Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .12

Czarną kocicę z Narcyzowej dziś wypuściłam. Ludzie, którzy mieli dziś zaadoptować jedną z jej córeczek wzięli obie, co prawda z opcją, że w razie co jednej poszukają innego ds, ale czuję że obie zostaną, o dziwo to chłopak był za dwójką a dziewczyna bardziej ostrożna, ale zobaczymy, na razie stwierdziłam, że trzeba spróbować, na razie siostrzyczki są razem i trzymajmy kciuki żeby tak zostało.
Drugą kicię miała jutro wziąć moja koleżanka ze studiów, ale może wyadoptuję jej innego kotka.

Do tego znalazłam super dom dla czarnego kocurka od tej babki z Chylonii.

Super Monia! Tak trzymać! Moje koty tymczasowe chore maja powiekszone wezly chlonne, chyba bez testow sie nie obejdzie, ja tez chora od miesiąca, tez powiekszone wezly, chyba je zarazilam, mam nadzieje ze to nie bialaczka u nich, u mnie tez nie

RatMaga pisze:Piszę w sprawie waszego ogłoszenia o poszukiwaniu wolontariusza z autem - tutaj bo pora późna i nie chcę dzwonić.
Czy pasowałaby Wam godzina ok. 15.15? W jakim kierunku koty trzeba zawieźć (może być np. lecznica p. Łukuciów? lub inna w tym rejonie?). Pod tymi dwoma warunkami mogłabym zaoferować zabranie kotów z Bitwy po Płowcami (chodzi o to stadko pod sklepem spożywczym?) w dn. 24-26.

A o co chodzi z tym stadkiem? czasem jak przejeżdżam widzę tam te koty chyba pan ze sklepu je dokarmia?

Od pary, która wczoraj adoptowała dwie koteńki z Narcyzowej dostałam dziś sms:
"Kotki są świetne nie wyobrażam sobie już dzisiaj, że mogłam się zastanawiać w ogóle tylko nad jedną , pozdrawiamy"
:ryk:

Czarny kotek z Chyloni ma na imię Gustaw i pani też jest wniebowzięta, a dziś pani z Chyloni dzwoniła, że koteczka jego siostra też znalazła dom :ok:

.

Zadzwoniłam dziś rano do mojej koleżanki Cezarii, która miała adoptowac drugą kicię z Narcyzowej ze smutną wiadomością, że nie mam dla niej tej kici, bo tamci ludzie wzięli obie, a ona mi na to, że też przemyślała sprawę i jednak chce dwa kotki :ryk:

więc pewnie jakies kolejne dwa niedługo znajdą dom.

Niestety wczorajszy dzień nie składał się tylko z udanych adopcji, późnym wieczorem jechałam z Gosią Frąc na interwencję do wrzeszcza, gdzie najprawdopodobniej ktoś otruł stado kotów, kotów było tam dużo, wczoraj wieczorem były tylko 2, jednego udało nam się złapać - teraz jest w lecznicy na Kieleckiej na obserwacji i leczeniu (OTOZ za to płaci), dziś rano karmicielka znalazła jednego kota martwego, sprawa jest zgłoszona na policję, zatruta karma jest w badaniu, martwy kot zostanie poddany sekcji. Jeżeli faktycznie koty zostały otrute to sam ten fakt łatwo będzie udowodnić, gorzej z udowodnieniem tego konkretnej osobie, karmicielka ma podejrzenia kto mógł to zrobić, ale nie ma dowodów

Dziś Gosia Frąc z OTOZEM złapali drugiego kota tam, póki co wygląda ok, ale pozostałych kotów nie widać ani martwych , ani żywych...

monia - mówiłam już Adze M. - witamina K jest antidotum (wiem z autopsji). trutka jest wtedy wydalana z organizmu, nie wiąże się i nie dochodzi do zatrucia. Może tym kotom, które tam się pojawią w karmie podać? a najlepiej wyłapać i dać zastrzyk z wit. K...masakra

Tak, te 2 co są złapane dostają te zastrzyki w lecznicy a dla pozostałych kotów jeśli się pojawią są jakieś tabletki od weta do dodawania w karmie. To może nie jest antidotum ale pozwala przeciwdziałać mikrokrwotokom wewn. i zewn. oczywiście o ile zjedzona dawka trucizny nie jest zbyt duża, bo wtedy to nic nie pomoże.... coś nam tak wet tłumaczył, mówił też, że czas działania trucizny jest rózny i może być z opóźnieniem.
Masakrka...

mpacz78 pisze:Tak, te 2 co są złapane dostają te zastrzyki w lecznicy a dla pozostałych kotów jeśli się pojawią są jakieś tabletki od weta do dodawania w karmie. To może nie jest antidotum ale pozwala przeciwdziałać mikrokrwotokom wewn. i zewn. oczywiście o ile zjedzona dawka trucizny nie jest zbyt duża, bo wtedy to nic nie pomoże.... coś nam tak wet tłumaczył, mówił też, że czas działania trucizny jest rózny i może być z opóźnieniem.
Masakrka...

Dokładnie o to mi chodziło, tylko na szybko pisałam. Jak zacznie działać trutka, to będzie krwotok, i koniec. Mi mówili, że może być ok 7 dni. Ale pewnie są różne środki, raczej nie od razu, tylko kilka dni.

Biedne koty.

No ja na pewno też cos tam pokręciłam - nie znam się na medycynie, ale nieważne, są inni, którzy się znają i dobrze, w każdym razie 2 koty są pod fachową opieką a reszta nie wiadomo gdzie...

JUTRO JEST OGÓLNOPOLSKA AKCJA ZERWIJMY ŁAŃCUCHY, GDYBY KTOŚ MIAŁ OCHOTĘ SKUĆ SIĘ ŁAŃCUCHEM- PODSYŁAM INFO:

http://otoz.pl/zerwijmy-lancuchy-23-wrz ... nie-katem/

Może ktoś z Was mnie pamięta z okresu udziału w konkursie na KrakVet :oops:

Czy można Was prosić o wsparcie w tym miesiącu w konkursie na Krakvet aktualnego wspólnego kandydata dogo i miau - Azylu Biała Podlaska i wklejenie tez takiej prośby na profilu na FB viewtopic.php?f=1&t=144718 - znowu sytuacja jest bardzo trudna i przegrywają

Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Marlon pisze:Dziewczyny czy pasuje Wam spotkanie w ten poniedzialek?

Dla mnie ok.

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z415924607

Poszukujemy zagubionego kota, nazywa się Muniek. Prosimy o kontakt pod nr tel. 504 095 515

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z415408174 tel: 512146615 brzmią bardzo sensownie, tylko co się dzieje na tym podwórku...

Cztery uratowane maluchy z podwórka. Chętnie byśmy je zatrzymali ale mamy już całkiem sporą grupkę podopiecznych. Kotki są już przyzwyczajone do człowieka i nie będzie żadnego problemu z zaprzyjaźnieniem się z nowym opiekunem. Rodzeństwo składa się z trzech chłopców i jednej dziewczynki. Oczywiście nie trzeba przygarnąć wszystkich jednocześnie. Jak to wśród rodzeństwa bywa każdy kotek jest inny. W tym wypadku mamy przewodnika, indywidualistę, pieszczocha i nieśmiałego. Jeżeli miałby być to pierwszy kot pod Twoją opieką to z przyjemnością podzielimy się naszym doświadczeniem w tym temacie. Aktualnie kocięta mają około 6 tygodni, więc będą gotowe do adopcji dopiero za miesiąc.

http://zwierzeta.anonse.pl/pomorskie/gd ... 54237.html doszłam przez gumtree...

oddam kotki w dobre ręce. Dwa roczne i dwa 2-miesięczne. Gdańsk, tel 665802755

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z415228661 kojarzycie?

Maluchy mają po 3 m-ce, jedzą dużo i chętnie oraz bezbłędnie korzystają z kuwety. Zostały odrobaczone i przeleczone antybiotykiem z powodu kociego kataru. Trochę się jeszcze boją (są u mnie od 3 tygodni) i potrzebują cierpliwości odrobiny czułości. Do oddania są 3 koteczki (w tym czarna), kocurek z białymi dodatkami i duża kocica. KOCIA MATKA jest kotem, który miał kiedyś dom jest niezwykle miła i łagodna, wystarczy przy niej usiąść żeby natychmiast weszła na kolana. Zwija się wtedy w kłębek i mruczy. Koteczka jest młoda, przybłąkała się w pobliże mojego ogródka z piątką kocich maluchów, które urodziła w głębokiej dziurze.Po spuszczonej, długiej szmacie kociaki wydostały się na powierzchnię... i znalazły opiekę w domu tymczasowym.
Kontakt: tel : 507578472 - Kama

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z414758364 519520248 pisałam

Oddam w dobre ręce małe kociaki.

Mają obecnie 6 tygodni. Jest ich 5- wszystkie czarno-białe, jeden ma domieszkę rudego.
Kociaki są oswojone - matka to bardzo przyjazny kotek, który mieszka w domu, a w dzień wychodzi sobie na dwór. Jest łowna, co jakiś czas przynosi w prezencie dla nas podarunek - jak np. myszkę i kładzie pod drzwi:) Jest to zdrowa i zadbana kotka.

Kocięta muszą zostać pilnie oddane, mam parę dni na znalezienie dla nich domu. Nie chcę aby trafiły do schroniska, ale jak nie znajdę dla nich domów nie będę miała wyjścia.

Wśród kotków są zarówno kotki jak i kocurki.

3 kotki mają charakterystyczne "czarne okulary" i wyglądają trochę jak Zorro:)
Jeden ma jeden okular, jedną czarną łatkę, jak pirat.

Chętnie podwiozę kotka - Gdańsk, okolice lub Starogard Gdański i okolice

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z415078602 tel: 608 060 668

zaginęła suczka rasy york wabi sie mija ma 10 lat na znalazce czeka nagroda

mpacz78 pisze:
niuniab pisze:Dziewczyny nie wiem do kogo się zwrócić z pomocą więc piszę tutaj. Mój ojciec pracuje na budowie nowego osiedla w Gdyni. Jest tam mnóstwo kotów, które ciągle się rozmnażają. Kierownik budowy zabrania karmić kotów, aby się nie zadomowiły. Kotów jest coraz więcej, ale nikt nie myśli o sterylizacji tylko o tym jak najszybciej pozbyć się kotów. Proszę o jakąkolwiek pomoc

W którym miejscu to jest w Gdyni, na jakiej dzielnicy?

Budowa znajduje się na końcu ul.Strzelców tj przedłużenie ul.Żniwnej
( http://www.apartamentynapolanie.pl/napo ... zacja.html) jeśli link narusza regulamin proszę o usunięcie go.
Mój ojciec mówi, że ostatnio małe kotki co jakiś czas znikają, bo w nocy lisy na nie polują

Może znacie kogoś kto mógłby pomóc? Gosia S. z Zaspy prosi o pomoc. Wyłamała się jedna karmicielka z plaży w Brzeźnie.

viewtopic.php?f=1&t=146452

Może ktoś pomóc :?:

viewtopic.php?f=1&t=146448&p=9249031#p9249031

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .12

Kto przegląda forum