Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 06, 2012 10:27 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - jutro operacja.

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw wrz 06, 2012 10:46 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija chora :(

genowefa pisze:Dziękuję za kciuki w imieniu swoim i Marty. Operacja jutro o 8 rano.



Agnieszko, o której w końcu była operacja, bo o 7.14 napisałaś, że mała się już wybudziła.. O 6? 8O Czy tylko godzina w kompie nie jest ustawiona prawidłowo?

A pytam dlatego, że tak wczesnoporanne funkcjonowanie zawsze mnie zadziwia.. :oops:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 06, 2012 12:21 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - jutro operacja.

I ja myślę o pingwinicy Żmijce :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw wrz 06, 2012 12:45 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - jutro operacja.

Agnieszka pewnie nie może wpaść do nas. A my nieustająco myślimy.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 06, 2012 21:19 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija chora :(

Marta i Parma vel Żmija bardzo dziękują wszystkim za kciuki.
Guz wielkości 3,5 cm :!: (Żmija to drobny i szczupły kot) został wycięty wraz z jelitem ślepym, kawałkiem trzustki i czegoś tam jeszcze. Czekamy na histopatologię.
Rokowania ostrożne - to była bardzo poważna operacja.
Żmija czuje się dobrze i domaga się jeść. Kleikiem, który może spożywać pogardza, wolałaby coś konkretnego.


Kaprys2004 pisze:
genowefa pisze:Dziękuję za kciuki w imieniu swoim i Marty. Operacja jutro o 8 rano.

Agnieszko, o której w końcu była operacja, bo o 7.14 napisałaś, że mała się już wybudziła.. O 6? 8O Czy tylko godzina w kompie nie jest ustawiona prawidłowo?
A pytam dlatego, że tak wczesnoporanne funkcjonowanie zawsze mnie zadziwia.. :oops:


04.09 - napisałam, że operacja jutro, czyli 05.09 w środę
06.09 o 8:14 - napisałam, że Żmija się wybudziła, o czym widziałam 05.09, ale niestety tego dnia nie dałam rady zalogować się na forum. Mój czas forumowy jest raczej dobry, bo ja przed 7 nie wstaję z łóżka. Więc masz Kasiu czas forumowy godzinę wstecz. Kiedyś gdzieś czytałam na pomocy technicznej jak ustawić, żeby czas formowy był poprawny. Jak Ci się chce to poszukaj.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 06, 2012 21:45 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

Uff.. No to czekamy na wyniki histopatologii.

Nieee... Spoko. Zadziwiło mnie, że ktoś operuje w nocy.. :wink:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2012 10:45 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob wrz 08, 2012 15:13 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

:ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 10, 2012 13:14 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

:ok: :ok: :ok:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon wrz 10, 2012 13:15 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

Jak się Dziewczynka czuje?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 21:43 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

Za CUD w wynikach histopatologii mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Niech będzie dobrze!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto wrz 11, 2012 20:38 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

Jak na kota po poważnej operacji czuje się całkiem dobrze. Tylko, że chudziutka jest strasznie :(
Czekamy na te wyniki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 19, 2012 9:17 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Żmija - guz wycięty.

Wczoraj coś się stało Siupsiupkowi :(
Gdy wróciliśmy do domu zauważyliśmy w kilku miejscach jakąś wydzielinę pomieszaną z krwią. Wyglądało to na świeże, ani trochę nie przyschnięte. Szybko okazało się, że to Siupsiupek. Siedział na podłodze a pyska ciekła mu ślina pomieszana z krwią :( Wsadziłam go do transportera i do lekarza. Godzina była 21:20, więc pozostały tylko lecznice całodobowe :rool:
Pani Doktor obmacała i osłuchała Siupsiupka, sprawdziła pyszczek i szczęki. Stwierdziła, że nic go nie boli. Dała mu leki przeciwbólowe, przeciwkrwotoczne i antybiotyk (to z powodu zapalania dziąseł). Nie za bardzo miała pomysłu co mu jest. Teorie są trzy: mocznica, uderzył się albo coś zjadł.
Powiedziała, żeby go obserwować i znowu przyjechać gdybym zauważyła jakieś objawy neurologiczne.
Ani w drodze, ani po powrocie od lekarza ślina z krwią się już nie powtórzyła. Siupsiupek ze smakiem zjadł chrupki, dwa kawałki mięska i dwa makarony. Tylko, że język mu dziwnie wypadał i ruszał językiem jakby mu coś przeszkadzało. Zaglądaliśmy do pysia, ale nic tam podejrzanego nie byliśmy w stanie wypatrzeć.
Właściwie to dzisiaj Siupsiupek były prawie zdrowym kotem, gdyby nie to, że cały czas wypada mu język :( No i może trochę mniej siupsa niż zwykle. Ale nie zauważyłam, żeby miał problemy z koordynacją ruchów. Źrenice reagują na światło.
Niestety na Białobrzeską można dzisiaj jechać dopiero po południu i ustawić się w gigantyczną kolejkę do dr. Czubek.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 19, 2012 9:18 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Coś się stało Siupsiupkowi

O kurde :( :( :(

Trzymam kciuki za Siupsiupka. A może zjadł jakiegoś robala?...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 19, 2012 9:19 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Coś się stało Siupsiupkowi

Ojej, Siupsiupku, nie wygłupiaj się.
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia, ruda_maupa i 17 gości