PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 09, 2012 15:08 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Niestety ja mam juz takie a nie inne doświadczenie w tym temacie i raczej zachęcać tez nie będę, bo nie byłabym w tym szczera ani wiarygodna. Jeśli ktoś jest na tyle silny i odważny, zeby podjąć takie wyzwanie, proszę bardzo, ale jeśli kiedykolwiek mnie zapyta, to powiem szczerze, jak to wyglądało w moim przypadku.

Stało sie, jak sie stało. Bardzo mi z tego powodu smutno, ale czasu nie cofnę.. Wierzyłam, ze jeśli to moj kociak, to zaczeka na mnie, będzie na tyle silny, zwłaszcza ze jeszcze w środę/czwartek (?) czuł sie podobno nieźle. Okazało sie, ze inaczej i można jednak nie zdążyć :(

Nic, co napisałam nie było skierowane w kierunku żadnej z dziewczyn, nie chce niczego im zarzucać ani umniejszac ich pracy. Chciałam raczej podzielić sie moim punktem widzenia ze wszystkimi, który zaczęli zrzucać winę za zaistniała sytuacje na moja osobę. Wbrew pozorom wcale nie było to takie proste. Nikt ponosi bezpośredniej winy, to raczej bardzo niefortunnie zbieg kilku okoliczności i trochę skomplikowana sytuacja sprawiły, ze tak sie to wszystko skończyło.

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Nie wrz 09, 2012 15:17 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Tak jak dziewczyny napisały, jesli chodzi o koty zdrowe nie ma przecież problemów z adopcją.
Po prostu nie byłaś w 100% zdecydowana, poza tym jak chciałaś sprawdzic charakter tak maleńkiego kota, chorego, zamkniętego w klatce w schronie ?? 8O
Na początku myślałam że nie miał go kto wyciągnąc, po przeczytaniu całego watku widzę że było zupełnie inaczej :(
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 15:35 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Jagooda pisze:Tak jak dziewczyny napisały, jesli chodzi o koty zdrowe nie ma przecież problemów z adopcją.
Po prostu nie byłaś w 100% zdecydowana, poza tym jak chciałaś sprawdzic charakter tak maleńkiego kota, chorego, zamkniętego w klatce w schronie ?? 8O
Na początku myślałam że nie miał go kto wyciągnąc, po przeczytaniu całego watku widzę że było zupełnie inaczej :(


W zeszła niedziele, chciałam go zabrać, mimo pewnych wątpliwości, czy dam radę.. A im wiecej czasu uplywalo i im wiecej trudności sie pojawiali, tym trudniej było wszystko zorganizować. Myśle, ze wątek dosyć dobrze to obrazuje.
Co do oceny charakteru kociaka, to tak samo jak innych, które poznałam w ostatnim czasie - poprzez obserwacje jego zachowania czy reakcji w kontakcie z człowiekiem. Moze nie jest to metoda idealna, ale jedyna, jaka przychodzi mi do głowy i na tyle skuteczna, ze o niektórych maluszkach byłam w stanie od razu powiedzieć, ze kompletnie sie dla mnie nie nadają.

lena89

 
Posty: 136
Od: Nie sie 26, 2012 8:50

Post » Nie wrz 09, 2012 21:10 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Mam pytanie do Grupy Mrau: czy wy naprawdę uważacie, że na Paluchu dobrze się dzieje? Że Dejnarowicz jest kompetentna w tym, co robi? Wolontariuszka kopała i podduszała psa, kocik umarł, bo 'obowiązują procedury', ale ogólnie jest sweet? No więc k... nie!
I nie powiem że wolontariat robi dobrą robotę, bo robi głupiego robotę. Sprzątacie? Kupujecie wyposażenie? To chore. Wiecie ile Paluch doi z miejskiej kasy? Gdyby nie topiono tych pieniędzy - dosłownie - w błocie koty miałyby full wypas.
Ale nie. Bo 'dyrka' jest wieczna. Nic to że nie nadaje się do zarządzania publicznym kiblem, a tym bardziej schronem na 2500 zwierząt...
Rzygać się chce. Tak, tak - zamknijcie wątek i zbierajcie kubki po jogurtach. Wiele to pomoże... :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 21:37 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

A przepraszam jak by miała wyglądać adopcja kociaka wg Ciebie? Przecież to normalne, że są procedury. Lena nie była pewna co do adopcji kotka, była szansa, żeby go zabrać, była proponowana pomoc. Tak czy nie?


Lena, wiesz najbardziej mi przykro z tego powodu, że Ty nadal nic nie rozumiesz. Tyle razy mówiłam, że każdy dzień dla kociaka to ryzyko a Ty piszesz że liczyłaś ze jakby to był kot dla Ciebie to by przeżył... I cały czas piszesz o utrudnieniach w adopcji chociaż powtarzam po raz kolejny - to był kot ze szpitala, teoretycznie nie do adopcji. Przyjechałaś raz, zobaczyłaś, nie chciałaś. Następnego dnia nie udało się, fakt, ale też nawet nie miałaś transporterka, chociaż wiedziałaś, że jest potrzebny. Można było tego kota zabrać i w czasie tygodnia, nie zdecydowałaś się.... Więc o co masz żal ? Schronisko to nie jest dt gdzie Cię zaproszą, poczęstują herbatką i dostosują porę adopcji do Twoich możliwości. bardzo mi przykro, ale realia są takie jakie są... :(
Ostatnio edytowano Nie wrz 09, 2012 21:52 przez Never, łącznie edytowano 1 raz

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie wrz 09, 2012 21:46 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

MalgosiaZ pisze:W tym przypadku dylemat pokocham - nie pokocham , polubię - nie polubię , rozwiązał się sam.
Nie zawalczono o jego życie bo istotne było to , czy kociak będzie pasował charakterem.
Nie wiem po co był zakładany ten wątek.
Śpij maluszku [*] , którego ktoś bał się pokochać.


I to jest podsumowaniem całego wątku :(

Koteczku [*]
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 22:16 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Poprosilam o zamkniecie watku i mialam nic nie pisac, ale nie dam rady! Wczesniej gryzlam się w jezyk bo liczylam ze uda się uratowac tego malca, czulam, ze kazdy kolejny dzien to waga jego zycia i q..a powiem szczerze w pale mi się nie miesci jak mozna warunkowac wogole wziecia kota lub nie dopasowaniem charakterow? Co to jest jakis pieprzony casting? Moze ja jestem nienormalna ale jak się kocha zwierzeta to się nie kalkuluje. Jak zobaczylam swojego Leosia na facebooku oglaszanego przez Schronisko pod psim aniolem z Falenicy to rozumialam co znaczy ze jest malutki, chory i kazdy dzien w schronie pogarsza jego stan, mimo ze mialam remont w chacie, zalozylam watek na forum i blagalam o dt dla niego na czas remontu bo wiedzialam ze chory kociak w schronie to zle polaczenie i co? Po 2 tyg w dt byl u mnie, nadal slaby, ale już podleczony, chorowal jeszcze 1,5 miesiaca. Teraz jest zdrowym, pieknym kocurkiem i szczesliwym co najwazniejsze! Czy choc przez chwile pomyslalam czy bedzie pasowal do mnie charakterem? Nie! Myslalam tylko by go wyrwac ze schronu i zabrac do domu! Ale moze ja jestem dziwna, moze Lena bedzie super DS, ale ja bym jej kota nie dala, sorry, ale po tym wszystkim nie wiem co by było gdyby za 4 miesiace okazal się zbyt zwawy lub zbyt drapiacy? Nie wiem! Wiem,ze swiat nie zostal stworzony idealnie, jestem na urlopie na Mazurach i wyjde w poduszke bo przychodzi do nas kotka z 3 malymi, karmi je a znow jest w ciazy, placze, bo maluchy pchaja się na kolana, so przeslodkie, a za chwile beda kolejne! Mentalnosc i glupota ludzka zabija moja dusze :( ide dalej wyc zamknijcie watek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie wrz 09, 2012 22:45 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Czy wyście się wszystkie szaleju objadły? Lena oferowała kociakowi przynajmniej DT. Wiadomo było że w schronie umrze. Żadna z was nie ruszyła tyłka, żeby go wyciągnąć.
Procedury? Jakie k... procedury? I ja wiem i wy wiecie, że przy minimum dobrej woli wyjęłybyście go z palcem w dziurce.
To ma być wina potencjalnego ds??? To chore jak cały wasz układ z kierownictwem tej umieralni.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 22:52 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Nie znam układów w schronie, ale wiem jedno. Jeżeli naprawdę chciałabym ratować tego malucha to żadne godziny i żaden dojazd nie byłby problemem. A zastanawianie się nad charakterem kota w chwili zagrożenia jego życia jest, delikatnie powiedziawszy, podejściem " zimnej ryby".

Zofia.Sasza, czyżbyś podobnie myślała ratując zwierzaka...... nie wierzę.........
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 22:56 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Never pisze:A przepraszam jak by miała wyglądać adopcja kociaka wg Ciebie? Przecież to normalne, że są procedury. Lena nie była pewna co do adopcji kotka, była szansa, żeby go zabrać, była proponowana pomoc. Tak czy nie?


Lena, wiesz najbardziej mi przykro z tego powodu, że Ty nadal nic nie rozumiesz. Tyle razy mówiłam, że każdy dzień dla kociaka to ryzyko a Ty piszesz że liczyłaś ze jakby to był kot dla Ciebie to by przeżył... I cały czas piszesz o utrudnieniach w adopcji chociaż powtarzam po raz kolejny - to był kot ze szpitala, teoretycznie nie do adopcji. Przyjechałaś raz, zobaczyłaś, nie chciałaś. Następnego dnia nie udało się, fakt, ale też nawet nie miałaś transporterka, chociaż wiedziałaś, że jest potrzebny. Można było tego kota zabrać i w czasie tygodnia, nie zdecydowałaś się.... Więc o co masz żal ? Schronisko to nie jest dt gdzie Cię zaproszą, poczęstują herbatką i dostosują porę adopcji do Twoich możliwości. bardzo mi przykro, ale realia są takie jakie są... :(

Never, przestań wciskać kit, bo żal czytać. Ja znam Paluch. Pamiętasz jak brałam Bibi? I co? Transporter jest wymagany? Poproszę o bajkę nr 2.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 23:03 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Goyka pisze:Poprosilam o zamkniecie watku i mialam nic nie pisac, ale nie dam rady! Wczesniej gryzlam się w jezyk bo liczylam ze uda się uratowac tego malca, czulam, ze kazdy kolejny dzien to waga jego zycia i q..a powiem szczerze w pale mi się nie miesci jak mozna warunkowac wogole wziecia kota lub nie dopasowaniem charakterow? Co to jest jakis pieprzony casting? Moze ja jestem nienormalna ale jak się kocha zwierzeta to się nie kalkuluje. Jak zobaczylam swojego Leosia na facebooku oglaszanego przez Schronisko pod psim aniolem z Falenicy to rozumialam co znaczy ze jest malutki, chory i kazdy dzien w schronie pogarsza jego stan, mimo ze mialam remont w chacie, zalozylam watek na forum i blagalam o dt dla niego na czas remontu bo wiedzialam ze chory kociak w schronie to zle polaczenie i co? Po 2 tyg w dt byl u mnie, nadal slaby, ale już podleczony, chorowal jeszcze 1,5 miesiaca. Teraz jest zdrowym, pieknym kocurkiem i szczesliwym co najwazniejsze! Czy choc przez chwile pomyslalam czy bedzie pasowal do mnie charakterem? Nie! Myslalam tylko by go wyrwac ze schronu i zabrac do domu! Ale moze ja jestem dziwna, moze Lena bedzie super DS, ale ja bym jej kota nie dala, sorry, ale po tym wszystkim nie wiem co by było gdyby za 4 miesiace okazal się zbyt zwawy lub zbyt drapiacy? Nie wiem! Wiem,ze swiat nie zostal stworzony idealnie, jestem na urlopie na Mazurach i wyjde w poduszke bo przychodzi do nas kotka z 3 malymi, karmi je a znow jest w ciazy, placze, bo maluchy pchaja się na kolana, so przeslodkie, a za chwile beda kolejne! Mentalnosc i glupota ludzka zabija moja dusze :( ide dalej wyc zamknijcie watek

To zamiast wyć załatw odłowienie kotki i sterylkę.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 23:13 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Dla uszanowania pamięci kociaka, proponuję zamknąć ten wątek, bo przerodzi się w polemikę, a wiadomo jak to się kończy.....
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 23:21 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

EVA2406 pisze:Dla uszanowania pamięci kociaka, proponuję zamknąć ten wątek, bo przerodzi się w polemikę, a wiadomo jak to się kończy.....

Dla 'uszanowania pamięci kociaka' trzeba g...o zamieść pod dywan? Ciekawa teza. A może dla ratowania setek kociąt, które w przyszłości trafią na Paluch należy jednak kontynuować dyskusję?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 09, 2012 23:24 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Zofia, przestań wreszcie krytykować. Kot mógł być zabrany, tylko potencjalny dt się nie zdecydowal. Tak, transporter jest wymagany, byłam tam ostatnio kilka razy i widziałam, że osobom bez transportera nie wydaje się kotów.
Nie mam żadnych układów ze schroniskiem, nawet nie jestem tam teraz oficjalną wolontariuszką. Nie należę do Mrau, więc nie obwiniaj dziewczyn tam działających, które poprosiłam o pomoc.
Takich kotów jak Bibi już tam nie ma, w dużej mierze to zasługa Mrau.

Goyka - lena miała prawo do takich decyzji, jakie podjęła. To jej decyzja jakiemu kotu da dom i nie można jej do niczego zmuszać. Nie ma natomiast prawa nikogo obwiniać za to, co się stało. Są ludzie którzy kupują kota za 2 tysiące, są tacy którzy zapłacą te 2 tysiące za ratowanie dachowca którego znależli. Takie są realia. Każdy robi to, na co ma ochotę. Lena szuka kota, który będzie taki sam jak jej poprzedni. To niemożliwe, ale może znajdzie chociaż podobnego. I myślę, że będzie dobrym domem dla niego, naprawdę. Po prostu nie jest osobą która działa pod wpływem impulsu i nie była wystarczająco zdeterminowana, żeby kociaka zabrać. Dla niej priorytetem było znalezienie kota jakiego chce a nie ratowanie życia. I ma prawo mieć takie prioytety jakie chce... Mi też trudno zapanować nad emocjami, bo kota można było uratować. Ale nie mogę mieć do leny pretensji o to, że go od razu nie zabrała, bo to była tylko i wyłącznie jej decyzja i dobra wola, niestety. A malucha cholernie mi żal :(

I ponownie proszę o zamknięcie wątku.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie wrz 09, 2012 23:33 Re: PILNIE pomoc w wyciągnięciu z PALUCHA kociaka, jest DT!!

Zofia.Sasza pisze:
EVA2406 pisze:Dla uszanowania pamięci kociaka, proponuję zamknąć ten wątek, bo przerodzi się w polemikę, a wiadomo jak to się kończy.....

Dla 'uszanowania pamięci kociaka' trzeba g...o zamieść pod dywan? Ciekawa teza. A może dla ratowania setek kociąt, które w przyszłości trafią na Paluch należy jednak kontynuować dyskusję?


Nie chcę niczego zamiatać, tylko zamknąć ten wątek. A na dyskusje załóżcie sobie nowy. choć i tak nic to nie da, bo każdy zostanie przy swoim zdaniu, jak zwykle.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości