Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Miłego weekendziku koteczki!

Sikamy i my w Vipkowie :kotek:

ale cisza

no ale co się dziwić... weekend

a ja poszalałam... porobiłam przeciery pomidorowe...

i dwa małe słoiczki domowego ketchupu

fajny dobry wyszedł... ale nie pamiętam co do niego dałam :roll:

na pewno cynamon i imbir

nawet teściowa się zachwyciła :mrgreen:

Ale mi to wekend

.
Zimno i wieje.
Przyszłam, posprzątałam, zrobiłam pranie, umyłam się...i już 20 :evil:

.
Się tak nie bawię

.

Witam cioteczki

...póki nie zasnę w fotelu :mrgreen:

.
Ostatnio mi się to zdarza notorycznie.
Widzę, że cioteczka Kamari nas odwiedziła, i cioteczka Katarzyna się skądsiś wygrzebała :1luvu:

.

No to nadaję z Zosina.
Ringuś musiał dziś iść do kojca, dosłownie na godzinę, bo nie bardzo mogę przy nim posprzątać...
Swoje niezadowolenie z tego powodu zamanifestował zjadając swój kocyk z budy

.
No nie, zjeść nie zjadł...ale rozprowadził konkretnie, na pierwiastki

.

Rudy wiewiór znosił dzis do dziupelki orzeszki.
Część drogi pokonuje naziemnie, co zoczyła Michasia.
Popędziła za wiewiórem, ale ten tylko machnął ogonem, wskoczył na najbliższą gałąź i stamtąd przywalił Michasi orzechem włoskim :mrgreen:

. To już nie są potyczki- to regularna wojna!

Reszta spędzała dzień na lenistwie, tylko A i G doprowadzali mnie przy sprzątaniu do furii...jak zwykle zresztą :mrgreen:

.

U nas lenistwo.
To znaczy ja się lenię, a koty szaleją. Może się w ten sposób rozgrzewają, bo zimno? :roll:

Bazyliszkowa pisze:U nas lenistwo.
To znaczy ja się lenię, a koty szaleją. Może się w ten sposób rozgrzewają, bo zimno?

Cześć Dorotka

.
No u mnie to jakoś odwrotnie

...
Dopiero usiadłam, a towarzystwo śpi aż huczy :evil:

.

Moje się tak na kolację nażarły, że padły pokotem :mrgreen:

Cisza i spokój

I ja sie przywitam w Vipkowie :kotek:

Widze, ze mam straszne zaleglosci w czytaniu :roll:

Groszek i Ringo :1luvu:

A ja się martwię trochę, bo Plamiś znowu źle oddycha

.
Jak go złapie to cholerstwo, to nie ma siły.
Zakropiłam dziś oczki i nosek, było przez chwilę ciut lepiej, teraz znowu ciężko.
No nic, zrobimy poprawkę na noc

.

A tak z innej beczki...słuchajcie, kiedy koty tracą pierwsze ząbki?
Ja już nie pamietam, jak było z Wiktorem, to było tak dawno....

Marysieńko, witam serdecznie! :1luvu:

Biedny Plamek

Koty zmieniają zęby kiedy mają 5-6 miesięcy.

vip pisze:A tak z innej beczki...słuchajcie, kiedy koty tracą pierwsze ząbki?
Ja już nie pamietam, jak było z Wiktorem, to było tak dawno....

hehe..... jakiś czas temu pytałam o to samo

bo nie wiem kiedy się szykować na Maniową wymianę uzębienia :mrgreen:

u nas zimno jak diabli, choć momentami słonko sie pokazywało...

Plamek jest naprawdę bardzo biedny

.
A o zęby pytałam, bo Groszek nie ma jednego kiełka, lewego

...
I nie mam pojęcia, czy wypadł, czy Groszek, bezdomnym będąc, nie żywil sie czymś twardym.

» Sob wrz 15, 2012 21:05 Forum

Plamusiu no co ty tam znowu wymyslasz :evil:

Gosia a moze by mu witaminki immunodol odporosciowy podawac mam pare wolnych tabletek jak co to podaj adres na pw w poniedzialek bym wyslala

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Lepiej późno niż wcale, więc jestem :oops:

Moje towarzystwo dzisiaj wyłącznie je i śpi. W domu cichutko jakby nikogo nie było

EVA2406 pisze:Lepiej późno niż wcale, więc jestem

Moje towarzystwo dzisiaj wyłącznie je i śpi. W domu cichutko jakby nikogo nie było

Witaj wreszcie, Ewuś :1luvu:

.
No coś Ty, przecież byłaś...tylko nie na moim wątku, u Reni naśmieciłyśmy :ryk:

.

Dorotka, Plam cały czas " jedzie " na Immunodolu.
Czasem jest lepiej, czasem gorzej...teraz jest akurat ten gorszy czas

.
Ale dziękuję Ci bardzo :1luvu:

.

Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Kto przegląda forum