Nowa-Sztno dzieki za wstawienie fotek
Irysek jest w gipsie, ogólny stan łapki zły, przetoka, zanik mięśni

Została pobrana krew i wyniki nie są zbyt dobre , został też pobrany materiał na cytologie , wet podejrzewa zmiany rakowe i wtedy była by amputacja tej chorej łapki

, choć równie dobrze może to być tylko silny stan zapalny ... i dostaje 2 razy dziennie po 1/4 tabl przez 2 tygodnie .
Bardzo Wa prosze o pomoc finansową na jego leczenie a jest leczony jak wszyscy moi podopieczni w FAUNIE .
Bartuś zaczął ładnie sikać
A jego energia i chęć do zabawy jest niesamowita

A Wujek Eustachy dzielnie pilnuje dzieciaczka , choć za laserkiem też chętnie szaleje
Szłapek dziś dostał carthophen .
Marcel i Mati też stabilne .
Była dziś Szanta i poszłyśmy z psami do Panaceum lecznica i hotelik w jednym z zapytaniem o to czy bym nie mogła tam na czas mojego pobytu w szpitalu i na kilka dni po ( bo nie bede mogła z psami chodzić na spacery ) dać tam moje psy i podemną ugięły sie nogi , koszt przetrzymania jednego psa dużego to 40 zł doba a że są to dwa psy i że jak by były w jednej klatce to bym płaciła tylko 45 zł na dobę a że ja bym potrzebowała tak ze 6 - 7 dni to koszt jest ogromny 270 - 315 zł a to jest nie do przeskoczenia dla mnie a też nie wiemy czy by mogły być w jednej klatce , zaproponowali mi dać je tam na próbę na kilka godzin i jeśli nie bedą problemowe to wtedy bym je mogła tam zaprowadzić .
Mam też ofertę darmową ale tylko w czasie od 8 do 20 października , wtedy by psy były zabrany do domu mojej koleżanki . Transport w październiku też mam, ale jeśli to będzie w wrześniu to mam tylko odbiór, ale on jest najważniejszy , to bym do Katowic autobusem a do szpitala chyba taxi bo nie mam pojęcia jak tam dojechać , kurcze mam już dość tego wszystkiego , nie wiem czy iść do tego szpitala na operacje czy sobie odpuścić, ale wtedy będzie tylko gorzej i gorzej ...