Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mamucik pisze:WitajcieKorek pozdrawia Olę ( a przystojniak z niego i słodkor
) U mnie niestety ten sam problem. Na razie grzebię w poszukiwaniu inf, potem założę temat. I tak trafiłam do Was. Mój Korek-taka kocia mordoklejka
ma nowotwór podniebienia. Na razie wycofałam się z biopsji, ale chyba się na nią zdecyduję. Kocio jest radosnym rozbójnikiem i gdyby nie odnawiająca się rana na czole i coraz bardziej "rozszerzający" się nosek.. Ja podaję codziennie beta-gluken, ale jeżeli podajecie sterydy, to to nie miałoby sensu, działania zniosłyby się nawzajem. No i karmię tego mojego Paszczura
surowym łososiem, nie codziennie, ale staram się, żeby zjadał go tak ze trzy razy w tyg. Chodzi mi właśnie o te wszystkie omegi
Pan Hrabia chętnie to zjada, czym wpędza sługę-mamucika
w nieustanny zachwyt
Do beta dodaje spirulinę, podnosi odporność. Może samą spirulinę moglibyście podawać.
mamucik pisze:No właśnie tej loterii przy biopsji się boję. Ale nie wiem, czy wet bez biopsji podejmie sie leczenia. DZisiaj doczytałam ze koty z nowotworami powiny dostawać karmę z dużą iloscią białka i tłuszczu ( dr. Jagielski ), zatem taką dla kociąt. A podajecie jakieś witaminy, wapno.
A sok z nomi ( akurat mam:) jak stosujecie na okłady. Przepraszam za niemądre pytania, ale też boję się przedobrzyć
Co do romansu, mój Korek to uroczy facet, ma jedną słabośc - uwielbia polować na kocie ogony. Więc jeśli nie "wtopiłby" od razu polowaniem na Olciowy ogonek, to jestem przekonana, że Olcia też uległaby urokowi tego bandyty.
laylla7 pisze:O,Kociamka tu.
Buziaki ode mnie i Bilbusia;)
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Wojtek i 145 gości