chciałam się zwrócić o pomoc do wszystkich osób, którym nie jest obojętny los kotów wolnożyjących..
Jak już kiedyś wspomniałam, dokarmiam sporo kotów mieszkających na moim osiedlu( jest ich kilkanaście..) Noce są coraz chłodniejsze i chciałabym zrobić im ciepły kąt, w którym będą mogły się schronić w deszczowe, wietrzne dni. Sama nie jestem w stanie zrobić domków dla wszystkich kociaków, sama też nie jestem w stanie ich wszystkich dokarmić...
Nie proszę o pomoc finansową, może ktoś po prostu ma zbędny domek lub domki, który mógłby się przydać kociakom. Może ktoś posiada karmę w dużej ilości, z której dzikuski na pewno by się ucieszyły. Naprawdę będę wdzięczna za chociażby najmniejszą pomoc;-)
W przyszłym miesiącu zajmę się ich sterylizacją( UM ma przeznaczyć na to kolejne środki), żeby na wiosnę nie było ich kilkadziesiąt.
JESZCZE RAZ BAARDZO PROSZĘ POMOC I DZIĘKUJE W IMIENIU KOCIAKÓW BĘDĄCYCH W POTRZEBIE


