Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem - nowe foto s. 47

I jak tam? Gdzie teraz przebywacie, bo nie nadążam troszkę :lol:

Dzieńdoberek! :1luvu:

To kiedy ponowne zjednoczenie z kociastymi?

Jeszcze siedzimy na obczyźnie, a zjednoczenie już tuż tuż w piątek wielki powrót do normalnego życia

Mama dziś pisała do mnie, że koty najedzone i napojone szaleją po domu do tego stopnia, że martwi się o swoje własne bezpieczeństwo :ryk:

Także pewnie jest dobrze

A ja już się nie mogę doczekać.

Z Kubą zakupiliśmy kotom nowe ceramiczne miseczki i podkładkę pod nie, a ja przy okazji porządków znalazłam kocie myszki jeszcze... Brakuje nam do kompletu tylko kotów :twisted:

No to Hania i Bilon będą mieli niezły komitet powitalny, jak z takimi darami przybędziecie.

Jak jeszcze w bonusie do tych miseczek kupisz Catz Finefood to już w ogóle. :mrgreen:

A ja mam pytanie, czym się różnią karmy holistyczne od tych bez zbożowych?

Hmm, tu masz dwa artykuły:

o karmach bezzbożowych: klik
o karmach holistycznych: klik

Nie umiem za bardzo tego ubrać w słowa, ale zasadnicza różnica jest taka, że główną cechą karm bezzbożowych jest... brak zbóż (lub zastąpienie ich innymi składnikami). :mrgreen:

Natomiast nie ma żadnego narzuconego rygoru w doborze reszty składników takich karm.
A karmy holistyczne oprócz braku zbóż, składają się z najwyższej jakości produktów i są dokładnie zbilansowane - by działać jak najbardziej stymulująco na zdrowie zwierzaka.
Przynajmniej ja tak to rozumiem.

catz finefood nie ma w żadnym z zoologicznych :evil:

jak był to nie wiedziałam, że dobry jest, a jak już wiem to wychodzi jak zawsze :cry:

No to zostaje chyba tylko kupno przez internet... :wink:

Tu jest np.: klik. :ok:

no tylko to mi pozostaje :ryk:

Dziękuję za link :1luvu:

Co tam u Was?

dzień dobry kociarstwo i Duża

Hej dziewczyny

Jestem kocio-wyposzczona :twisted:

Moje maluchy za mną nie tęsknią ani trochę :evil:

. Mama tak im organizuje czas, że pewnie nawet nie zauważyły, że mnie nie ma :twisted:

Co rusz, jakieś zabawy im wymyśla - laserek, sznurówka, laserek, sznurówka, gonitwa po mieszkaniu, jakiś smakołyk, dokładne głaskanie i znowu laserek :ryk:

Koty same sobie też coś do roboty znajdują, np. obgryzanie paprotek, polowanie na robotników i gołębie na balkonie ( przez szybę) :ryk:

Moja babcia przyniosła mojej mamie takie ptysiowe paluszki do pochrupania i dziwnym trafem jeden jej zginął... Znalazł się kiedy mama zdziwiona zobaczyła, że Bilon coś sobie pod drzwiami przepycha, a potem zjada z przyjemnością

Pobyt u "babci" kotom służy, jak nie wiem co, byleby tylko po 3 kg nie przytyły, bo mama czego, jak czego ale jedzenia im nie żałuje :roll:

To pozostaje mieć nadzieję, że przy takiej ilości ruchu nie przybędzie im za dużo

ja wiem jak ja szczury z mamą zostawiałam... a tu kluseczek dla szczurka, a to chlebek z masełkiem, a to tak ładnie prosi to dostanie ciastko... wracałam to miałam futrzane piłeczki :p tylko brakowało dzwoneczka w środku xD

Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem - nowe foto s. 47

Kto przegląda forum