TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Myślę cały czas o Pedruniu [*]
O Was ............

Trzymam nieustannie :ok:

Dziekuje Wam wszystkim ...

Fibi nadal nie chce wychodzić na spacer, musze go siłą wyprowadzać, nie chce też jeść :cry:

Matyldzia dziś dostała steryd bo znów źle się czuje :cry:

Bartuś też dziś dostał leki, przeciw zapalny i rozkurczowy bo sie zatrzymuje z sikaniem :cry:

A Eustachy dziś dostał co 3 tyg dawke carthophenu .

Fibi dzis znacznie lepiej

Irysek już skończył antybiotyk a dzis krwawi z tej bojącej łapki

Jutro rano jede z nim do weta aby go w narkozie zbadał bo jest niestety bardzo agresywny pewnie z powodu bólu

Bartuś po zastrzykach nadaj prawie nie sika

Byłam dziś u lekarza u chirurga naczyniowego i jestem załamana , muszę iść na operacje a nie mam nikogo do pomocy do zwierząt , błagam o pomoc nie dla siebie lecz dla zwierząt na kilka dni dwa razy dziennie, czy ktoś pomoże

No kurczę,żebym tylko bliżej mieszkała to już nie miałabyś problemu

podrzucę może ktoś zajrzy ze Śląska

Też podrzucę, bo bardzo pilne :!:

No ciotki gdzie żeście podziały się,coś tu za cicho

To ja może zdjęcie Iryska podrzucę. Słabe jakościowo, bo Irysek denerwuje się, jak włącza się lampę

Jeśli chodzi o nas to jak wyżej - jeśli tylko będziemy w Tychach, to możemy zajrzeć. Wszystko zależy od terminu. W razie potrzeby proszę o info.

Agulas74 pisze:Jeśli chodzi o nas to jak wyżej - jeśli tylko będziemy w Tychach, to możemy zajrzeć. Wszystko zależy od terminu. W razie potrzeby proszę o info.

Jak tylko bede już znała termin to zadzwonie , bardzo dziekuje :ok:

Nowa_Sztno dzięki za wklejenie Iryska :lol:

A dziś u weta byłam z Bartusiem , Szłapkiem i Iryskiem .
Bartuś nadal sie zatrzymuje

ale nie jest dramatycznie , miał dzis badanie moczu i dostał dziś zastrzyk na wzmocnienie i w niedziele tez ma dostać , mam tez go masować ...

Szłapek dostał dzis zastrzyk na wątrobę i witaminy , jutro dostanie carthophen i juz mogę z nim jeździć do weta na zastrzyki co 10 dni , je znacznie lepiej :ok:

No a Irysek został u weta, bedzie miał robione RTG w premedykacji ale prawdopodobnie jest złamanie , jest sącząca sie rana i przetoka , jesli jego stan zdrowia pozwoli zostanie tez wykastrowany , wieczorem jade po niego .

Wzięłam tez na kreskę u weta obroże z feromonami dla Rudolfa ( Wczoraj mi nasikał na stół a dziś na 2 kg ryżu :roll:

)bo mieli tylko jedna a dla Czorta wezme w przyszłym tygodniu . Zamówiłam tez RC Urinary HD .

Irysek jest już po operacji i już wrócił na kwarantanne , później napisze więcej , teraz musze chłopaki przewinąć i z psami iść ...

Irysek po zabiegu:
Obrazek

Justyś, wiemy, że jesteś "zarobiona", ale napisz trochę jak po zabiegu :wink:

A tu jeszcze Bartuś, któremu jak widać bezwładne łapki nie przeszkadzają w zabawie i pogoni za laserkiem :lol:

Eustaszkowi niepełnosprawność też nie przeszkadza, więc chętnie się do zabawy przyłączył :ok:

Nowa-Sztno dzieki za wstawienie fotek :lol:

Irysek jest w gipsie, ogólny stan łapki zły, przetoka, zanik mięśni

Została pobrana krew i wyniki nie są zbyt dobre , został też pobrany materiał na cytologie , wet podejrzewa zmiany rakowe i wtedy była by amputacja tej chorej łapki

, choć równie dobrze może to być tylko silny stan zapalny ... i dostaje 2 razy dziennie po 1/4 tabl przez 2 tygodnie .
Bardzo Wa prosze o pomoc finansową na jego leczenie a jest leczony jak wszyscy moi podopieczni w FAUNIE .

Bartuś zaczął ładnie sikać :lol:

A jego energia i chęć do zabawy jest niesamowita :lol:

A Wujek Eustachy dzielnie pilnuje dzieciaczka , choć za laserkiem też chętnie szaleje :ok:

Szłapek dziś dostał carthophen .

Marcel i Mati też stabilne .

Była dziś Szanta i poszłyśmy z psami do Panaceum lecznica i hotelik w jednym z zapytaniem o to czy bym nie mogła tam na czas mojego pobytu w szpitalu i na kilka dni po ( bo nie bede mogła z psami chodzić na spacery ) dać tam moje psy i podemną ugięły sie nogi , koszt przetrzymania jednego psa dużego to 40 zł doba a że są to dwa psy i że jak by były w jednej klatce to bym płaciła tylko 45 zł na dobę a że ja bym potrzebowała tak ze 6 - 7 dni to koszt jest ogromny 270 - 315 zł a to jest nie do przeskoczenia dla mnie a też nie wiemy czy by mogły być w jednej klatce , zaproponowali mi dać je tam na próbę na kilka godzin i jeśli nie bedą problemowe to wtedy bym je mogła tam zaprowadzić .
Mam też ofertę darmową ale tylko w czasie od 8 do 20 października , wtedy by psy były zabrany do domu mojej koleżanki . Transport w październiku też mam, ale jeśli to będzie w wrześniu to mam tylko odbiór, ale on jest najważniejszy , to bym do Katowic autobusem a do szpitala chyba taxi bo nie mam pojęcia jak tam dojechać , kurcze mam już dość tego wszystkiego , nie wiem czy iść do tego szpitala na operacje czy sobie odpuścić, ale wtedy będzie tylko gorzej i gorzej ...

Justyś staraj się jednak iść do tego szpitala z racji tego,że w służbie zdrowia dużo zmienia się i co zrobisz jeśli okaże się że trzeba za zabieg zapłacić?

Ja zapisałam w kwietniu swoją mamę na zabieg usunięcia zaćmy-termin zabiegu czerwiec 2013.Twoje zdrowie jest równie ważne jak zdrowie zwierząt,które masz pod opieką.Ty też musisz być zdrowa,żeby skutecznie im pomagać.

TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kto przegląda forum