Poproszę o dokładne zbadanie w takim razie, najwyżej będziemy powtarzać... Jedynym objawem jest właśnie to potrząsanie i utrata równowagi w tym momencie :/ Chodzi już właściwie bez żadnych problemów więc jest o wiele lepiej. Bóle ostatnie miała w piątkową noc, widocznie to było po pyralginie lub antybiotyku.
Samopoczucie coraz lepiej, już prawie nie potrząsa główką Bóli już nie ma wcale. Za parę godzin jadę odebrać wyniki badań krwi z wczoraj, USG nie dało się zrobić bo się za bardzo zdenerwowała przy pobieraniu krwi :/ Mocno wierzę że ten mocznik spadł, a jak nie to dalej będziemy antybiotyk podawać. Zrobiłam też jonogram, ale testu fPLI niestety u mnie nie robią :/
Klinika przy Uniwersytecie Przyrodniczym, zbadają jeszcze raz krew i podejmą jakieś leczenie. Wczoraj kicia dużo mlaskała, czytałam że to objaw b. wysokiego mocznika bo kot czuje go w pyszczku. Dzisiaj już nie mlaska i ma jeszcze lepszy humor - może dziś jest lepiej niż wczoraj... Dlaczego takie pogorszenie, z czego to wynika? Nie rozumiem...
pogorszenie to może być wynik np. źle dobranego antybiotyku, wzrostu poziomu fosforu, niedostatecznego nawadniania - ale to tylko hipotezy - najpierw trzeba postawić diagnozę - czyli zrobić komplet badań - krew: morfologia, biochemia, jonogram +usg jamy brzusznej +badanie moczu - ogólne +posiew(chociaż po antybiotykoterapii np. posiew może wyjść fałszywie jałowy)
Niestety nie jest dobrze Teraz niunia dostaje kroplówki dożylne. Kreatynina spadła do 6, niestety okazało się że teraz wyniki wątrobowe są złe... USG wykazało zmiany w nerkach, czyli jest to niewydolność. Powiedzcie mi, czy to normalne że pierwsza kroplówka 50ml schodziła ok. 40minut (w gabinecie, kot był skrępowany i wściekły) a druga - następnego dnia - zaledwie 5 minut (w domu, na spokojnie)?
Przy kroplówce dożylnej kropelki w tym małym baniaczku nie powinny kapać częściej niż 1 raz na sekundę. Mi się to łatwo sprawdzało z zegarkiem z sekundnikiem postawionym przy baniaczku albo głośno tykającym. Jak szybko leciało w domu?
Jeśli jest dużo rzadziej to można pomanipulować łapką z weflonem, trochę wyciągnąć, taka teleantena. Sprawdzaj czy weflon nie przecieka dookoła np. bandaż nasiąka to wtedy wiadomo leci szybko.
mon-89 pisze:No nie wiem, ok. 2-3 krople na sekundę? Nie przeciekało, nie zauważyłam nic takiego. Myślałam że to idzie w takim tempie jak żyła przyjmuje
Ja często byłabym w stanie ustawić jeszcze szybciej, więc raczej tak nie jest, że tak jak poleci jest ok. Wszyscy weci, z którymi miałam do czynienia przestrzegali, żeby tego nie robić zas szybko. Jak rozumiem to może poważnie zaszkodzić sercu i płcom.
Nie przejmuj się tak bardzo błędami, starasz się bardzo, a przecież nikt Cię do tego nie przygotował Poczytaj wątki nerkowe, tam jest dużo pożytecznych informacji.
Nie martw się też, że kicia szaleje w lecznicy, czasem to lepiej świadczy niż wycofanie -> bardzo się boi/ma doła i już na wszystko zwis.