Co ma zrobić kot, który zostaje sam w czterech ścianach, a od obcych ludzi którzy wpadają w przelocie, żeby napełnić miseczkę słyszy, że te cztery ściany też za chwilę straci…
Co ma zrobić kot … gdzie ma się podziać…
Alek szuka nowego domu po śmierci swojej Pani. Kotu, który całe swoje życie mieszkał z jedną osobą, po jej śmierci zawalił się świat. Alek nie jest typowym przytulasem, nie wie, co go czeka od obcych, ale jak chce, to potrafi okazać przyjaźń, trzeba tylko dać mu szansę aby mógł zaufać od nowa. Od obcych stara się trzymać z daleka, ale nie jest agresywny.
Ma około 7 lat, jest zadbany, wykastrowany, bezbłędnie korzysta z kuwety.
Z tego co wiemy, lubi się bawić piłeczkami, kulkami z folii aluminiowej, a także ganiać za światełkiem lasera.
Dostaje codziennie miseczkę z jedzeniem, ale widać, że jest nieco zdezorientowany nową sytuacją, brakuje mu towarzystwa. W tej chwili mieszka jeszcze w swoim starym mieszkaniu, ale w ciągu dwóch tygodni będzie się musiał wyprowadzić. Nie ma dla niego niestety miejsca w niczyim sercu. Do tej pory kochany, teraz skazany na schronisko, bezdomność. Mieszkanie wraca do spółdzielni, nikt ze znajomych nie chce się nim zająć. Jego los nie trudno przewidzieć, najprawdopodobniej trafi do schroniska, a wiadomo co dzieje się w schronisku z kotami po zmarłych, poddają się i szybko biegną za swoimi opiekunami na druga stronę.
Dlatego pilnie szukamy dla Alusia domu, stałego bądź choćby tymczasowego. Domu, który pozwoli mu odzyskać równowagę po stracie ukochanej Pani i uwierzyć, że wszystko jeszcze będzie dobrze.




