






Senioreczka wyprowadziła maluchy na boisko, wczoraj w dfeszczu siedziały na parkingu pod samochodem.
Kumpel to zaczyna byc moja troska. Krzyczy, miauczy wcale nie z głodu tylko z potrzeby głaskania, przytulania i...chyba chęci zabrania do domu


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Był pierwszy telefon o adopcję Rudej Łapy! Powiedziałam pani, jaka jest aktualna sytuacja i na jakim etapie jest oswajanie - pani mysli. A ja się cieszę ze w ogole ktoś zadzwonił, czyli ze jednak jakaś szansa jest
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 45 gości