Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 13, 2012 12:27 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

:ryk: Początkowo bardzo możliwe. Ja się boję bez transporterka zabierać. Edzio to okruszek, u siebie obawiałabym się zmiany tyt. na "szukam kotka". :P
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 13, 2012 12:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

on siedział z łebkiem uwieszonym na suwaku i obserwował co sie dzieje, nawet się nie ruszał :P tylko samochodów się boi... ale mniej sie stresował niż w 'pudle' i było mu cieplej mimo wszystko... jak już szelki nabędziemy to w szelkach bedzie siedział, ja się też troszkę bałam brać go bez niczego, ale się udało 8)

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 13, 2012 12:42 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

No wiesz, moje dziewczynki to już jest jednak spora masa kg, futra i szponów. Nie utrzymałabym w razie ataku paniki. :wink:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 13, 2012 14:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Cześć! :1luvu: Głaski dla Ediego, przyszłam nadrobić zaległości. Obrazek :D

Ja mam Malagę zaczipowanego, u mnie to od razu robili przy podpisywaniu umowy adopcyjnej - i bardzo dobrze, bo czuję się mimo wszystko spokojniejsza, kiedy on ten czip ma. :ok:
Mały Edi, jak to kociak z przerośniętą głową - przeuroczy! :1luvu: :lol:

Co do spacerów, będzie dobrze. :ok: Najwyższy czas ujarzmić małego diabełka. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 13, 2012 16:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Wiesz Koczi ja dziś tak samo szłam z kociakiem na dwór , pod bluze tak ze tylko glowa wystawala:)I tez bardzo sie boi samochodow ale bardziej motocykli, halasuja strasznie !

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2012 19:18 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

jezu, padłam... szukałam tej myszy na kolanach przez dni, a on nagle skoczył w kąt, przyniósł ją i zadowolony się bawi... hahaahaha

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 13, 2012 19:23 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

My we dwoje szukaliśmy nowiutkiej myszki gratisowej, którą Brawcia dostała w paczce, przez 3 tygodnie. W Sylwestra, po wyjściu ostatnich gości, nagle Brawicia zmaterializowała się pod naszymi nogami z myszą w paszczy. Nasze miny - bezcenne.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 13, 2012 19:33 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Mnie już te akcje przestały zaskakiwać - u mnie materializowanie się zagubionych zabawek w paszczy Malagity to codzienność. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 13, 2012 20:22 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

ja aż krzyknęłam z wrażenia xD a teraz tacza tą mysz, ale widzę, że coraz wolniej to robi, moze sie zmęczy w końcu porządnie ;)

dobra, ja już się żegnam na dzisiaj, przyjeżdża do mnie kolega na noc i nie będę miała czasu zajrzeć ;)

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 13, 2012 20:46 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:ja aż krzyknęłam z wrażenia xD a teraz tacza tą mysz, ale widzę, że coraz wolniej to robi, moze sie zmęczy w końcu porządnie ;)

dobra, ja już się żegnam na dzisiaj, przyjeżdża do mnie kolega na noc i nie będę miała czasu zajrzeć ;)

Koolegaaa??? ahaaaaa....xD hihihih miłej nocki życzymy :)

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2012 21:18 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

wpadłam na chwile jednak :p taaak kolega, niestety nie jestem w kręgu jego zainteresowań, nie ta płeć :p

bosze, dali mi plan wstępny na studiach, w jeden dzień nie bedzie mnie 10h w domu 8O w kolejne po 6-7, a na piątek nie mieli już co dać to mam tylko jedne zajęcia O_o zamiast porozkładać... na szczescie Edek nie bedzie sam pół dnia, mój współlokator kończy góra o 14 swoje zajęcia, więc będzie miał kto mu dać jeść :p znając mnie to i tak będę jak najwiecej zwiewać XD

edit: nie pozwiewam, same ćwiczenia praktycznie xD

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 13, 2012 21:26 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:wpadłam na chwile jednak :p taaak kolega, niestety nie jestem w kręgu jego zainteresowań, nie ta płeć :p

bosze, dali mi plan wstępny na studiach, w jeden dzień nie bedzie mnie 10h w domu 8O w kolejne po 6-7, a na piątek nie mieli już co dać to mam tylko jedne zajęcia O_o zamiast porozkładać... na szczescie Edek nie bedzie sam pół dnia, mój współlokator kończy góra o 14 swoje zajęcia, więc będzie miał kto mu dać jeść :p znając mnie to i tak będę jak najwiecej zwiewać XD

edit: nie pozwiewam, same ćwiczenia praktycznie xD

Ajjj zauwazylas ze faceci z " zainteresowaniami ta sama płcia " sa zaje.fajnymi kumplami? Mam takich kilku , a w sumie mialam bo kontaktu nie mamy od ok 6 lat ...Ale kurcze z rtakim pogadasz o wszystkim , pujdziesz na zakupy itp ..sa swietnymi sluchaczami itp ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2012 22:49 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

ja mam praktycznie samych takich znajomych teraz XD jest fajnie, ten, ktory jest u mnie nie lubi zakupów i nie zachowuje sie jak taka stereotypowa przyjaciółeczka-gej itd, ale z kim innym moge wejsc do sklepu i czekać na propozycje do przymierzalni i sama nic nie musze ogladać ;p

zmęczyliśmy Edka w 4h, leży jak szmatka teraz ;) moze pośpi do 7 XDDD

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 14, 2012 8:51 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Witamy z rana
Jak tam minęła nocka ?:)
Zimno bylo , az sie obudzilam i szukalam dodatkowego koca. A Złoś przyszedl w nocy sie przytulic, bo wczesniej spal pod lozkiem .Ale jak sie ugrzal poszedl spac w nogi na kanape do malego ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 14, 2012 10:09 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Edek był oburzony na początku, ze ktoś jego miejsce do spania zajął, ale potem się położył koło mojego kolegi, aż sie zdziwilam ;) i zrobił nam pobudke 5:30 :p ale go zignorowalismy i po 1,5h sie odczepił od nas ;P

dzisiaj o 18 zostawiam go już samego na weekend... ma przychodzić moja kumpela z pieskiem do niego go trochę pomęczyć i nakarmic, ale jest mi tak źle jakoś... i jeszcze ten plan na uczelni, jak ja go na 6-7h zostawie :O chociaz w sumie on tyle potrafi spać, ech

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości