» Wto wrz 18, 2012 23:01
Re: Persy w potrzebie!!! Śląsk Żywiec
Łapcie wszystkie. Są po prostu piękne, myślę, że pójdą jak świeże bułeczki.
Jeśli kotka w ciąży, to na pewno nie ma co zostawiać "właścicielowi" (i do tego jeszcze na środku ulicy). Ja oporów moralnych przed kradzieżą kota nie mam i mogę każdego rozgrzeszyć wirtualnie.
Co do transportu - moja koleżanka (która sama ma dwa "persy") dojeżdża do pracy z Katowic do Warszawy, jeśli ładnie poproszę, to może by po jednym dowiozła z Katowic - bo pociągiem jeździ, tylko nie codziennie . Oczywiście nie mogę za nią obiecywać. Ew. mogę zafundować komuś benzynę, żeby pojechał albo przywiózł - to byłoby lepsze rozwiązanie, bo można by wszystkie naraz.
A co z tym domem dla persa w Krakowie, Kotkinsie? Tak się "martwiłaś" kilka dni temu, że nie ma persa na zbyciu...
Ja obecnie nie mogę się deklarować na DT, bo nie wiem, co na to TŻ - tzn. wiem - będzie przeciw, tylko jak intensywnie - a nie chcę się z nim awanturować trzeci raz w krótkim czasie, zwłaszcza że ostatnio Pompon nas przećwiczył, sprzątając po raz n-ty kałużę po niej wyrzekałam i obiecywałam sobie, że koniec z głupimi pomysłami... I jeden maluch też posikiwał poza kuwetą. Nie mówiąc o niezadowoleniu Kawy.
No ale, nie ukrywam, po odejściu Ktośka trochę czuję syndrom opuszczonego gniazda. A jeśli jeszcze pójdzie sobie Pompon...
W każdym razie finansowo mogę trochę wspomóc.