
A całą resztę naszego towarzystwa chciałabym zaprosić do głosowania na najpiękniejsze rudości, szylkretkości i trikolorki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kasia89 pisze:Nie mogę znaleźć tego postu, gdzie aange napisała jak zostawiamy koty na noc. Cos mi się kojarzy że Walerka na pokojach ale Yoko do boksu lub klatki, tak?
elape pisze:Zrobiłam opisy do Didii, Dori i Mirry. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, proszę zgłaszć lub poprawiać. Mam nadzieję, że to dobre opisy i nadają sie do ogłoszeń.
MIKUŚ pisze:01.10 /pon/ Pulpetia ..........
02.10 /wt/.......... victor
03.10 /śr/............SYLWIA
04.10 /czw/...........HIDI
05.10 /pt/ ............ victor
06.10 /sb/ ......... LadyStardust
07.10 /ndz/ Evik75 Pulpetia
aange pisze:MIKUŚ pisze:01.10 /pon/ Pulpetia ..........
02.10 /wt/.......... victor
03.10 /śr/............SYLWIA
04.10 /czw/...........HIDI
05.10 /pt/ ............ victor
06.10 /sb/ ......... LadyStardust
07.10 /ndz/ Evik75 Pulpetia
pon wieczorem
elape pisze:Zrobiłam opisy do Didii, Dori i Mirry. Jeśli ktoś ma jakieś uwagi, proszę zgłaszć lub poprawiać. Mam nadzieję, że to dobre opisy i nadają sie do ogłoszeń.
mar_tika pisze:Jezeli chodzi o kociaka z drzewa to Pani dzwonila zaraz po twoim tel Angelika.Wyjaśniłam jaka procedura adopcyjna bedzię ją obowiązywała(+wizyta przedadopcyjna) i rozmawiałam z Nią na temat wypuszczania kota dzień po tym jak zmienił terytorium(czytaj miejsce zamieszkania).Miała zadzwonić dziś i ciszaaaaaa.
O maluchy nikt do mnie nie dzwonił.Zero telefonów.Baśka nie miała na myśli że wydamy koty chore(choć jakby to był taki dom jak Józi to czemu nie:)),ale chyba chodziło jej o to że na "rynku" adopcyjnym jest takie przepełnienie że jeżeli chcemy je kiedykolwiek wydoptować to potrzebne są im ogłoszenia.Zresztą w trakcie leczenia sią tylko dwa maluchy.
Miałam dziś tel w spr adopcji Poli lub Grządki
mar_tika pisze: Miałam dziś tel w spr adopcji Poli lub Grządki
aange pisze:[ Tiaa wielkie Panie Właścicielki;/ Teraz mamy problem, bo nie wiadomo czy one ściemniły co do tego kota totalnie czy np wzięły sobie kota np ze schroniska czy innej kociarni i nie potrafiły się nim zaopiekować a teraz umyły ręce czy ten kot miał innego właściciela tyle, że i jemu się nie kwapi żeby kota szukać.
Co z nim teraz robimy? Czy ogłoszenia powieszone w sobotę na śmietniku i na drzewach koło kociarni nadal tam sa czy już zniknęły?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, elmas, Google [Bot] i 115 gości