LadyStardust pisze:Z dyżuru:
Odseparowałam Nono od Pafnucego, bo tak ją pobił, że wygląda jakby popełniła próbę samobójcząDzięki aange za pomoc telefoniczną
Tak więc Pafek jest sam w boksie 1 a Nono na dole w piątce. Nono za uszami ma strupki takie jedno- dwu- dniowe. Dziś świeża rana na karku z której się sączy. Sprawdźcie to jutro rano, ewentualnie przemyjcie. Futerko ma też wyrwane bo placka łysego ma kocinka
Bidulka... żal ich odseparowywać, ale no nie da się inaczej
![]()
Maluchy w boksie 3 nadal są zakichane i wchodzi im na oczka. Łezka kicha ....Po wizycie u veta pójdzie na dom tymczasowy, trzeba będzie trzymać kciuki by się dogadała z dotychczasowym rezydentem
![]()
Dori i Bono dalej się razem bawiąDidi jest w kiepskim stanie, antybiotyk dobry pomysł
Nie jada mokrego, łapy trzyma w wodzie (może nawyk, a może gorączka) uszka były troszkę cieplejsze od Bercikowych, ale nie paląco gorące. Tulić się bida chce strasznie...
Mira i Pola nadal kichają. Zauważyłam, że Yoko się zachowuje o wiele lepiej jak się ją do klatki/boksu da i wypuści, nie atakuje już tak bardzo wtedy
![]()
Nyan Don Juanie nasz Misterze
To moczenie łapek przez Didi to nie objaw gorączki bo robiła tak od razu jak ją za wolierę puściłam

Też zauważyłam ostatnio że Yoko się lepiej zachowuje, więc pomysł z odseparowaniem był super
