Kocie zabobony czyli kot to szatan wcielony

Ja na szczęście nie widzialam nigdy (no chyba, że o tym nie wiem), ale kiedyś sąsiad mojej Babci na widok naszego Mruczka - 7.5 kg wagi nie otluszczonej - stwierdzil:"Pani, ladna skórka by z niego byla." :twisted:

Babcia byla zbulwersowana i wściekla; my wszyscy również.

Znalazlam jescze kilka :
" * Dwa koty walczące ze sobą w pobliżu umierającego człowieka lub na grobie wkrótce po pogrzebie, to w rzeczywistości Szatan i Anioł walczące o władzę nad duszą zmarłego. "
* Niektórzy chłopi ukraińscy wierzą, że kota starszego niż trzynastoletni należy pozbyć się z domu, gdyż w tym wieku staje się sprytniejszy i mądrzejszy niz człowiek i może uosabiać jakieś złe siły.
* Czarny kot w domu żony marynarza chroni męża przed nieszczęściem.
* Kto zobaczy jednookiego kota, powinien splunąć na kciuk, przypieczętować nim wnętrze dłoni i wypowiedzieć życzenie. Życzenie się spełni.
Nie należy wpuszczać kotów do pokojów, w których toczą się rodzinne rozmowy, bo rozniosą one plotki po okolicy. "

^^

Lilka Mrau pisze:Znalazlam jescze kilka :
" * Dwa koty walczące ze sobą w pobliżu umierającego człowieka lub na grobie wkrótce po pogrzebie, to w rzeczywistości Szatan i Anioł walczące o władzę nad duszą zmarłego. "

padłam

Lilka Mrau pisze:* Niektórzy chłopi ukraińscy wierzą, że kota starszego niż trzynastoletni należy pozbyć się z domu, gdyż w tym wieku staje się sprytniejszy i mądrzejszy niz człowiek

haha akurat mnie nie dziwi, nawet młodsze koty bywają mądrzejsze od części homo "prawiesapiens"

Lilka Mrau pisze:* Czarny kot w domu żony marynarza chroni męża przed nieszczęściem.

no zdecydowanie trzeba to w nadmorskich metropoliach rozpropagować! :lol:

felin pisze:"Pani, ladna skórka by z niego byla."

Ja bym pewnie odpowiedziała, że z wnusia sąsiadki za to smaczna zupa :roll:

Lilka Mrau pisze:Nie należy wpuszczać kotów do pokojów, w których toczą się rodzinne rozmowy, bo rozniosą one plotki po okolicy. "

Ja zawsze myślałam, że to wina otwartych okien, burzliwej dyskusji i starej pierdoły podsłuchującej pod oknem :lol:

zaznaczę

Wyga pisze:
Lilka Mrau pisze:Nie należy wpuszczać kotów do pokojów, w których toczą się rodzinne rozmowy, bo rozniosą one plotki po okolicy. "

Ja zawsze myślałam, że to wina otwartych okien, burzliwej dyskusji i starej pierdoły podsłuchującej pod oknem

zeby jeszcze uzawnie sluchala, a tak nie doslyszy i pozniej bajki opowiada

Kolejny kot, który zapłacił za przesądy - że koty duszą dzieci i że czarny kot przynosi pecha: viewtopic.php?f=1&t=145987 :evil:

gardzę takimi "ludźmi"

Bo to nie ludzie, to dwunożna padlina :evil:

Oni już za życia się rozkładają. Czy nimi gardzę? Raczej czuję wstręt

Przeczytałam wątek i podpisuję się pod Waszymi komentarzami. Z wszystkimi tymi "mądrościami" się spotkałam.
I też mi za każdym razem wszystko opadało :roll:

Erin pisze:Bo to nie ludzie, to dwunożna padlina Oni już za życia się rozkładają. Czy nimi gardzę? Raczej czuję wstręt
Przeczytałam wątek i podpisuję się pod Waszymi komentarzami. Z wszystkimi tymi "mądrościami" się spotkałam.
I też mi za każdym razem wszystko opadało

Mnie już nie ma co opadać:/ Dziś usłyszałam ze pewna znajoma miała wziąć kota, ale okazało się że przechodził kk , i stwierdziła że nie weźmie takiego bo ma małe dziecko w domu , a kot nigdy juz nie bedzie w pełni zdrowy i dziecko może sie zaraźić Oo

Moja siostra kiedyś mnie zapytała, czy człowiek może się zarazić białaczką od kota.
Ale Jej mogę wybaczyć, bo u nas nigdy w domu nie było zwierząt i tylko pytała, nie ma zwierząt.
Aczkolwiek też mnie to lekko zdumiało :roll:

Słyszałyście o tym zabobonie, że jak ma się koty to nie można zajść w ciążę? :mrgreen:

To ja, czekając w kolejce do gina spotkałam się ze strasznie zaskoczonym spojrzeniem pewnej pani, która jak się dowiedziała, że mam koty i jestem w ciąży uznała, że uwaga: To niemożliwe i że powinnam jak najszybciej pozbyć się kotów bo to zagraża dziecku, mnie i w ogóle wszystkiemu..
Kot - śmiertelne zagrożenie :twisted:

Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, a pani się obraziła...

Jakby tak było, to by nie potrzeba było antykoncpecji, co akurat mnie by bardzo pasowało. Wystarczy miec kota, nie trzeba kupować tabsów...ehh... życ nie umierać

Wyga pisze:Słyszałyście o tym zabobonie, że jak ma się koty to nie można zajść w ciążę?

To ja, czekając w kolejce do gina spotkałam się ze strasznie zaskoczonym spojrzeniem pewnej pani, która jak się dowiedziała, że mam koty i jestem w ciąży uznała, że uwaga: To niemożliwe i że powinnam jak najszybciej pozbyć się kotów bo to zagraża dziecku, mnie i w ogóle wszystkiemu..
Kot - śmiertelne zagrożenie
Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, a pani się obraziła...

Następnym razem poradź takiemu "filozofowi" wizytę u lekarza od głowy - i to w trybie pilnym!
To prawda, że tylko wszechświat i ludzka głupota są nieskończone :roll:

Kocie zabobony czyli kot to szatan wcielony

Kto przegląda forum