Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

Nie nie, to było do wpychania do buzi. Sam nie zje.

Witam wszystkich, głaski dla kotów i mam pytanie - czy są tu w wątku osoby z Krakowa?
Bo szukam dobrego labu do zrobienia porządnych badań moczu kota (i krwi przy okazji też) - tu szukam: viewtopic.php?f=22&t=78220&start=105#p9201055
Z góry wielkie dzięki za pomoc :kotek:

lotek pisze:Witam,

Mam pytanie, weterynarz zapisał mi URINARY S/O ale cena tego jedzenie znacznie przekracza cenę mojego:) dlatego szukam jakiegoś zamiennika. Czy jest w ogóle jakaś szansa ?

pzd

Napisz, na jakiej podstawie zalecił - wyniki badań (przepisz), diagnoza itp

ewar pisze:Proszę już nie pisać o Kubusiu, nie chcę skrzywdzić kota.Zamówiłam mu pakiet ogłoszeń, ma FB, liczę na cud.Dzięki za pomoc i przepraszam za zamieszanie.

Kubuś został dziś rano uśpiony :cry:

Czuję się koszmarnie.Nie mogłam mu pomóc :cry:

ewar pisze:
ewar pisze:Proszę już nie pisać o Kubusiu, nie chcę skrzywdzić kota.Zamówiłam mu pakiet ogłoszeń, ma FB, liczę na cud.Dzięki za pomoc i przepraszam za zamieszanie.

Kubuś został dziś rano uśpiony Czuję się koszmarnie.Nie mogłam mu pomóc

Ja już teraz wiem, jak na pewno nie pozwolę postępować, gdyby któryś z moich kotów zachorował na nerki.Na pewno nie dostanie karmy nerkowej.Kubuś ją dostawał i co? W końcu prawie umarł z głodu :cry:

Kiedy go ostatni raz widziałam w lipcu był w dobrej formie.Miał ogromny apetyt.Niecałe trzy miesiące później nastąpiło drastyczne pogorszenie.Był na karmie nerkowej, nawadniany, a więc kuracja absolutnie nie skuteczna.Nie było poprawy, a tylko coraz gorzej, po co więc to kontynuować? Nie wiem, jak długo by żył, gdyby dostawał normalną karmę z alusalem, ale byłby szczęśliwszy.Zawsze twierdzę, że nie tylko długość, ale jakość życia też ma znaczenie.Kubusiu, przepraszam, że nie mogłam ci pomóc :cry:

Potrzebuje RADY! od Taizu i wszystkich doświadczonych w sprawie!
Jakiś czas temu pisałam, że Morela [ok.12] miała lekko podwyższoną
kreatyninię - 1.818 mg/dl [1.000 - 1.800].
Urea -57.601 mg/dl. [25.000 - 70.000]
ALT - *7.349U L L [20.000-107.000]
AST - 9.736 L [6.000-44.000]
AST/ALT - 1.325

Jonogramu nie było, bo dopiero potem przeczytałam wątek...

Inne wyniki mieszczące sie w normach.
Tak było w marcu, a wylądowałyśmy u weta bo kicia miała [i ma] lekki łupież i byle jaką sierść.
Oczywiście renal [jadła bez problemu], ipakitine, które też jadła. Niestety jadł renal z upodobaniem również drugi kot, co pokonało mnie finansowo. Wróciliśmy do normalnego jedzenia - mieszanka RC + surowa wołowina. Żadnych puszek bo koty oba odmówiły jedzenie jakichkolwiek. Czasem w desperacji i z braku czasu usiłowałam dać jakąś, ale wspólnie nie dały rady zjeść jednej dziennie :roll:

Na poprzedni tydzień jest tak:
17/09/2012 14:27: Badania laboratoryjne
Opis badań laboratoryjnych:

Wykonano morfologię krwi.
Laboratorium:
MCV(ŚOK): 51,10
MCH(ŚMH): 15,00
MCHC(ŚSH): 29,40
Erytrocyty: 9,71 mln/mm3
Hematokryt: 49,60 %
Hemoglobina: 14,60 g/dl
Leukocyty: 12,20 tys./mm3
Trombocyty: 44,00 tys./mm3
Eozynofile: 36,40 %
Limfocyty: 57,90 %
Monocyty: 5,70 %

Wykonano biochemię krwi.
Białko całkowite: 7,40 g/dl
Fosfor: 3,78 mg/dl [3.000-6.800]
Glukoza: 178,00 mg/dl
Kreatynina: 2,09 mg/dl [
Mocznik: 83,01 mg/dl
Potas: 2,65 mg/dl [4.100-5.600]
Sód: 408,00 mg/dl [143.000-156.500]

Zakresy takie same, moge wstawić też, ale tak dostałam na kompa, wiec kopiuję. Morfologia w porządku wg wetek i tak też wyglądają wyniki.
Niski potas i podwyższony sód to ponoć nie przyczyna, a skutek uszkodzonych nerek i jako takie nie mają wpływu - czytaj: są obrazem tylko.
Zalecenia - renal + ipakitine ew. chitofos, ktory wychodzi o połowę taniej, ale który musza mi ściągnąć z hurtowni. Że w tej sytuacji, przy niskim fosforze, alusal nie jest potrzebny , wydedukowałam.

Albo zastępczo taka dieta:
Oto dieta:
0.11 kg wątróbki
2 duże jajka gotowane na twardo
2 szklanki gotowanego białego ryżu
łyżeczka oliwy z oliwek
preparat z mikroelementami i tauryną
szczypta sody oczyszczonej

kot o masie 2- 2,5 kg powinien zjadać ok 110g karmy/dzień
3-3,5 kg powinien zjadać ok 220g karmy/dzień
4,5-5 kg powinien zjadać ok 300g karmy/dzień
Wątróbka drobiowa.
Jest to odpowiedź dr Neski na wysłane do niej pytanie moich wetek.
Poszłam dziś dopytać czy koniecznie wątróbka - tak, ma najmniej białka. Czy serca nie? - nie, to mięsień, ma dużo białka. Diata powinna być na stałe.
Właściwie to chciałam się kłócić, że wątroba i do tego z kurczaków faszerowanych antybiotykami,na stałe

?... Ale zamknęłam sie jak sie dowiedziałam, że to zalecenia dr Neski.

Morela nie brała nigdy do buzi wątróbki po obróbce, nawet w puszkach, a już z ryżem ... jajkiem...Obydwa nie tolerują jajek w żadnej postaci. Więc spróbować mogę tylko z wątróbka surową. Ale czy mogę to zamrozić? POza tym jeśli zapach oliwy się przebije to sama będę mogła sobie to zjeść [a nie zjem bo jestem wege..]- nikt inny nie ruszy.

Próbować tej diety??? Czy macie jakieś inne pomysły? Oczywiście przeczytałam wątek, ale nie jestem w stanie zapamiętać co przy jakich parametrach .. :oops:

Podobno to nie jest tragedia i przy pilnowaniu diety może sie cofnąć, ale diata musi być potem nadal.
A na dziś kocica wygląda jak wyglądała - je, pije, sika, kupa i zachowuje sie jak zawsze. Podejrzenie - stres spowodowany pojawieniem sie intruza Migdała ok. 1,5 roku temu. Jak intruza traktuje go nadal.

Nie jestem ekspertem w kwestii wyników, ale wydaje mi się, że kot jest co najmniej niedopity (wysoki poziom RBC). I zupełnie dziwne są wyniki eozynofili - o ile nie pomyliłaś się o miejsce po przecinku. Taki wysoki poziom eozynofili sugeruje inwazję pasożytów, norma to 2-12%. Jeśli kot jest odwodniony, to oznacza, że inne wyniki są nieco zawyżone
Co do diety, to post przed Tobą jest wpis osoby, która straciła zaprzyjaźnionego kota, bo weci zamorzyli go renalem

Jak kot nie chce jeść karmy dietetycznej, to powinien jeść jakąkolwiek i to jest warunek nr 2 przeżycia, przy czym nr 1 to dostarczanie mu płynów. Moje wątróbki surowej w ogóle nie ruszają, a obrobiona termicznie powoduje rozwolnienie - z jajkiem i olejem nie nadążyłabym sprzątać kuwety, o ile w ogóle zechciałyby ruszyć.
Nie wiem, ile w tym zaleceniu dla Ciebie jest dr Neski, a ile Twoich wetek, przepis na karmę jest z podręcznika weterynarii

A robiłaś jej jakieś badania poza krwią?

Takie minimum to badanie moczu (ciężar właściwy i stosunek białka do kreatyniny dużo mówią o kondycji nerek) oraz porządne USG u specjalisty.
Mój Maurycy przy podwyższonej kreatyninie (2,1 mg/dl) już rok temu miał zalecaną karmę nerkową plus lespewet albo ipakitine (miałam sobie wybrać co chcę mu dawać).
I co? I nic.
Zrobiliśmy badanie moczu - bo nasz były wet na to nie wpadł :roll:

(nerki ok, ale za to wyszły kryształy) i USG u doktora Marcińskiego - z nerkami nic się nie dzieje.
Na deser zmieniliśmy weta i regularnie kontrolujemy nerki, robiąc badania krwi i jeszcze częściej badania moczu.
Bo to niestety wygląda tak jakby coś powoli zaczynało sie dziać

Ale zamiast panikować, pilnuję, żeby Maurycy dużo pił i żeby jadł głównie mokrą karmę.
Oczywiście je karmę bytową plus surowe mięso.
Cały czas ma kreatyninę w górnej granicy normy, albo przekroczoną (w moim wątku na końcu drugiego postu jest zestawienie wszystkich jego badań krwi).

Karma nerkowa jest dla kotów w zaawansowanej chorobie.
Połączenie ipakitine (wiąże fosfor) i karmy renal (z obniżonym poziomem fosforu) jest chyba jednak przesadą, zwłaszcza, ze Morelka ma ładny fosfor.
Wątróbka mnie zaskoczyła, bo żaden kot nie powinien jej jeść codziennie. Ale się nie znam.
Mam nadzieję, że ktoś mądrzejszy coś sensownego Ci doradzi.

Morelowa, ja się za bardzo nie znam, ale czemu wnioskujesz, że ipakitine/chitofos jest potrzebny a alusal nie? One są wszystkie na to samo (wyłapywanie fosforu), więc albo któryś z nich jest potrzebny albo żaden, tak mi się wydaje.

Czytałam (w ulotce :mrgreen:

) że ipakitine oprócz wchłaniania fosforu jeszcze coś czyni. Ale czy na pewno?

Hm, w sumie zajrzałam i rzeczywiście jest napisane w ulotce, że w Ipakitine:
węglan wapnia pomaga wiązać w przewodzie pokarmowym fosfor
chitosan wiąże toksyny mocznicowe produkowane w przez bakterie jelitowe

Wcześniej tego drugiego nie zauważyłam.
W każdym razie chodziło mi o to, żeby dokładnie sprawdzać co ma do czego służyć i czy jest w danej sytuacji potrzebne.

Problem w tym, że mój Ipakitine ani niczego, co z nią miało kontakt - nie ruszał :evil:

Moja była wetka też mi mówiła, że oprócz obniżania fosforu ipakitine w jakiś cudowny sposób działa na nerki (chyba jakieś czary mary, bo jak dopytywałam o konkrety to nie bardzo wiedziała co powiedzieć).
Obecna wetka już mówi, że głównym zadaniem ipakitine jest obniżanie fosforu i nie powinno się tego podawać bez sprawdzenia poziomu fosforu we krwi.

taizu pisze:Problem w tym, że mój Ipakitine ani niczego, co z nią miało kontakt - nie ruszał

A moja kotka jadła wszystko z ipakitine :mrgreen:

Jadła też ze smakiem karmę renal.
I umarła ze świetnymi wynikami nerkowymi :cry:

Przede wszystkim trzeba kota diagnozować.
I nie pozwolić leczyć na przewlekłą niewydolność nerek kota ze zdrowymi nerkami!
Bo dla części wetów podniesiona kreatynina oznacza pnn i zamiast szukać przyczyny podniesionej kreatyniny zalecają renal+ipakitine :twisted:

Rookie pisze:W każdym razie chodziło mi o to, żeby dokładnie sprawdzać co ma do czego służyć i czy jest w danej sytuacji potrzebne.

I właśnie o to chodzi :ok:

Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

Kto przegląda forum