U nas źle

Jeśli obaj nie śpią, to nie ma półgodziny, w której nie byłoby walk, wrzasku i darcia futra.
Daniels wymiotuje już częściej niż raz dziennie. U Szarusia pod względem pokarmowym jest znacznie lepiej, zaczął chrupać suche, grzecznie prosi, jak jest głodny i zaczął odwiedzać kuwetę o stałych porach.
Tymczasowanie nie ma sensu, jeśli nie mam możliwości izolacji i stopniowego poznawania dwóch bojowo nastawionych, dorosłych kotów. To nie jest pierwszy raz, gdy Daniels ma gościa, ostatnim razem przechowywałam kociaka i po 3 dniach nastąpił pokój. Wieczorami rozpraszam ich zabawami, ale większość dnia mnie nie ma i mogą się tłuc do woli. To jest męczarnia dla obu i na pewno nie pomoże w kształtowaniu charakteru Szarego, a szkoda kota, bo doprasza się uwagi, ma zadatki na pieszczocha, jest dobrze wychowany (nie wskoczył przy mnie ani razu na stół) i wydaje się urodzony na drapaku. Wystawiam ogłoszenia co 2 dni, do tej pory słyszałam tylko o 1 chętnej osobie... z Podlasia.
Jak tylko będzie taka możliwość, proszę o zmianę warty i uczulam - Szarik nie może przebywać na małej powierzchni z innymi kotami bez nadzoru.