Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2012 10:34 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

ruda32 pisze:Niech ktoś wezwie pogotowie !
Jako astmatyk wiem jak to jest nie móc oddychać

:!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon wrz 24, 2012 10:37 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Już rozmawiałam z meksykanką - działa.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 24, 2012 10:44 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Marzenia11 pisze:Już rozmawiałam z meksykanką - działa.

:ok:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 11:09 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Nie mogłam się dodzwonić do Basi... Już się zaczęłam kosmicznie denerwować.
Małgosia w międzyczasie zadzwoniła do Joanny...

Teraz się dodzwoniłam. Basia kontaktowała się z Olsztynem. Nie było jej lekarki, tylko inny lekarz dyżurny, który się specjalnie nie przejął. Kazał skontaktować się z lekarzem rodzinnym albo przyjechać do poradni do Olsztyna (co jak wiadomo nie jest w przypadku Basi możliwe). W każdym razie o jakimś transporcie karetką nie było nawet mowy.

Prosiła żebym na razie nie dzwoniła po pogotowie, co niniejszym czynię, ale będę jeszcze dzwonić.
Chce się jeszcze skontaktować ze swoją laryngolog w Szczytnie. Dziewczyny, mam nadzieję, pomogą jej w dotarciu do przychodni.

Małgosia przypomniała mi jeszcze o jednej ważnej rzeczy.
Muszę znać telefony innych osób ze Szczytna, np. Danusi, syna Basi, bo w podobnej sytuacji, jak nie mogę się dodzwonić do Basi... nie wiem nic... :oops: I to oficjalnei piszę, musze od Basi takie telefony uzyskać.

Basia wzięła środki przeciwbólowe i chyab Zyrtec (jeśli dobrze kojarzę :roll: ). Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie zamawiamy to pogotowie i koniec.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon wrz 24, 2012 13:44 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Wreszcie się dodzwoniłam.
Basi rozładował się telefon i stąd problemy komunikacyjne... a u nas na ąłczach panika.
Zbadano jej krtań, przełyk...
Wygląda na to, że obrzmienie jest raczej po stronie wewnętrznej a uczucie duszności i dławienia jest w pewnym stopniu subiektywne.

Basię przywiozła do domu koleżanka pielęgniarka.
Teraz siedzą i rozmawiają.
Pozostaniemy w kontakcie.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon wrz 24, 2012 13:51 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

musi być w końcu lepiej . :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 20:58 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

co z Basią ? jest w domu? jest lepiej?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota


Post » Pon wrz 24, 2012 21:09 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

:ok: :ok: :ok: uważaj na siebie, Basiu :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 22:00 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, nie daj się zbywać służbie zdrowia. A jeśli Ty nie masz siły, to daj Meksykance "upoważnienie do upierdliwości". :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto wrz 25, 2012 6:45 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, jak sie czujesz dzisiaj :?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto wrz 25, 2012 6:50 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

ASK@ pisze:Basiu, jak sie czujesz dzisiaj :?:


Dołączam się do pytania i kciuki za zdrowie Basi zaciskam :ok: :ok: :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 25, 2012 12:26 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Alienor pisze:
ASK@ pisze:Basiu, jak sie czujesz dzisiaj :?:


Dołączam się do pytania i kciuki za zdrowie Basi zaciskam :ok: :ok: :ok: .

Jestem na chwilę by chociaż z kilka słów napisać.Co do samopoczucia to bardzo kiepskie ,nie mam siły nawet siąść przy komputerze.Przejście z pokoju do kuchni to jak dystans 10km.Ciągłe bóle kości ,mięśni i ta okropna bezsilność jak u szmacianej lalki.Do tego ten obrzęk i okropnie wyglądający guz z którego trochę się sączy lecz nie zmniejsza się nic.Lecz cóż tak działa ta chemia niestety,najbardziej przeszkadzają te obrzęki na szyi i niepewność czy ta chemia jest trafiona bo guz nie rusza tzn. nic się nie zmniejszył ew. zmienia trochę kształt?Zawsze człowiek myśli ,że inni przetrwali to dam radę i ja , muszę dać radę lecz jest ciężko.Zawsze biegałam między domem ,pracą ,schronem ,wetami itp. a teraz nic nie mogę bo nie mam siły i pogodzenie się z tym jest trudne.Na nic nie mam wpływu bo choroba rządzi teraz i muszę się dostosować czy dzisiaj posiedzę czy będę leżeć .Dobrze ,ze mam tyle życzliwych ludzi bo jest trudno.Koleżanki przynoszą mi coś gotowanego co lubię bym coś tknęła bo niestety jeść też się nie chce.Leki p/bólowe działają dość krótko.Koty jakoś trwają są nawet grzeczne szczególnie zadziwia mnie Lord ,bardzo się zmienił jakby wszystko rozumiał,jest bardzo delikatny i zawsze blisko mnie.Rubinek powoli będzie się pakował do ds od Marzeni za co dziękuję.Marzeniu wiem ,że dopilnujesz by był szczęśliwy ja tak niewiele teraz mogę sama.Wszystkim Wam bardzo dziękuję za trwanie tu ze mną ,za telefony,dobre życzliwe rady ,kciuki i wszystko co pozwala wierzyć w ludzi. :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto wrz 25, 2012 12:41 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

jesteśmy cały czas, Basiu ................................... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 12:43 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, jak bardzo Cię rozumiem. Ta bezsilność jest okropna, szczególnie dla kogoś kto zawsze był czynny. Przejście kilku kroków jest ogromnym wyczynem. Kto tego nie przeszedł nie jest w stanie zrozumieć.
Basiu, przytulam i walcz dzielnie :ok: :ok: :ok:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Majestic-12 [Bot], Marmotka, szczurbobik i 100 gości