MOJA KOCIA PRZYGODA.

dalej dalej dalej :piwa:

a teraz
tadammmmmmmm
Marchewka w pełnej krasie.
Zachwyty mile widziane :ryk:

biegnę, biegnę, przegonię intruza

ja tu zrobię porządek

co chcesz? lepiej weź mnie na rączki

na rączkach najfajniej i najbezpieczniej

koniec dobroci :ryk:

teraz muszę się panami zająć. Rury wymieniają w całym bloku

Wiolaww pisze:nie ruszać, nie ruszać to dla cioci Jasdor rośnie

Nie widzę fotek Rudaska ? :roll:

Wiola, drugi rudas wybiera się do Warszawy . Chcesz mieć w tym swój udział ?

PS - ups :oops:

zapomniałam się zachwycić Marchewską : OCH, ACH, ECH, OCH, ACH....... :1luvu:

jaka ona już inna jest :1luvu:

inne spojrzenie ,kolor ..wielka radość dla mnie :piwa:

ale Marchewa
jakaś taka mała czy duża?
ja obstaję, że ona jest samotna, dac jej kumpla! dać jej kumpla!!
małego takiego czarnego
więcej i tak sobie nie narobicie roboty a będzie ubaw

Wiolaww pisze:a teraz
tadammmmmmmm
Marchewka w pełnej krasie.
Zachwyty mile widziane

biegnę, biegnę, przegonię intruza

ja tu zrobię porządek

co chcesz? lepiej weź mnie na rączki

na rączkach najfajniej i najbezpieczniej

A ja myślałam ,że to rudy kociak :ryk:

Ale malutka ta marcheweczka :1luvu:

Cudowna jest :1luvu:

Tropiciel w szelkach ,zajefajny :mrgreen:

A gdzie reszta cudowności :?:

BARDZO DZIEKUJE DOBRA KOBIETO :!:

halinka1403 pisze:BARDZO DZIEKUJE DOBRA KOBIETO

oj tam, oj tam :oops:

ha Marchweka jak Figa mojej mamy :0 - fajna psinka,drapki za uchem przesyłam

EdytaB_a pisze:ha Marchweka jak Figa mojej mamy :0 - fajna psinka,drapki za uchem przesyłam

załatwione:) Marchewka wiecznie przyklejona do mnie wiec bez trudu wydrapałam malutką:)

Marcheweczka -ślicznotka :1luvu:

No i jest za czym drapać ,bo uszka ma imponujące ,przy tak małej reszcie :ryk:

Wiolu,a jak kociaki odnoszą sie do Marchewki :?:

Nie sa zazdrosne :?:

KoteCki ignorują Marchewkę, a Marchewka chce się z nimi bawić. Teraz jest już zdecydowanie lepiej, mogę nawet mieć na kolanach psa i 2 koteCki :ryk:

Wcześniej na kolanach mógł być tylko JEDEN koteCek więc jest lepiej. Nawet Filuś przychodzi się pomiziać i wcale nie przeszkadza mu Marchewka. Udaje , że wcale jej nie ma. Dzisiaj Marchewka była z nami na działce, w gości przyszedł /całkowicie u nas zadomowiony/ Tosiek, kot naszego przyjaciela. Marchewka najpierw na niego nawrzeszczała, a potem już razem się bawiły. Dawno tak się nie uśmiałam. Próbowałam zrobić fotki, ale za każdym razem na zdjęciach była tylko trawa :ryk:

Wiolaww pisze:KoteCki ignorują Marchewkę, a Marchewka chce się z nimi bawić. Teraz jest już zdecydowanie lepiej, mogę nawet mieć na kolanach psa i 2 koteCki Wcześniej na kolanach mógł być tylko JEDEN koteCek więc jest lepiej. Nawet Filuś przychodzi się pomiziać i wcale nie przeszkadza mu Marchewka. Udaje , że wcale jej nie ma. Dzisiaj Marchewka była z nami na działce, w gości przyszedł /całkowicie u nas zadomowiony/ Tosiek, kot naszego przyjaciela. Marchewka najpierw na niego nawrzeszczała, a potem już razem się bawiły. Dawno tak się nie uśmiałam. Próbowałam zrobić fotki, ale za każdym razem na zdjęciach była tylko trawa

Biedne te koty.
Marchewa potrzebuje towarzystwa do zabawy. Psiego!
Trzeba aby Wam na drodze stanął Towarzysz. Taki mały pieseczek.

MOJA KOCIA PRZYGODA.

Kto przegląda forum