TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Dora juz jest na DT, szukamy nadal DS .

Justa&Zwierzaki pisze:chyba sobie na drzwiach napisze pukać głośno

zrob sobie tabliczke: pukanie zepsute, prosze dzwonic :ryk:

No, Laryska rzeczywiscie taka malenka, drobniutenka, chudzinka... :ryk:

Ale coraz to wiesza pieszczocha sie z niej robi

Coz... Ta cisza bez Pedra (*)... Tak sano jak z Ozzim (*)... Pamietam, jak bylam u Justyny pierwszy raz po smierci Ozzinka...

Tak czekalam na ten charakterystyczny miauk, odruchowo chcialam siegnac reka na jego ulubiona polke na drapaku, zeby go poglaskac tak jak lubil... Podobnie bedzie z Pedrem... (*) przez dlugi czas pewnie... Ale wciaz nie moge uwierzyc, ze nie ma z nami juz ani kociej oazy spokoju, kociego aniolka-Ozziego[*][*] :cry:

jak i tego wariata, szalonego, swira, oszoloma przekochanego-Pedrusia...[*][*] :cry:

Czuje caly czas obok ich obecnosc, choc wierze gleboko, ze duchem sa z nami, to odczuwam to nieraz tak silnie, ze lapie sie na tym, ze mysle o nich jakby faktycznie zyli jeszcze z nami na tym swiecie... Jakby DOSLOWNIE byli obok FIZYCZNIE.

Nowa_Sztno pisze:Wydarzenie Dory do udostępniania: https://www.facebook.com/events/439588489420113/

a tu zdjęcia Dory:

ladnie umaszczona

Nie tylko ładnie umaszczona, ale i bardzo przytulasna , u koleżanki spała wtulona w córke ...

Justyś, a ona jest wysterylizowana?

Caragh pisze:Justyś, a ona jest wysterylizowana?

Niestety nie i w dodatku z cieczką , będziemy ich namawiać na sterylke , ale wiesz jakie to drogie i nie wiem czy sie uda

:(:(

No tak, mówiłas mi przecież :roll:

Skleroza nie boli :mrgreen:

Caragh pisze:No tak, mówiłas mi przecież :toll: Skleroza nie boli

niestety, a czasem powinna nas zabolec porzadnie :mrgreen:

Cześć psiaste i kociaste z Dużą

Caragh pisze:Cześć psiaste i kociaste z Dużą

Witaj cioteczko :1luvu:

Dziś o godzinie 18 tej mamy spotkanie Dory z panem i jego pitbulem , trzymajcie prosze :ok:

A namiary na tego pana dostałam ze schroniska, bo do schroniska tez dzwoniłam ze mam amstafke do adopcji .

no to oby sie udalo

Moja Pycia i Lusia

I jeszcze jest takie jedno ładne gdzie sie przytulają tylko muszę je znaleźć

Lusia mała zazdrośnica,jak tylko przestałam ją głaskać,patrzyła się czy przypadkiem Pyci nie głaszczę jeśli okazało się że tak to mnie gryźć zaczynała

Czekałam 50 minut na gościa z pitbulem , ale sie pan nie zjawił i nawet nie odbierał tel :evil:

zmarzłam jak cholera :evil:

Wiec nadal szukamy dla Dory domu

Ehhh, nie rozumiem, po co sie umawiać, skoro nie ma się zamiaru przyjść... :roll:

TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kto przegląda forum