Mnie się wydaje że każdemu samodzielnie wychodzącemu kotu grozi niebezpieczeństwo. Mieszkam na wsi ,w bloku ,obok są działki Jeden pan ma 3 koty. W tym jedna bez ogonka- wypadek samochodowy .Kicia ma około 10 lat ), jest przez praktycznie wszystkich nas dokarmiana i rozpieszczana doskonale sobie radzi bez ogona .Ale z tego co wiem od samego początku swojego życia mieszkała na działkach .Twój kotek jest młody i może jeszcze nie znać zagrożeń wolności , więc na niego uważaj . Koniecznie przed wypuszczeniem musisz wyleczyć pozostałości po ogonku.
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]
Krzysiek123 pisze:a z tym dworem to jak sadzicie? Może powiedzcie mi, co mze mu sie przydarzyc z powodu braku ogona? Problemy z zejsciem ze drzewa?
z powodu braku ogona kot nie jest niepełnosprawny...funkcjonuje normalnie jak każdy inny kot...mam kotke z takim kikutem ... ważne czy kikut jest wygojony? no i chyba zdajesz sobie sprawę z tego,że z ogonem czy bez każdy kot wychodzący jest narażony na różne niebezpieczeństwa...w końcu jakoś stracił ten ogon-czyż nie? jednak jeśli bez ogona można żyć to bez głowy już się nie da
Co do ogona, to moja szwagierka miała kota wychodzącego bez ogona. Miał kłopoty z utrzymaniem równowagi przy skokach. Kot zginął tragicznie.
Jeszcze jedno. Każdy kot wychodzący na początku powinien się oswoić z nowym miejscem, co w praktyce oznacza, że przez jakiś czas nie powinieneś go wypuszczać.