Rolly & Miszka II :) Fotki z impry Rollka s95

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 04, 2004 21:23

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob gru 04, 2004 21:32

:ryk: :ok:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Sob gru 04, 2004 21:38

Myszku bomba :ok: :lol: :ok: :lol:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Sob gru 04, 2004 21:43

Misza przegina :evil:

Usnelo mi sie smasznie na kanapie. Snilo mi sie, ze pracuje w tartaku, potem, ze mam ogromne myszy w domu, ktore zzeraja kanape pode mna, a potem ze mi zzeraja sufit nade mna. Sen ten mnie zbudzil podnoszac klaki do pionu. Wpilam sie wzrokiem w sufit, czy aby nie naruszony, ale nie. Sufit w calosci. Ufff... kamien z serca. To byl tylko sen. "chrrrrup... chrrrrrup... chruuuup". No co jest? Rozejrzalam sie nieprzytomnie. Wzrok moj zahaczyl Mamutka, tudziez jego stopy wystajace w gore z hamaka na drapaku i podrygujace do rytmu "chrrrrup... chrrrrup... chrrrup...". 8O Do stop po chwili dolaczel ogon wyprezony jak struna w rytmie "chrrrup... chrrrup... chrrrup..." 8O

Aż z ciekawosci wstalam zobaczyc, co moj lekko glupawy kotecek wymyslil. Otoz kotecek z upodobaniem zul drapak. A konkretnie szcytowa jego polke. Gryzl wpity kurczowo pazurami i zarl, zul i przezuwal. Miedlil, gryzl i chrupal. Z widocznym apetytem. No przeciez dopiero co zarl kolacje :evil:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob gru 04, 2004 21:49

Dowiedział się, że promocja u wiklinki i chce nowy :?: :?: :?: :wink:

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 04, 2004 21:55

ina pisze:Dowiedział się, że promocja u wiklinki i chce nowy :?: :?: :?: :wink:
:strach:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob gru 04, 2004 22:09

:lol: :lol: :lol:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Sob gru 04, 2004 22:14

Bo kolacja była za mała! 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 04, 2004 22:26

Albo zeby zmienia 8O Wlasnie lezy kolo mnie i pastwi sie nad rolka recznikow papierowych :roll:


a co tam, ide im sypnac zarcia troche :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie gru 05, 2004 0:44

Myszka.xww pisze:Na gieldzie :twisted:


A na powaznie:

Chlopaki ostatnio niczym ciekawym nie zaskakuja. Poza jednym malutkim szczegolem Mamutkowym.
Noc ciemna, sapiemy spiaco juz niemal, odplywamy w nicosc i takie tak. Wtem rozleglo sie "dup" TZ sie wzruszyl trzesliwie i zrobil 8O. Kontynuujac w uszy nasze wdarlo sie donosne mrrrmrrrmrrrmrrrmrrr.... znaczy Mamut idzie spac. TZ lypnal okiem na Mamuta na szczycie, zdjal go i wyeksmitowal poza swoj teren. Po chwili "dup" sie powtorzylo poprzedzone "lomot lomot lomot" znowu TZ 8O i mrrrmrrrmrrrmrrr... i tak jeszcze kilka razy.
Problem polega tylko i wylacznie zdaje sie na tym, ze Mamut nie "chodzi" spac. On galopuje w podskokach. Wpada w poslizg przy zakrecie w drzwiach do sypialni przez chwile galopujac w miejscu, nastepnie wybija sie o brzeg lozka jak Malysz z progu i szerooooooookim lukiem loduje na TZcie. Tam szybkim udreptaniem okreca sie w kolo siebie po czym rzuca swym cielskiem o podloze i rozpoczyna mrrrrrmrrrrrmrrrrrmrrrrr...
Sie w sumie TZowi nie dziwie. Jakie 3 i pol kilo kota :roll:


:twisted: :twisted: :twisted:

Ha :twisted: to i tak mam lepiej :twisted: Moje ponadsześćkilokota jedynie się subtelnie "rzuca" na mienia w celach spannych lub glumannych :twisted: Ale nigdy z dzikiego rozbiegu :twisted: :wink:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Nie gru 05, 2004 18:56

Mamut ma zawieszenie pneumatyczne. Slowo harcerza i z reka na sercu. Najpierw stojac na wysokosciach nabiera powietrza i rosnie nastepnie zeskoczywszy wydaje z siebie dzwiek "ujeeeek" i powietrze spuszcza. Drzwi jeszcze pasazerom nie otwiera, ale jak dojdzie do wprawy, to go na trase po miescie puszcze. Moze chociaz na biletach za przejazd zarobi na zarcie. :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon gru 06, 2004 20:45

Siedzac przy kompie poslyszalam dziwne odglosy. Brzmialy jakos tak "iijooou iiijjjjou iiijooouuuuuooooouuuu..." . Wyszlam zobaczyc, co sie dzieje. Na przedpokoju niemal wlazlam na koty lezace na podlodzie i robiace... no wlasnie 8O Rollunio moj pruderyjny lezal nieczem dziewica rozkraczon plasko na podlozu z oczetami 8O a na nim Gruby Mamut wpity paszcza w karczycho Dziewicy Radzionkowskiej i usilujace sie zadkiem dobrac zadka Rollkowego 8O A sie tak zapamietal w swoim dzialaniu, ze nawet moje zwyczajowe "ejjj! chlopaki!!" nie poskutkowalo i musialam silowo odrywac go od Rollka 8O Roll zas lezal jak pierwsza lepsza latarnica z ogonkiem gdzies w hektarach i czekal na to, co to bedzie 8O
No wiec w skrocie, naszlam moje dzieci usilujace robic dzieci 8O I co ja mam teraz zrobic? Pogadanke o zabezpieczeniach? Do kastracji jeszcze troche, najpierw drugie szczepienie. A przez ten czas Mamut mi Rollka rozdziewiczy na amen 8O Dzieci z tego nie bedzie, ale trauma moze byc :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon gru 06, 2004 21:22

Przyjdzie Ci za przyzwoitkę robić :conf: :strach: :strach: :strach:

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 06, 2004 22:39

Trochę wyrozumiałości dla kochających inaczej :roll: :wink:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39312
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 06, 2004 23:19

Hahaha... jak przeczytałam tytuł to pomyslałam zgoła o czyms zupełnie innym... tak mnie ten Radzionków zmylił :lol: :oops:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 18 gości