Mam tylko 3 łapki. Mały dziś trafił do swego domu. FOTA.

Wreszcie są wieści!
Biedak kochany...pewnie jeszcze nie wie, co się z nim dzieje

.
Bedzie dobrze!
Skarbonko, za niego i za Ciebie :ok:

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

vip pisze:Wreszcie są wieści!
Biedak kochany...pewnie jeszcze nie wie, co się z nim dzieje .
Bedzie dobrze!
Skarbonko, za niego i za Ciebie

dziekujemy :1luvu:

Biedaczek. Będzie musiał dostawać prochy, bo to bardzo bolesny zabieg.

Fakt, że kołnierz strasznie stresuje koty, a Tristan musi nauczyć się od nowa
trzymać równowagę, bo przecież zmienił mu się układ ciężkości.

Skarbonko poradzisz sobie, wiem to na pewno.

KCIUKI I ZDRÓWKA :1luvu:

Mialam podobna sytuacje mój Cekin po 3 zabiegach na lapke...nie dal rady w kolnierzu....dla kota to potworny stres....ale jest na to rada ....robiłam opatrunki z gazy i super kremu na zszyte rany ( mam przepis) to jest krem robiony ...na bzie rivanolu wyleczyl u kota nawet odlezyny....i na to bandaz ale lekko naciagajacy sie zeby nie dostał sie kotek do szwów....moj kot byl na tyle grzeczny ze nie sciagal bandaza....mozna zawsze sprobowac

I ja trzymam kciuki za Tristana. Proszę, pogłaszcz go ode mnie, jak się już będzie lepiej czuł. Szkoda tylko tych maluchów, o których pisze Kotika. Strasznie szkoda tej koteczki...

żeby było już co dnia lepiej :ok:

Rudolf [*] 12.04.2015 żegnaj kochany..

dziekujemy Wszystkim za :ok:

moje wczorajsze przerazenie przerodzilo sie w zdziwienie, ze Tristan dzis czuje sie naprawde dobrze :1luvu:

wymiziany i wyglaskany :kotek:

bryka na swoich 3 lapkach, utrzymuje rownowage i je ze smakiem :ok:

chcialam zrobic fotke w ruchu by pokazac jak teraz to wyglada kiedy biegnie lecz niestety robi to za szybko, a jak zawolam to mamy efekt nastepujacy :mrgreen:

:

no i dzis odkrylam dlaczego skubany tak strasznie mnie podgryza, znalazlam mleczaka na poslaniu

to tez tlumaczy wzmozony smrodek z paszczy :mrgreen:

Kciuki za malucha-sprintera!!!! :1luvu:

Za zdrowie koteczka :ok:

Mam sklerozę :cry:

Do kogo - Vip?

- jedzie młody potem? To już będzie ds?

morelowa pisze:Mam sklerozę Do kogo - Vip? - jedzie młody potem? To już będzie ds?

Tak, to ja zaoferowałam dom dla niego, prawie od poczatku. Miał byc moim szóstym i ostatnim rezydentem.
Wiem, że mój dom nie jest dla kota domem idealnym.
Jest jaki jest, rozmawiałam na ten temat z kotiką, niczego nie ukrywając.
Nie mogłam przewidzieć, że moja córka znajdzie w polu kukurydzy malutką umierającą biedę. Tak pojawił się Groszek.
Nie mogłam przewidzieć, że mój Ali tak bardzo zachoruje.
Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, niestety.
Ale nie wycofuję się z propozycji. Obiecałam Tristanowi dom, i dotrzymam.

A to niby dlaczego 'nie idealny'? Co temu Twojemy domowi brakuje? Tak 'na oko' wygląda dobrze :mrgreen:

To tylko Tobie będzie ciężej , ale szczęście i tak dla Groszka, że go znalazłyście i ZABRAŁYŚCI!
Nie wycofujesz sie - to piękne, ale może jednak robić ogłoszenia - może ktoś się zakocha w maluchu? Ze względu na Was.
Mam na śledzonych wątkach takich kilku faworytów i co? Pstro - chorą na nerki Morelą, która nie toleruje innych futrzastych, więc wszystkie moje pomysły o optymalnej ilości kotów w domu czyli 4 - legły dawno w gruzach.