Z fb proszę jeszcze o chwilę cierpliwości- max do końca tygodnia. Oczywiście jak już się ogarnę to wszelkich chętnych zapraszam do współpracy- sama nie dam rady aktualizować tak czy siak. W niedzielę oczywiście miałam ze sobą aparat, ale nie zrobiłam ani jednej foty, niestety (albo
stety) koty, szczególnie te w szafach, przyzwyczajają się, że wolontariusz=lepsza szama i nie dają za wygraną. Samemu bardzo trudno uporać się z, adopcjami, karmieniem i ewentualnym zainteresowaniem kotami.
Niestety przez ostatni miesiąc "zapanowała moda" na choroby skórne. Kilka kotów ma na tyle poważny problem, że zaczynam wątpić w możliwość wyleczenia bez wyciągnięcia ich poza schron

. Wyjątkiem jest Papmpuch, który przyszedł już
dziwny i w zasadzie od kilku miesięcy jest bez zmian. Foty- mam nadzieję- po weekendzie.
Do PA dołączyły dziewczyny: Czarna Dziunia i Latika (zoyabea,wybacz, ale nie pamiętam jakie imię jej nadałaś

)

Pierwsza, najchętniej do domu jako jedynaczka bo choć nie wykazuje agresji do innych kotów- najlepiej będzie się czuła jako rozpieszczana księżniczka

Ciumka jak szalona.
Latika to także pieszczocha. Wystarczy na nią spojrzeć aby pojawiła się w zasięgu ręki do głaskania.
Fajne dziewczyny
