u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 25, 2012 21:56 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Zupełnie inaczej przeżyłam rozstanie ze Skandalem. Wiedziałam, że ma już swoje lata. Miałam czas, na przygotowanie się do jego odejścia. Nie wiem, jak to nazwać. Nie kochałam go mniej, ale wytworzyłam w sobie taki bufor bezpieczeństwa. Dużo spokoju wewnętrznego dawało mi to, że on przez dwadzieścia lat był szczęśliwym, kochanym i kochającym psem.
A Frania - kocie dzieciątko. Szok.
Tęsknię i za Skandalem, ale za nim inaczej. Gdy o nim myślę czuję smutek, ale i wewnętrzny spokój.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto wrz 25, 2012 22:08 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

pięknie opisujesz swoje wspomnienia :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 22:13 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Nawet nie chcę myśleć, co przeżywaliście po stracie Frani. Ważne, że macie wiele wspaniałych wspomnień związanych z jej obecnością, że żyje w Waszych sercach i głowach - że ją spotkaliście na swojej drodze. :) Ja bardzo przeżyłam odejście mojej suńki jamniczki, Perełki - musieliśmy ją uśpić w wieku ośmiu lat, bo miała raka i były już liczne przeżuty, męczyła się tylko strasznie. Oj wiele nocy przepłakałam, tak jak rodzice i siostra.
Ale nieraz się uśmiecham jak przypominam sobie jej wybryki i jestem wdzięczna losowi, że miałam ją przez te lata, mimo że odejście było nagłe i też nie dane mi się z nią było pożegnać.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro wrz 26, 2012 10:08 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Smutna historia, lecz nie masz za co się obwiniać Ilonko, skoro to był FIP i tak nie mogłaś nic zrobić.
Nagłe odejścia są najgorsze, człowiek nawet nie ma jak się na to przygotować...
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro wrz 26, 2012 10:13 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

historia Franciszki piękna, ale smutna :( czasami nic od nas nie zależy...

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2012 12:34 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

melduję się z kciukami :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 26, 2012 12:46 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Ariel miło mi, że dołączyłaś z kciukami, tego nigdy nie za wiele. Muszę opracować metodę na spokojne podróżowanie i faktycznie wybrać się do tamtej wetki. Serdeczne dzięki za kocimiętkę. A może to piesimiętka? Bo suńki oszalały. :mrgreen:
Nasza niespełna umysłu Primutka naćpała się równo. Na Brawusię też zadziałało pobudzająco. Gajka przyjęła zapach z zaciekawieniem, ale niezbyt silnie. A maluszek, dla którego ją chciałam, oczywiście olał.


Brawunia szaleje teraz po całym mieszkaniu z myszką natartą kocimiętkowym sokiem. Primek... zachowuje się dziwniej niż zwykle. A Nazirek na szelkach na balkonie z TŻ.

Franusia pozostanie moją wielką kocią miłością. Za Filemonem też tęsknię. Raj byłby dla mnie miejscem, gdzie spotkam je wszystkie i gdzie będziemy już zawsze razem. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro wrz 26, 2012 18:04 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Miałam dziś zaszczyt i niewątpliwą przyjemność poznać pięknego Edwarda i oczywiście Koczi, jego bardzo opiekuńczą Pańcię.
Edziowi i Koczi dziękujemy za śliczne piłeczki, które na razie nie znalazły zainteresowania wśród zaspanej braci. Zmęczeni, więc tylko jakieś kulinarne wonie mogłyby je rozruszać. Co po szaleństwach związanych z ćpaniem kocimiętki nie dziwne.
Mam jednak nadzieję, że jeszcze dziś wieczorem przekonam się, czy zabawki się podobają.
No dlaczego one nie chcą się obudzić... :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro wrz 26, 2012 18:11 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

sama poodbijaj, też dobra zabawa jak się odbijają na wszystkie strony :twisted: dzięki za filcokulkę, Edek już gdzieś ją wcisnął :P

Edek już chyba nie pamięta, ze jechał autobusem, biega rozwrzeszczany po domu XD

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2012 18:14 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

:mrgreen: Szkoda, że Naz jest typem mniej energicznym, a bardziej filozoficznym. Ale Prima nadrabia. :twisted:
Chyba faktycznie sama sobie poodbijam, a co se będę żałowała. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro wrz 26, 2012 21:21 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

już dosyć późny wieczór, udało się namówić kociaste do zabawy? :>

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2012 21:31 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Myślę o Was i nadal czytam co się dzieje u Nazirka,a po fotce widać że będzie mocno kudłaty :1luvu: :1luvu: Kciuki są i będą.Pięknie opisane przeżycia :cry: :cry: wzruszyły mnie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 26, 2012 22:03 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Pozdrawiamy Ciocię i całą gromadkę...i donosimy,że goopia Mafia pozazdrościła Nazirkowi choroby i chodzi ze śpikiem do pasa. Dzisiaj była u doktora...dostała kłuja i piguły....Nadal jednak to Duża trzyma kciuki, bo nam Ciociu pazurki są bardzo potrzebne w ciągu dnia, np. Mafia robi nimi Patyczkowi masaż z akupunkturą. Ale jak zasypiamy to zaciskamy pazurki z całych sił.....
Bździagwy
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Czw wrz 27, 2012 9:00 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Jestesmy ...nadal trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok:

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 27, 2012 9:06 Re: u nas :(Diagnostyka trwa, trzymajcie kciuki. Proszę.

Moje koty się tych piłeczek... boją. Bo taka piłka odbijając się na wszystkie strony kota atakuje. :mrgreen: Może przywykną, bo zainteresowanie jest.

Dziękuję wszystkim za odwiedziny.

Mafia biedna moja dymna kruszynka. Mam nadzieję, że to szybko minie. Moc głasków dla Was Bździągwy-Słoneczka.

Nam właśnie Brawusia zwymiotowała śniadanie. Ale nosek ma zimny, obzka brystre. Mam nadzieję, że to chwilowe niedomaganie, niemniej, jak to przy "chorobie" pierworodnej jestem cała w nerwach.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości