Bonusia po sterylce... poproszę Małgosię,żeby dopisała co jeszcze wie... do mnie dotarło,że Bonusia NIE BYŁA W CIĄŻY ... to,co było widać w USG,to ZMIANY, które oddałyśmy do badania histopatologicznego podobno, to nie musi być nowotwór... jeśli jednak będzie, to po wydaniu Rodzinki już nie spojrzę na żadnego kociastego, bo chyba przynoszę im pecha...
czy muszę pisać coś więcej
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...
Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ... Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.
Agnieszko nie mam specjalnie więcej wieści medycznych. Pani doktor powiedziała, że nie było to ropomacicze. Co to było, dowiemy się za ok. 7-10 dni. Powiedziała też, że na tę chwilę uratowaliśmy kotce życie. Z tak chorą macicą i kocim katarem nie przeżyłaby zimy na dworze. Nie wiem, co będzie dalej, mam nadzieję, że się wszystko dobrze skończy, ale teraz kotka w domu jest szczęśliwa. Ona bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Główne jej zajęcie to pchanie się na kolana, przytulanie i mruczenie. Podobnie jak kocięta uwielbia być brana i noszona na rekach. No i ma to wszystko i jeszcze ciepło i pełną miskę.
Więc nie myśl, że przynosisz kotom pecha. Chyba wszyscy, którzy przygarniają koty, jakiegoś tymczasa pożegnali. W moim przypadku były to dwa koty. Wzięcie kota z ulicy to wielka niewiadoma, i co do zdrowia, i co do charakteru. Takie życie.
tak mi przykro ona naprawdę się tak garnęła do ludzi. W zasadzie sama się wpakowała do transportu mimo że nie była w planach, teraz już wiadomo dlaczego przyszła po ratunek oby nie za późno to taka miła i słodka kotka, kochająca człowieka, oby było jej dane jeszcze znaleźć swojego ludzia na długie lata. Trzymajcie proszę za nią kciuki Agnieszka, przestań proszę gadać bzdury, gdyby nie Ty koteńka zostałaby na wsi na pewną śmierć!! Myślicie że nawet jeśli tfu tfu to mógł być nowotwór to usunięcie macicy może go całkowicie wyleczyć?? ona jest taka młodziutka, ma około pół roku dopiero
Dzisiaj byla u nas wetka z odrobaczeniem naszych kociastych, nie obylo się bez sensacji z Leosiem ktory się zapienil z nerwow i dostal szczekoscisku ale nie o tym- mowilam jej o Boni- powiedziala ze to mogly byc torbiele na jajnikach, oby tak było !!!!!
Rodzinka i Bonusia już w nowym domku Maluchy łażą dosłownie wszędzie, mamusia zabukowała się pod krzesłem w kuchni, Bonusia weszła na sofę i jako jedyna została na swoim miejscu do tej pory- i to mnie martwi oczywiście, katar dalej świszczący... Malutka buraska ma problem z lewym oczkiem, już jej przemyłam solą fizjologiczną, zaraz zakroplę ... Moje dziewczyny zamknęłam w sypialni, ale tylko siatką,żeby wszyscy się widzieli... Dużo pracy z rodzinką będzie na razie - kropelki, uszy, antybiotyki itp... ale damy radę,żeby tylko wszyscy się zaakceptowali ... zdjęcia zrobię jutro, obiecuję ...
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...
Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ... Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.
Dziękuję za newsy. Mamusia napewno potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację, bo jest dorosła, ale uwielbia mizianki więc szybko się zgłosi Bonusia mnie martwi czemu ten katar ciągle się utrzymuje ona jest taka słodziutka. Dobrze że je wzięłaś na odchowanie Aga, bo widzisz jakie to bidule ale słodkie ponad miarę. Kocha się je od pierwszego wejrzenia czekam jutro na zdjęcia i nowe relacje na forum oczywiście. Zastanawiam się tez jak przekazać Ci zarządzanie wątkiem i administrowanie nim, bo przecież kociaki są u Ciebie ale nie wiem jak technicznie to zrobić
założyłam obiecywany już dawno wątek - KROPECZKOWO, na który chyba przeniosę wpisy o Rodzince ... co Ty na to? katar Bonusi BARDZO MNIE MARTWI, w połączeniu ze zmienioną macicą daje mi wiele do myślenia... Mamusia Zosia jest absolutnie urocza... jest, a jakby Jej nie było... znalazła sobie miejsce w kuchni pod krzesłem i tam siedzi, wyszła tylko na jedzonko - ale niech sobie siedzi, jak Jej tam dobrze... mruczy i jest bardzo wdzięczna za zainteresowanie... wszystkie futerka jedzą , piją ... maluchy użyły już kuwetki jutro fotki, a teraz idę spać ...
Śmierć nie jest wystarczającym powodem,żeby przestać Kogoś kochać (Krystyna Janda)...
Ladyś [*] TM:30.11.2015r. - Kochanie, tak bardzo mi Ciebie brak ... Kropeczka [*] TM:8.09.2012r.
Cieszę się bardzo, że rodzinka już rozgościła się u Ciebie na dobre i jest wszystko w porządku. Cieszę się też, że założyłaś wątek "Kropeczkowo" Już się tam zameldowałam Trzymam mocno kciuki za Bonuskę. Za jej zdrówko. Oby to nie było nic poważnego. Podam jeszcze link do nowego wątku, żeby było łatwiej trafić viewtopic.php?f=1&t=146510