FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2012 10:31 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

annskr pisze:I jako ciekawostka - lecznica Dog znakuje cięte zwierzaki – malując im noski i łapki na różowo, słyszałam też o zieleniach. I goląc końcówki ogonów. „Świetny” pomysł, biorąc pod uwagę trwałość oznaczenia, to, że pewnie znaczą markerami, które obojętne dla zdrowia nie są, no i to, że futerko chroni nie tylko przed zimne, ale też przed urazami.

Czego też ludzie nie wymyślą :evil: Na ile ma starczy taki "znak" - na bieżącą łapankę? A za rok? Będziemy łapać ponownie i ponownie kroić brzuszki kotek? :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69571
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 10:43 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Potwiedzam Dog stanowczo odmawia cięcia uszu :evil: powołując się "Nie wolno nam i już" ręce opadają, golenie ogonów jest na moje i Hanulki żądanie, tylko i wyłącznie w celach rozpoznania z 14 kotów, tych które są wycięte, zamierzamy wyciąc do ostatka, natomiast wszystkie są biało - czarne, jak dla mnie nie do rozpoznania na przyszłość :roll:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 11:20 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

ariel pisze:Maluchy oswajają się.
Jedna panna jest oporna, ale pozostała dwójka całkiem nieźle.
Łap oporną i ucz mruczenia :)

ariel pisze:Któreś samo wczoraj do mnie podeszło i nie zwiewało w popłochu, kiedy wyciągnęłam rękę.
A z czym ręka :?: :mrgreen:

ariel pisze:Niestety, chłopakowi zaczyna się paprać oczko.
Kropelki? Imunoglukan? One szczepione, nie powinno być tragedii, ale zmiana warunków itp...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 11:33 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Z tym malowaniem to nie zły pomysł tylko, żeby znaleść coć co nie szkodzi i tak łatwo nie zejdzie

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

Post » Pt wrz 14, 2012 11:35 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

annskr pisze:
ariel pisze:Któreś samo wczoraj do mnie podeszło i nie zwiewało w popłochu, kiedy wyciągnęłam rękę.
A z czym ręka :?: :mrgreen:

pusta :)

annskr pisze:
ariel pisze:Niestety, chłopakowi zaczyna się paprać oczko.
Kropelki? Imunoglukan? One szczepione, nie powinno być tragedii, ale zmiana warunków itp...

Dostaną coś :)

Malowanie zawsze po góra kilku miesiącach zejdzie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 14, 2012 13:15 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

korbacz9 pisze:Z tym malowaniem to nie zły pomysł tylko, żeby znaleźć cos co nie szkodzi i tak łatwo nie zejdzie
Chodzi o znakowanie trwałe. Żeby za rok, dwa, tego samego kota drugi raz nie łapać. Koty migrują, różne grupy kociarzy łapią, karmiciele swoich kotów nie znają / nie rozróżniają – to niestety standard. Często nawet nie wiedzą, ile ich jest.

To wszystko powoduje, że ciągle łapie się kocury wykastrowane, kotki już wycięte. Z kocurem pół biedy, sprawny (podkreślam) sprawny wet zajrzy mu pod ogon bez narkozy, reszta (czyt połowa tzw lecznic talonowych i sporo „normalnych”) wali narkozę i dopiero ogląda.

Z kotką jeszcze gorzej - trzeba ogolić brzuszek. A dzikiej na żywca żaden wet nie ogoli. Więc narkoza. A jak cięta bokiem albo malutkim szwem? Po dwóch latach śladu po bliźnie nie ma. Więc otwiera się brzuszek i patroszy - szuka macicy i jajników. Duże cięcie, mocne grzebanie w brzuszku, bo może ta macica gdzieś ukryta. A potem „ustawowe” 48godz w lecznicy i na wolność... Z wielką, ledwie zszytą raną…

A narkoza wali po nerkach, zwłaszcza ta najtańsza podawana kotom ciętym na talony – bo cena z przetargu niska żeby wygrać, bo lecznica, żeby zarobić, musi oszczędzać na wszystkim, nawet kosztem kotów. Czy wiesz, że w Dogu koty po operacji leżą na gazetach? Z rzadka zmienianych. Nawet na podkłady skąpią.

A nerki - koty mają bardzo delikatne nerki… Zresztą masz przykład u swojego kota chyba.
Stres przy łapaniu, transporcie do i z lecznicy - też kotom szkodzi, po co fundować im drugi, czasem trzeci?


Praca i czas „łapaczy”, koszty transportu do lecznicy, czas poświęcony na jazdę na drugi koniec miasta po talony - też się liczy, załatwiamy to wszystko w prywatnym czasie, kosztem odpoczynku, rozrywek. Nikt nam za ten czas i paliwo nie zwraca.


Możesz powiedzieć, że jak nam talony nie pasują, to możemy ciąć i płacić. Też to robimy, co najmniej przez połowę roku, kiedy sterylek miejskich jeszcze albo już nie ma. I wtedy korzystamy z lecznic, które dają nam bardzo korzystne ceny, ale nie każą zwierzętom pooperacyjnym leżeć w odchodach. Tylko nie stać nas na taka ilość zabiegów, jaką może i powinno zapewnić miasto, zgodnie z ustawą. My jesteśmy wolontariuszami, działamy nie z . u s t a w o w e g o . o b o w i ą z k u, a z potrzeby serca, choć to głupio brzmi.


W całej Polsce nacina się uszka, my korzystając z doświadczeń innych grup od kilku lat nacinamy. To się sprawdza. Nie tyko przy łapaniu - także przy pokazywaniu osobom niechętnym kotom, że to stado jest już wycięte, nie rozmnoży się, nie będzie ich więcej.
Więc po co wyważać otwarte drzwi? Nacinanie uszek jako rozwiązanie tanie i skuteczne jest powszechnie sprawdzone. A piszę to z doświadczenia ładnych paru setek sterylek. I kilku lat pracy (za darmo) w kocim światku.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 13:47 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Przecież to jest jasne, proste i oczywiste.
Dlaczego tak trudno do tych wetów dociera ? 8O :!:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 13:54 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Widziałan na Animal w USA też nacinają uszki. Może jednak chodzi właśnie o to by łapać podwójnie, coraz bardziej zaczynam wątpić w wetów zresztą w innych ludzi też

korbacz9

 
Posty: 625
Od: Czw maja 31, 2012 20:38

Post » Pt wrz 14, 2012 13:56 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

pisiokot pisze:Przecież to jest jasne, proste i oczywiste.
Dlaczego tak trudno do tych wetów dociera ? 8O :!:


Bo może jest im na rękę i "na kieszeń", jak trafia do nich na zabieg kot, który jest już "zrobiony" :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 13:57 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

A ja mam chyba pecha. Najpierw u kastrowanego Kacperka ( z działek przy Drewnowskiej ) zauważyłam całe, zdrowe uszka - kocurek był w Perełce, a ostatnio przy odbiorze Lali pani z Tropu złapała się za głowę i mówi, że zapomniała. Więc mam na działce dwa podrostki z nieciętymi uszami. Może ktoś chce? Śliczne
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 16:39 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Bo to niestety trzeba wbić sobie w głowe i przy każdym kocie wołać cięcia ucha :twisted:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13708
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt wrz 14, 2012 16:51 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Przy pierwszym jeszcze nic nie wiedziałam, a przy drugim wołałam, nawet pani zapisywała...
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 14, 2012 17:07 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

hikora pisze:Przy pierwszym jeszcze nic nie wiedziałam, a przy drugim wołałam, nawet pani zapisywała...

Ja absolutnie nie z pretensją do Ciebie :oops:
To tylko dziewczyny z Tesco potrafia do mnie zadzwonic czy ucho ciąć czy nie jak zapomnę im o tym powiedzieć
Obrazek

andorka

 
Posty: 13708
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt wrz 14, 2012 17:28 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

Niestety zgadzam się z Gosią :roll: czysty interes, mogą tego samego kota sterylizować/kastrować ile narkozy wytrzyma :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 15, 2012 14:10 Re: FFA Łódź 1353+284 - pogryziona, oskórowana - drastyczne

dilah pisze:Niestety zgadzam się z Gosią :roll: czysty interes, mogą tego samego kota sterylizować/kastrować ile narkozy wytrzyma :(

Ja też o tym pomyślałam :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69571
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 61 gości