pytań sto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 10, 2012 7:56 Re: pytań sto

Maupa pisze:kolejne pytanko:
kotka, którą biorę, będzie wychodząca - jednak wypuszczać zacznę ją dopiero na wiosnę (bo jesienią będzie się uczyć domu i nas, a przez zimę uważam, że to bez sensu). chcę jej obcinać pazury przez ten okres czasu. jednak nim zacznie wychodzić, muszą jej zdążyć odrosnąć i stać się ostre - to na pewno.
ile odrasta koci (przedni) pazur? innymi słowy, kiedy powinnam przestać obcinać?


PS wprowadza się już jutro! :1luvu:

Zależy, jak krótko będziesz obcinać.
Ja obcinam pazurki raz na ok. 14 dni
Po obcięciu przez weta odrastają ok. trzech tygodni, ale wet obcina dużo krócej. Ja się trochę obawiam i ścinam tylko czubki
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 10, 2012 7:57 Re: pytań sto

będę miała schizę, żeby nie ukroić naczyń krwionośnych, więc na początek na pewno mniej niż więcej. czy dobrym wyznacznikiem jest "bo znowu o wszystko zaczepiasz"? ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 8:00 Re: pytań sto

Maupa pisze:będę miała schizę, żeby nie ukroić naczyń krwionośnych, więc na początek na pewno mniej niż więcej. czy dobrym wyznacznikiem jest "bo znowu o wszystko zaczepiasz"? ;)

Ja zwykle biorę łapkę, naciskam opuszek i sprawdzam wizualnie, czy pazurek już ostry. Czasem bywa tak, że jeden czy dwa są zaostrzone, a reszta jeszcze tępa lub już stępiona. Kot też czasem łamie paznokieć. :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 10, 2012 8:02 Re: pytań sto

okej, to już wiem, na co patrzeć. otwieramy salon manicure :mrgreen:

dzięki!
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 8:05 Re: pytań sto

Tylko pamiętaj o piątym pazurku, tym z boku łapki!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 10, 2012 8:06 Re: pytań sto

tym trochę wyżej po wewnętrznej, "kciuku", prawda?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 8:10 Re: pytań sto

Maupa pisze:tym trochę wyżej po wewnętrznej, "kciuku", prawda?

Dokładnie tak!
Czasem sie o nim zapomina, a tez moze zahaczyć.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 10, 2012 8:35 Re: pytań sto

to już będę pamiętać ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2012 10:42 Re: pytań sto

kiedy mogę zacząć wypuszczać kota na dom? - to znaczy kiedy będę widzieć, że już się do tego nadaje? jest tu od półtora tygodnia. Bystra nie ucieka już na mój widok, traktuje mnie zupełnie swobodnie, ale babci jeszcze się trochę boi.

jak długo dawać jej pełen dostęp do pokoju, w którym obecnie mieszka? kiedy będę mogła przestawić kuwetę w domyślne miejsce, tzn do łazienki? a miski do kuchni?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2012 10:52 Re: pytań sto

Maupa pisze:kiedy mogę zacząć wypuszczać kota na dom? - to znaczy kiedy będę widzieć, że już się do tego nadaje? jest tu od półtora tygodnia. Bystra nie ucieka już na mój widok, traktuje mnie zupełnie swobodnie, ale babci jeszcze się trochę boi.

jak długo dawać jej pełen dostęp do pokoju, w którym obecnie mieszka? kiedy będę mogła przestawić kuwetę w domyślne miejsce, tzn do łazienki? a miski do kuchni?

Z wypuszczaniem na dom już spróbowałabym, z tym, że dostęp do znanego jej pokoju musi być zawsze otwarty. A potem, za parę dni, jak zacznie się pewnie poruszać po całym domu, można przestawić kuwetę. Albo tymczasowo wstawić drugą do łazienki, a jak załapie, to usunąć tę z pokoju.
Bo miski to zawsze znajdzie. :mrgreen:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie wrz 23, 2012 10:54 Re: pytań sto

jesteś niezastąpiona, wiesz? dziękuję :D
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2012 13:39 Re: pytań sto

Nie wiem czy uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale spróbuję. W nowych ankietach dot. adopcji kotów długość ich życia wyznacza się średnio na 10-15 lat jednak są wyjątki i nie zależy to od warunków, w których żyją. Są to tzw. warunki genetyczne. Twój kot równie dobrze może żyć mniej jak i dłużej. Są rekordziści ale jest ich taka ilość jak ludzi, którzy dożywają setki. Musisz też wiedzieć, że w ostatnich latach (podobnie jak w przypadku ludzi czy innych zwierząt) wzrosła zachorowalność na raka (jest to spowodowane coraz większym zanieczyszczeniem środowiska).

Koty niektóre są nauczone przez matkę korzystania z kuwety jednak są też takie, które korzystać z niej nie umieją, jak psy, które trzeba przyzwyczajać do spacerów, kota należy wtedy wkładać konsekwentnie do kuwety, pomaga spryskiwanie koci miętką. Czasami koty (samce) są przed nauką bardziej opornie niż kocice.

Są odstraszacze jednak jak trafi Ci się złośliwy element, to znaczy bardzo samodzielny z rozbudowanym ego nie będzie na niego takowy odstraszacz działał, lepiej działają właśnie przyciągacze. Zamiast skupiać się na odstraszaniu kota z jednego miejsca skup się na przyciąganiu w to miejsce, w które życzyłabyś sobie, żeby się załatwiał np.

Odradzam stawiania kwiatów w okolicach zasięgu kota - nie znam egzemplarza, który nie bawiłby się czy zjadał kwiatów.

Zakup kocią trawkę i pozasadzaj - koty uzupełniają tak kwas foliowy, którego nie ma w karmach i czasem się tak przeczyszczają np. jak zapchają się kłakami.

Koty różnie reagują na karmy mokre/suche są takie, które jedzą tylko puszki a są też takie, które jedzą same chrupki, na to nie ma reguły - jednak od razu lepiej by było przyzwyczaić kota do wartościowej karmy, żeby niczego mu nie brakowało. Z suchych polecam Sanabelle (Boscha) z mokrych alma nature urozmaicane jakąś inną marką gdyż są niskobiałkowe więc jak kot nie będzie jadł suchego trzeba by było dwie marki pomieszać. Dlaczego mówię o jedzeniu, kot jak człowiek będziesz go karmila samym whiskasem czy kitekatem to tak jakbyś sama jadła codziennie w macdonaldzie np.

Drapaki jak zakupisz to najlepiej też spsikać koci miętką, z doświadczenia mówię mój wolał kartony do wyżywania się pazurami więc zawsze miałam jakiś duży w domu (np. po tv albo komputerze) - nie zniszczył mi ani jednego mebla.

Ja nie zostawiam kota - polecane są hotele ale przy kocie przywiązanym do człowieka jest to ogromny stres (często kot po takich pobytach mocno to odchorowuje), lepiej, żeby ktoś odwiedzał go w Twoim domu, byłoby bezpieczniej ale w miarę możliwości lepiej kota przyzwyczajać do podróży z nami - mój kot np. przywiązał się do mnie i każde moje dłuższe wyjście na imprezę np. skutkowało fochem - ale to też zależy od charakteru kota.

Co do ras ja mam rosyjskiego niebieskiego - mądry, fajny, nie łobuzerski. Mam do ponad 12 lat. Nigdy nic mi nie zniszczył i naprawdę zachowuje się momentami jak piesek. Niestety niedługo pewnie będziemy musialy się pożegnać bo Ola ma nowotwór węzłów chłonnych.

Życzę powodzenia z nowym domownikiem.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto paź 23, 2012 16:39 Re: pytań sto

Cześć,

wkrótce zamierzam spodziewać się kota. A mianowicie kotki, młodej-dorosłej ok. 1 roku po sterylce, chcę ją zaadoptować najlepiej z wrocławskiego schroniska. Nie mam jeszcze konkretnego zwierzaka na myśli, ale poważnie przygotowuję się do takiej możliwości.

Stąd też mam sto albo i tysiąc pytań związanych z kotem, który ma nie wychodzić z domu i żyć z nami w kawalerce.

1) Moja pierwsza obawa - kable. Czy należy je jakoś specjalnie zabezpieczać przed przywiezieniem kota do domu? Czy to częste, że koty gryzą kable? Nie będzie nas w ciągu dnia, bo pracujemy, więc nie wszystko uda się nam obserwować. Martwię się, że może zrobić sobie krzywdę.

2) kuchenka gazowa. Przypuszczam, że kotka będzie śmigała wysoko, w tym np. po lodówce i blatach kuchennych, jeśli zechce. Jeśli coś się będzie pichciło na kuchence, to czy będzie uważała na to? Nie zeskoczy z lodówki na kuchenkę? (pomiędzy kuchenką a lodówką jest dość wąski blat)

3) kuweta czy toaleta - wiem, że to niezbyt popularne, a dla mnie nawet troche dziwne, ale widzę, że coraz częściej przyucza się koty do korzystania z toalety. Nie jestem jakąś wielką zwolenniczką tej praktyki, ale jestem ciekawa waszych opinii na ten temat - co lepsze?

4) jeśli kuweta, to gdzie powinna stać? jaki rodzaju żwirku najlepiej zatrzymuje kocie zapachy? czy kuchnia jest odpowiednim miejscem? Zdecyduję się na pewno na zamkniętą kuwetę, ale mam mało miejsca w mieszkaniu i nie wiem, czy stawiać ją w łazience, czy w kuchni.

5) transportery - przeglądałam ich dziesiątki i choć urzekł mnie jeden z nich, Pet Cargo Cabrio, to czytałam, że dla podróżujących NIE samochodem, jest zbyt ciężki i nieporęczny. Czy macie zatem jakieś doświadczenia na temat tego transportera CATIT? http://www.zooplus.pl/shop/koty/transportery_obroze_kota/transporter_dla_kota/316570#more

Póki co to są najbardziej interesujące mnie kwestie, mam nadzieję, że ktoś tu zajrzy i mi podpowie.
Pozdrawiam!

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 17:20 Re: pytań sto

Madzio pisze:Cześć,

wkrótce zamierzam spodziewać się kota. A mianowicie kotki, młodej-dorosłej ok. 1 roku po sterylce, chcę ją zaadoptować najlepiej z wrocławskiego schroniska. Nie mam jeszcze konkretnego zwierzaka na myśli, ale poważnie przygotowuję się do takiej możliwości.

Stąd też mam sto albo i tysiąc pytań związanych z kotem, który ma nie wychodzić z domu i żyć z nami w kawalerce.

1) Moja pierwsza obawa - kable. Czy należy je jakoś specjalnie zabezpieczać przed przywiezieniem kota do domu? Czy to częste, że koty gryzą kable? Nie będzie nas w ciągu dnia, bo pracujemy, więc nie wszystko uda się nam obserwować. Martwię się, że może zrobić sobie krzywdę.


Witaj,
moje osobiste koty kabli nie lubią, ale są też takie, które kable za przysmak uważają. Można kupić plastikowe osłonki na kable, ew. - jeśli możliwe - wyłączać listwy elektryczne, żeby kota prąd nie poraził, jak przegryzie. Ja takie doświadczenia miałam tylko z chomikiem, pół policzka mu wypaliło
Madzio pisze:2) kuchenka gazowa. Przypuszczam, że kotka będzie śmigała wysoko, w tym np. po lodówce i blatach kuchennych, jeśli zechce. Jeśli coś się będzie pichciło na kuchence, to czy będzie uważała na to? Nie zeskoczy z lodówki na kuchenkę? (pomiędzy kuchenką a lodówką jest dość wąski blat)


Nie powinna, może wcale nie będzie nawet wskakiwać na lodówkę :)

Madzio pisze:3) kuweta czy toaleta - wiem, że to niezbyt popularne, a dla mnie nawet troche dziwne, ale widzę, że coraz częściej przyucza się koty do korzystania z toalety. Nie jestem jakąś wielką zwolenniczką tej praktyki, ale jestem ciekawa waszych opinii na ten temat - co lepsze?


Ja optuję za kuwetą.

Madzio pisze:4) jeśli kuweta, to gdzie powinna stać? jaki rodzaju żwirku najlepiej zatrzymuje kocie zapachy? czy kuchnia jest odpowiednim miejscem? Zdecyduję się na pewno na zamkniętą kuwetę, ale mam mało miejsca w mieszkaniu i nie wiem, czy stawiać ją w łazience, czy w kuchni.


Raczej sugeruję łazienkę. Co do żwirku, to i tak kot zdecyduje, tzn. są koty, które np. do silikonu nie wejdą. Inne zaś do drewnianego. Zwróć uwagę, jakiego używają w schronisku.

Madzio pisze:5) transportery - przeglądałam ich dziesiątki i choć urzekł mnie jeden z nich, Pet Cargo Cabrio, to czytałam, że dla podróżujących NIE samochodem, jest zbyt ciężki i nieporęczny. Czy macie zatem jakieś doświadczenia na temat tego transportera CATIT? http://www.zooplus.pl/shop/koty/transportery_obroze_kota/transporter_dla_kota/316570#more

Póki co to są najbardziej interesujące mnie kwestie, mam nadzieję, że ktoś tu zajrzy i mi podpowie.
Pozdrawiam!


Pet Cargo Cabrio jest zdecydowanie niewygodny dla poruszających się pieszo lub komunikacją miejską. Ja mam Atlas 10 z otwieraną górą, o taki: http://amido.pl/products/ferplast-trans ... as-10-open i polecam!
Najważniejsza moim zdaniem jest -poza wagą - metalowa kratka.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto paź 23, 2012 17:51 Re: pytań sto

Do wożenia transportem publicznym niezle jest coś takiego: http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... r_dla_kota z paskiem na ramię. Poza tym otwieranie z góry gwarantuje, że kota uda się z niego u weterynarza wyjąć.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 146 gości