie to jako środki ruchome. Załatwia się to tak, że zgasza się dyrekcji dar, wypisuje podanie "Dnia xx, ja xx, przekazuje do schroniska xx. xx jest darem od xx" i zostawia podanie w sekretariacie "na dziennik".


Ja będę jutro.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 21:28 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Anula czy zabierzecie tą szafeczke ode mnie? czy jaśieczki też się przydadzą?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 28, 2012 21:32 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

czy Małgosia będzie jutro jechać? bardzo potrzebuję transportu nie mam szans zabrac się z tym całym żarciem :(
Ania, ja zadnego podania nie piszę, po prostu zgłaszam to w biurze. NIkt nie prosil mnie nigdy o podanie kiedy cos zawoziłam 8O Pracownik zapisuje na kartce i jest ok. Czy to jest niewłaściwe?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt wrz 28, 2012 22:16 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Ania, nie wiem :roll: Gdybym była zmotoryzowana, to od ręki bym ją od Ciebie wzięła, ale niestety w tej kwestii nic się nie zmieniło :( A tak przy okazji zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka, bo chyba miałaś jakiś jubileusz ostatnio ;) :D


Dominika na karmy możesz zostawić karteczki, wpiszą potem do zeszytu. Ale rzeczy trwałych (typu poduszki elektryczne, klatki) warto dopilnować, bo to już nie darowizna, a wchodzi na "środki ruchome schroniska". Zgłaszasz to dyrekcji i właściwie mówią Ci co masz zrobić dalej. My tak robiłyśmy, by dary dla kotów (np. klatki od pana od Anieli) nie poszły gdzieś, tylko wtedy dyrekcja nam wystawiała plakietkę, że to jest na A1 lub A 2, jedynie "do wykorzystania dla kotów". Tak mamy klatki wystawowe i lampę od miesięcy w tym samym miejscu i nikogo nie kusi, żeby przenieść na szpital, czy gdzieś tam do psów.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2012 22:24 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Ania dziekuje za życzenia :D ,Twoje też było święto kilka dni wczesniej wysłalam Ci smsa , ale po tygodniu wrócił jako nie dostarczony nie wiem dlaczego./może numer zmieniłaś?/. Co do szafki to może jak będzie Małgosia to ją weźmie, bo do mojej malizny też nie wejdzie przez drzwi.
/ kuwet chyba nie musicie wpisywać na stan, ode mnie będą 3, oraz jeszcze saszetki felixa dla maluchów/.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob wrz 29, 2012 10:17 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

alareipan pisze:Testy można zamówić, już to kiedyś było robione. Po prostu nie zrobią od ręki, kiedy trwają adopcje. Pytanie tylko co jeśli będzie miał "+"? Bo jeśli nie ma dla niego żadnego planu B, to kot skończy w klatce na zawsze :roll: Ani nie będzie kwalifikowany do adopcji, ani nikt go nie weźmie, bo Paluch ma w większości dość specyficzną klientelę.


Myślę, że jeśli kot będzie miał "+", będziemy myśleć z PDT nad odpowiednim rozwiązaniem, żeby kot jednak nie spędził całego życia w klatce, ale znalazł dom, który będzie spełniał odpowiednie warunki pod względem jego stanu zdrowia.

alareipan pisze:Co do kastracji - schronisko nie wydaje kotów rasowych bez kastracji (co mnie osobiście wcale nie dziwi), ale jeśli będzie chory, to weźmiemy Cię pod skrzydła i to jest do dogadania, potem się rozliczysz. Schronisko ma mały kredyt zaufania do ludzi, ale my brałyśmy już różne koty, zawsze się rozliczamy z zabiegów i myślę, że dzięki temu mamy większy kredyt zaufania. Można też zrobić kastrację w schronisku za darmo na podstawie umowy adopcyjnej i wtedy oni sobie odznaczą, gdzie trzeba.


Pod skrzydła kogo/jakiej grupy? Grupy Pomocy Kotom Mrau? Przepraszam, ale do tej pory rzadko tu bywałam i nie orientuję się jeszcze kto jest kim :? Z tego co się orientuję, ten pers będzie jeszcze tydzień na kwarantannie?

alareipan pisze:Co do przekazania innej fundacji: schronisko jest jednostką budżetową i tu zasady fundacja-fundacja nijak się mają. Kota musisz adoptować jako DS, podpisujesz umowy i wszelkie obligacje, że będziesz leczyć na własny koszt. A jeśli znajdziesz mu inny dom, musisz przyjechać do schronu z nowym waścicielem i przepisać umowę.


Rozumiem. Czy jeśli zdecyduję się wziąć tego kota i podpiszę umowę, mam prawa tym samy ogłaszać go w innej kociej grupie i zbierać fundusze na jego leczenie, jeśli okaże się, że kot jednak ma złe wyniki badań (będzie potrzebował leczenia np. pod kątem nerek, wątroby lub zębów)? Wydaje mi się, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, prawda? Pytam, ponieważ nie orientuję się, jak wygląda to w przypadku schroniska? Co w przypadku, kiedy nowy dom będzie poza Warszawą i podróż nowego właściciela będzie utrudniona?

KejtGrejt

 
Posty: 12
Od: Wto lis 29, 2011 12:07

Post » Sob wrz 29, 2012 10:28 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

KejtGrejt pisze:
alareipan pisze:Testy można zamówić, już to kiedyś było robione. Po prostu nie zrobią od ręki, kiedy trwają adopcje. Pytanie tylko co jeśli będzie miał "+"? Bo jeśli nie ma dla niego żadnego planu B, to kot skończy w klatce na zawsze :roll: Ani nie będzie kwalifikowany do adopcji, ani nikt go nie weźmie, bo Paluch ma w większości dość specyficzną klientelę.


Myślę, że jeśli kot będzie miał "+", będziemy myśleć z PDT nad odpowiednim rozwiązaniem, żeby kot jednak nie spędził całego życia w klatce, ale znalazł dom, który będzie spełniał odpowiednie warunki pod względem jego stanu zdrowia.

alareipan pisze:Co do kastracji - schronisko nie wydaje kotów rasowych bez kastracji (co mnie osobiście wcale nie dziwi), ale jeśli będzie chory, to weźmiemy Cię pod skrzydła i to jest do dogadania, potem się rozliczysz. Schronisko ma mały kredyt zaufania do ludzi, ale my brałyśmy już różne koty, zawsze się rozliczamy z zabiegów i myślę, że dzięki temu mamy większy kredyt zaufania. Można też zrobić kastrację w schronisku za darmo na podstawie umowy adopcyjnej i wtedy oni sobie odznaczą, gdzie trzeba.


Pod skrzydła kogo/jakiej grupy? Grupy Pomocy Kotom Mrau? Przepraszam, ale do tej pory rzadko tu bywałam i nie orientuję się jeszcze kto jest kim :? Z tego co się orientuję, ten pers będzie jeszcze tydzień na kwarantannie?

alareipan pisze:Co do przekazania innej fundacji: schronisko jest jednostką budżetową i tu zasady fundacja-fundacja nijak się mają. Kota musisz adoptować jako DS, podpisujesz umowy i wszelkie obligacje, że będziesz leczyć na własny koszt. A jeśli znajdziesz mu inny dom, musisz przyjechać do schronu z nowym waścicielem i przepisać umowę.


Rozumiem. Czy jeśli zdecyduję się wziąć tego kota i podpiszę umowę, mam prawa tym samy ogłaszać go w innej kociej grupie i zbierać fundusze na jego leczenie, jeśli okaże się, że kot jednak ma złe wyniki badań? Wydaje mi się, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, prawda? Pytam, ponieważ nie orientuję się, jak wygląda to w przypadku schroniska? Co w przypadku, kiedy nowy dom będzie poza Warszawą i podróż nowego właściciela będzie utrudniona?


jesli kot będzie adoptowany na Ciebie to nie jest już na stanie schroniska i nie będzie żadnych problemów z ogłaszaniem go.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob wrz 29, 2012 12:58 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Trzymam kciuki za persiaka. w info na stronie palucha ma wpusany wiek 4 lata

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Sob wrz 29, 2012 14:15 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

Malgosiu bardzo miło było Ciebie :D poznać, dziękuje za pomoc. :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot], MruczkiRządzą i 77 gości