Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 11:51 Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Witam. Prawie miesiąc temu zaadaptowałem ze schroniska około trzymiesięczną kotkę. Była bardzo zaniedbana, miała jakiś stan zapalny w jamie ustnej, póki co jest pod stała opieką weterynarza, przynajmniej raz w tygodniu, albo i częściej go odwiedzamy. Strasznie się drapie szczególnie koło uszu i na pyszczku, najpierw wet zastosowała jakiś preparat do smarowania na wydrapane miejsca, później dostała jakieś dwa zastrzyki, obecnie dostaje co tydzień zastrzyk, ale zbytnio nie widzę poprawy. Świerzbowca usznego nie ma, pcheł też nie, pani weterynarz powiedziała, że to może być alergia np na karmę. Zmieniam jej póki co powoli karmę, z RC na Acane, bo tylko taka z lepszych, bezzbożowych była w pobliżu dostępna (czy to dobry wybór?). Zaznaczę, że to mój pierwszy kotek, dużo czytam, dokształcam się i o karmach, chorobach itp, ale jeszcze sporo nie wiem. No i mam z kotką mały problem, a więc pewnego razu zaczęła sikać na kanapę. Nie oddaje moczu w całym domu, tylko na kanapę, która chyba jej się po prostu spodobała :) wyczyściłem kanapę wodą z octem, później położyłem na niej koc i był na trochę spokój. Dzisiaj kicia zrobiła kupkę na tą nieszczęsna kanapę. Po włożeniu jej do kuwety zaczęła tak dziwnie parskać i choćby się dusić, po wyjęciu zaraz przestało. Dodam też, że z tego co zaobserwowałem przeszła koci katar. Łzawiły jej oczy, kichała, ale w miarę szybko przeszło, zostało tylko kichanie. Ta alergia, którą podejrzewała pani weterynarz może być spowodowana żwirkiem? Przez to się może tak drapać, kichać i się nawet dusić? Używam żwirku firmy Benek, zbrylający i zapachowy. Na co dzień normalnie korzystała z kuwety, nie zauważyłem żeby żwirek jej nie odpowiadał. Proszę o pomoc, z góry dziękuje :) pozdrawiam.

niepoprawny

 
Posty: 4
Od: Śro wrz 05, 2012 10:57

Post » Śro wrz 05, 2012 14:07 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Proponuję zmianę żwirku na drewniany. U nas jest Cat's Bet, ale są też inne tańsze różnych firm. Mój maż ma alergię i astmę i zmiana żwirku również jemu pomogła ;). bo dusił się od tego pyłu z ebonitu. Może żwirek kotce nie pasuje. Co kanapy trzeba ją za każdym razem porządnie wyszorować i może na razie czymś przykryć. Do mycia polecam np. środek Urine-Off, dobrze maskuje zapach moczu, ale jest znośny dla człowieka. Może też trzeba przestawić kuwetę w inne miejsce, bo obecne może kotu nie pasować.
Przy okazji w jakiej odległości stoi kuweta od misek z jedzeniem i piciem?

Co do alergii na karmę, to skoro obecne pomysły nie dają rezultatów poszłabym w innym kierunku. Nie wiem skąd pomysł na alergię na zboża, ale z moich dotychczasowych doświadczeń wynikało, że najczęstszym alergenem jest kurczak zawarty w karmach (mam też jednego kota alergika na kurę). Dlatego poszukaj karm, które nie zawierają kur w żadnej postaci (w tym także mączki drobiowej). Są tez gotowe karmy dla alergików, które można kupić w lecznicach bądź sklepach internetowych - ale czytaj skład, żeby teraz sprawdzać czy kury tam nie przemycili ;) Poza tym na razie stosuj monodietę. W przypadku alergika pokarmowego mniej znaczy lepiej, a przy okazji na pewno widać jaka jest reakcja na dane pożywienie. W ten sposób wyklucza się inne czynniki. Na efekty trzeba zazwyczaj chwilę poczekać nawet do 2 tygodni, bo kot ma jeszcze objawy uczuleniowe z poprzedniego żywienia i musi je zmetabolizować.

Mam nadzieję, że może któryś z tych pomysłów Ci się przyda. Jak nie, będziemy myśleć dalej. Powodzenia, będzie dobrze, tylko trzeba trochę czasu ;)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro wrz 05, 2012 14:21 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Kanapę przykryj folią (przynajmniej na czas, kiedy z niej nie korzystacie). Wystarcza taka, jaką używa się do prac remontowych. Kosztuje grosze, a jest duża. Raz, że zabezpieczy kanapę przed przeciekaniem. Dwa, raczej coś takiego się nie będzie kotu podobać jako kuweta.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 14:25 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Żwirek zapachowy może powodować alergię - zmień go
Ja od zrazu po przeczytaniu, że kot nie ma świerzbowca, ani innych takich historii, pomyślałam o alergii i o jakimś podłożu autoimmunologicznym, które wywołuje swędzenie....
porozmawiaj z wetem o sprawdzeniu poziomu granulocytów (kwasochłonnych chyba) u kota - na ich podstawie można stwierdzić czy kot ma alergię.
Zapytaj też o możliwość stosowania karmy hipoalergicznej.
Może przyczyną drapania jest jakiś detergent, którego używasz np. do mycia podłogi... Może warto zrezygnować z niego na jakiś czas.

U mojej Hani podejrzewano alergię, bo kichała na potęgę, ale w efekcie ciężko było stwierdzić czy ją ma, bo granulocyty są na granicy górnej normy. Je normalnie, pije też, mimo wszystko kicha mniej, ale nadaj czasem zdarza - jedyne co zmieniłam to właśnie przestałam używać detergentów do mycia podłogi...

I zbadaj kotu mocz, podsikiwanie często to zwiastun choroby układu moczowego...
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 13, 2012 13:40 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi. A więc tak, póki co zmieniliśmy żwirek. Jakiś zwykły, bezzapachowy, ale zbrylający. Tylko jest strasznie gruby i średnio chyba odpowiada. Jaki polecacie żwirek zbrylający? A co do kanapy hmm od tamtego momentu nie zdarzyła jej sie już żadna przykra sytuacja, załatawia się do kuwety :) no właśnie kuweta stoi blisko jak i jej legowiska, tak i misek. Powoli będe jej ją przenosił, bo na samym początku jak ja przynieśliśmy do domku to była tak przerażona, że musiała mieć wszystko blisko, bała sie wędrować po pokojach. Hmm nie, że alergia na zboża, tylko czytałem, że karma bezzbożowa jest lepsza dla kota. A więc i na taka zmieniłem. Póki co nie chciałbym jej znów zmieniać tym bardziej na jakies hiperalergiczne, no chyba, że nie będzie wyjścia. Co do kurczaka to nie wiedziałem, że może być przyczyna alergi, dostawała często gotowanego kurczaka. Po ostatniej wizycie u weta, powiedział, że póki co wstrzymamy się z kolejna seria zastrzyków, badan itp, kazał zmienić ten żwirek i hmm przyhamować z jedzeniem ;] podobno przekarmiamy kota. Dostawała i sucha karme, w misce była cały czas, a więc miała stały dostęp do niej, no i prócz tego na śniadanko troche puszki z animondy, obiadek - kurczaczek lub inne mięsko, czasem i aplawsa mokrego z dynia, kolacja też troche z animondy. Czy to było za wiele dla około czteromiesięcznego kociaka? Lekarz stwierdził, że kot ma za dużo białka i od tego może sie drapać... Czy to możliwe? Kazał odstawić mokre, ewentualnie raz cieniutki paseczek z animondy no i tylko sucha karma... Co do kichania to jedynie ten żwirek, dzisiaj póki co nie kichała, no i wet kazał podawać jej 1/4 rutinoscorbinu dziennie i tyle... Co o tym myślicie? Dzisiaj znów do weta, ale tym razem na szczepienie :)

niepoprawny

 
Posty: 4
Od: Śro wrz 05, 2012 10:57

Post » Czw wrz 13, 2012 13:54 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Zdrowy kociak jest jak najbardziej przystosowany do wysokobiałkowej diety, pod warunkiem że to białko zwierzęce. Przecież naturalne pożywienie kota jest bardzo wysokobiałkowe. Natomiast możliwe, że zaszkodziło jej zbyt dużo nowych pokarmów naraz.
Po animondzie czasami bywają problemy. Można spróbować odstawić.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 13, 2012 14:06 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Jeśli chodzi o żwirek, to moim zdaniem najlepszy jest polecany już tutaj Cat's Best Eco Plus - drewniany, zbrylający. Świetnie pochłania zapachy (sam żwirek nie jest perfumowany, pachnie naturalnie - drewnem), pięknie się zbryla i jest superwydajny. No i można go spłukiwać w toalecie.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11939
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2012 15:08 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Skąd ja to znam... Nasza kotka też długo nie była zdiagnozowana. Częściowo przez nas, bo nie mogliśmy powstrzymać się od eksperymentowania z różnymi karmami. Acanę też próbowaliśmy. Polecił nam ją weterynarz. Potem gdzieś znalazłam jeszcze bardziej mięsny Applaws. Bardzo kici smakowały. I baaardzo urósł jej brzuszek (zbyt kaloryczne dla sterylizowanej kotki z tendencją do nadwagi). A drapanie i łysienie nie przechodziło. W końcu drastyczna decyzja. Karma hipoalergiczna. Polecono nam 2 producentów: Royala i Hillsa. Ten pierwszy ma tylko suchą, drugi również mokrą. Po kilku tygodniach diety nastąpiła poprawa. W tym czasie mieszkanie wysprzątaliśmy do czysta, bo alergię naszej kotki dodatkowo wikłała grzybica - gdy skóra swędzi, kot się drapie, robi ranki, a grzyby tylko na to czekają i problem gotowy. Dlatego zaczęliśmy od karmy, podaliśmy leki na grzybicę, wyczyściliśmy mieszkanie i zmieniliśmy żwirek na taki, co nie pyli. Polecam drewniany, nawet taki, co się nie zbryla. U nas się sprawdza - zapach akceptowalny, brak kurzu i do tego grube sprawy wyrzucasz do kibelka, spuszczasz wodę i po krzyku. Wprawdzie kotka nie bardzo była z tej zmiany zadowolona, ale gdy pojawił się drugi kot, jakoś to akurat przestało jej przeszkadzać. Co do załatwiania się na kanapę... też to przeżyliśmy. Nasza kotka w taki sposób odreagowywała zmianę miejsca zamieszkania. Gdzieś wyczytałam, że kot nie załatwia się tam, gdzie je (najczęściej, bo słyszałam o ekstremalnych przypadkach temu przeczących :lol: ), trzeba więc wypracować u kota skojarzenie co do danego miejsca. My przez pewien czas podawaliśmy kotce jedzenie na kanapie (zastawialiśmy ją miseczkami, żeby nie było gdzie łapy postawić), chwaliliśmy za każde właściwe wykorzystanie kuwety i jakoś jej to minęło. Tak sobie myślę, że chciała nas sprawdzić. Chyba przeszliśmy jej testy, bo nie dała dyla i jest najkochańszą kotką na świecie :1luvu: I cieszy się zdrowiem. Trzymam kciuki za Twoją pociechę. Daj znać, co nowego.

Alicja St.

 
Posty: 6
Od: Wto mar 08, 2011 16:16

Post » Czw wrz 13, 2012 16:48 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

drewniane tez uczulają...jeden z moich kotów przestał mieć problemy "z oczami" dopiero przy żwirku silikonowym...tez można spuszczać w wc

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw wrz 13, 2012 17:13 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Hmm po animondzie problemy? Ogólnie nie zauważyłem, żeby coś jej po tym było, wręcz przeciwnie bardzo jej smakowało :) jedynie te drapanie wrr... To z jakiej firmy jest jakaś dobra, mięsna puszka, która kici nie zaszkodzi? Sam już nie wiem co jej mogło zaszkodzić, ale możliwe, bo jest u nas miesiąc, a w schronisku wiadomo, że nie dostawała za dobrego pożywienia. Była bardzo osłabiona, chora... Lekarz powiedział, żeby dać jej czas, karmić póki co sucha, od czasu do czasu coś innego w małej ilości.

Ok, a gdzie kupić ten Cat's Best Eco Plus? W zwykłym zoologicznym jest może dostępny? I mniej więcej jaka cena? Nie wiedziałem, że ten drewniany też jest zbrylający. Obecnie kupiliśmy jakiś najzwyklejszy chyba z lidla, ale nie wiem jak się będzie sprawował.

To czym dokładnie różni się ta karma hipoalergiczna od zwykłej? Póki co będę jej podawał tylko tą acane bez żadnych dodatków, poszukam gdzieś tego żwirku drewnianego, a jak nic nie pomoże to chyba nic innego nie pozostało, jak też sie na nią przerzucić. Obecnie wygląda troche lepiej, ranki sie pogoiły, nie drapie się już tak mocno, śierść jej odrasta :D ciekawi mnie tylko dlaczego kicia drapała się jedynie za uszkami i przed, na pyszczku, ale wszystko koło uszek. Co do sprzatania to racja, jak i w domu, tak i kici wszystko dokładnie często myje, wyparzam. Tym bardziej, że ten paskudny żwirek jest wszędzie, roznosi go po całym domu na łapkach :D no nasza kicia póki co dała sobie spokój z kanapą i mam nadzieje, że już na zawsze :) ale jakby jej sie jednak znów o niej przypomniało to spróbuje Twojego sposobu, dzięki za rady ;) jedyne co jeszcze u niej zauważyłem to koci trądzik pod pyszczkiem... Lekarz stwiedził, że to nic poważnego i hmm ołał sprawę. Raz jej to przemyłem wodą z szarym mydłem, pomogło, ale po pewnym czasie znów sie to pojawiło... I nie wiem jak się tego pozbyć i czy to przypadkiem też nie jest objaw jakiejś alergii...

Mam jeszcze pytanie co do zachowania... Bo nasza kicia ciągle się boi. Wszystko jest w porzadku, w jednej chwili bez problemu można do niej podejść, pogłaskać, a w drugiej chwili nawet nie daje się dotknąć i ucieka :( jak ją przywieźliśmy to pierwszy dzień spędziła pod szafkami, była nieoswojona, przestraszona... Później z dnia na dzień była poprawa, przestałą chować się non stop pod szafkami, a od pewnego momentu choćby stanęło wszystko w miejscu... Szczególnie jak jest na podłodze i ktoś podchodzi... Ucieka. Dzisiaj znów jej coś odbiło i przesiedziała pół dnia pod łóżkiem. Nie wiem czy to normalne zachowanie? Uda nam się ją kiedyś całkiem oswoić, żeby się nie płoszyła i nie uciekała jak tylko chce się ją pogłaskać? Sam już nie wiem co robie źle :(

niepoprawny

 
Posty: 4
Od: Śro wrz 05, 2012 10:57

Post » Czw wrz 13, 2012 17:46 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

J.D. pisze:drewniane tez uczulają...jeden z moich kotów przestał mieć problemy "z oczami" dopiero przy żwirku silikonowym...tez można spuszczać w wc


Hmm czyli w końcu jaki będzie najlepszy? I jakie są ceny tych silikonowych i gdzie je dostać?

niepoprawny

 
Posty: 4
Od: Śro wrz 05, 2012 10:57

Post » Czw wrz 13, 2012 18:02 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

w zooplosie jest tydzień czystości i promocja na żwirki silikonowe 2+1 gratis
http://www.zooplus.pl/shop/zwierzeta/pr ... at_Hygiene

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw wrz 13, 2012 18:06 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

dla mnie silikon to najlepszy żwirek-lekki,można wyrzucać do wc,bardzo wydajny...jednak z tego powodu,że jest leciutki zalecana kryta kuweta żeby kot nie wywrócił jej stając na brzegu...
CBE teraz pogorszył jakość i strrrrrasznie nosi się,szybko brzydko pachnie,grudki rozpadają się
silikon nie bryli się i tylko wybierasz qpki...
mam sporo kotów i testowałam najrózniejsze żwirki-silikon jednak wygrał...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw wrz 13, 2012 19:42 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

Silikonu nie można wyrzucać do toalety, zapycha rury błyskawicznie!
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11939
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 13, 2012 19:50 Re: Zaadaptowany kotek - problem, proszę o porady

niepoprawny, Cat's Best Eco Plus najtaniej wychodzi jednak w sklepach internetowych zoologicznych, np.Zooplus, Zwierzakowo, Krakvet, Animalia. Możesz na próbę kupić po małym opakowaniu CBE+ i silkonu, i pozwolić kici wybrać. Ja po paru latach na żwirku silikonowym (wysoka cena, coraz niższa jakość - tak cuchnął, że kota domagała się wymiany co tydzień) bez trudu przestawiłam moją kotkę na CBE+.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11939
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], indestructibleperson, puszatek i 201 gości