Moderator: Moderatorzy
"Kociara" pisze:Wynik super, ale jakbyś podała trochę więcej wyników, to można by lepiej ocenić. Może z kilku ostatnich dni. ?emanka pisze:ale dzisiejszy pomiar poranny pokazał 145! to już nieźły wynik, prawda?
emanka pisze:już podaję, wszystkie które do tej pory mam, czyli z ostatnich 3 pełnych dni
7 września 20.00 PRE 316
8 września 8.00 PRE 348 (KET 0,1)
8 września 20.00 PRE 206
9 września 8.00 PRE 245
9 września 20.00 PRE 235
10 września 8.00 PRE 145
"Kociara" pisze:emanka pisze:już podaję, wszystkie które do tej pory mam, czyli z ostatnich 3 pełnych dni
7 września 20.00 PRE 316
8 września 8.00 PRE 348 (KET 0,1)
8 września 20.00 PRE 206
9 września 8.00 PRE 245
9 września 20.00 PRE 235
10 września 8.00 PRE 145
Piękne wyniki i świadczą o tym, że trzustka nie jest jeszcze do niczego.
Zrób proszę jeszcze kilka pomiarów między PRE, w porach dla Ciebie dogodnych , może być w nocy np. +4.I postaraj się utrzymać dawkę 1U jeszcze kilka dni.
Ale jeśli zaczną się pojawiać wyniki poniżej 100 mg (50-80) zmniejsz dla bezpieczeństwa dawkę o 0,25U na 0,75U.
emanka pisze:Dzieki Małgorzata, mam nadzieje, ze nie zaszkodze mojej zlosnicy. Wiem, ze jej strachy są bardzo silne, wiem tez ze te uszy, całe poklute, musza ja boleć. Wiem tez, ze nie mamy wyjścia!
Niestety nie działa na nią ani kocimietka, ani feliway... Dostaje tez homeopatie na uspokojenie, która działa, bez niej na pewno byłoby o wiele gorzej.
Trzymaj się !Małgorzata i Toffee pisze: Teraz mam tylko nadzieję, że nie nastąpi to prędko i że będę wiedziała jak postępować mądrze i najlepiej dla Tofcia. Ech, idę się wybeczeć.
AniaKam pisze:No powiem szczerze, ze chyba predko pojde z torbami, bo karma posmakowala obu moim chlopakom i wsuwaja niemale ilosci, tylko im sie uszy trzesa.
Mamrot pisze:emanka pisze:Dzieki Małgorzata, mam nadzieje, ze nie zaszkodze mojej zlosnicy. Wiem, ze jej strachy są bardzo silne, wiem tez ze te uszy, całe poklute, musza ja boleć. Wiem tez, ze nie mamy wyjścia!
Niestety nie działa na nią ani kocimietka, ani feliway... Dostaje tez homeopatie na uspokojenie, która działa, bez niej na pewno byłoby o wiele gorzej.
Emanko!
czy pod lupą (lub bez) widzisz te pokłute uszy? czy są tam stany zapalne? grudki ? czy chocby zaczerwienienia?
kłucie iggłą do iniekcji najcieńsza i najkrótsza jaka jest dostepna w aptece jest najlepszym rozwiązaniem.
zapewniam Cię, że kota uszy nie bolą jesli nie ma problemów j.w. ukłucie jest malenkie, nawet przy przypadkowym przekłuciu na wylot, zasklepianie sie tej raneczki jest natychmiastowe, wacikiem ścisnij lekko miejsce ukłucia. Okiełznałam Kropke wolnożyjącą - trikolor - kawał cholery, odruch Pawłowa! zaraz bedzie jedzonko!!!! do kłucia zakładam moooocne okulary, a Gosia przentowala tu super lupę na nochala zakładaną ! to podstawa, widzisz dokładnie co robisz i kłujesz pewnie. NIE BOLĄ USZKA. naprawdę, wkurzaja się na przytrzymywanie itp. uszka nie bolą...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości