Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 09, 2012 9:58 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Witamy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Niestety nie mogłam się wyspać z racji niedzieli :roll: Trzeba było jechać na zastrzyk. Tofi oczywiście wywęszył spisek i uciekł do drapaka. Wskoczył do górnej budki i tyle było kota :mrgreen:
Próbowałam go zwabić na karmę nic, na mokre nic, na smakołyki nic... dopiero drobiowy kabanos podziałał :ryk:
W konsekwencji Tofiś wylądował w transporterku i pojechał do wetki :mrgreen:

Pogoda ładna, zachęcająca na spacer :mrgreen:
Życzymy Ciocią fajnego dnia, miłego, ciekawego z futerkami :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 09, 2012 13:14 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Witam. :1luvu:
Tofik nie jest w ciemię bity, wie, kiedy szykuje się jakiś anty-koci spisek. 8) Ale już chyba niedużo tych serii zostało, prawda? Jak to potem wygląda, to już ostatnie zastrzyki tego virbagenu są i potem test czy to jeszcze musi być powtarzane? Bo ja kompletnie nie siedzę w temacie kociego leczenia. :oops:

No i na spacerek trzeba się wybrać, u wszystkich chyba dziś słoneczko świeci, ja planuję wycieczkę rowerową akurat. :)

Miłej niedzieli!

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 09, 2012 14:27 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

solarie pisze:Witam. :1luvu:
Tofik nie jest w ciemię bity, wie, kiedy szykuje się jakiś anty-koci spisek. 8) Ale już chyba niedużo tych serii zostało, prawda? Jak to potem wygląda, to już ostatnie zastrzyki tego virbagenu są i potem test czy to jeszcze musi być powtarzane? Bo ja kompletnie nie siedzę w temacie kociego leczenia. :oops:

No i na spacerek trzeba się wybrać, u wszystkich chyba dziś słoneczko świeci, ja planuję wycieczkę rowerową akurat. :)

Miłej niedzieli!


Witam
Tak to ostatnia trzecia seria leczenia, zostały dwa zastrzyki.
Cała terapia składa się z trzech serii, każda po pięć zastrzyków.
Pierwszy zastrzyk pierwszej serii liczony jest jako dzień 0, druga seria zaczyna się dnia 14, a trzecia 60.
Trzeba pamiętać i wyliczyć dokładnie wszystko żeby nie zakłócić działania leku.
Virbagen w pełni zaczyna działać po trzech seriach.
Test można wykonać po 6 miesiącach od leczenia. Wcześniej wetka nie zaleca, gdyż organizm może być tak mocno wy stymulowany iż test wyjdzie - , mimo obecności wirusa w krwi.

Terapię można powtórzyć po trzech miesiącach czy dwóch nie wiem dokładnie. lecz koszta są tak ogromne, a poza tym czy jest sens gdy test wyszedł by + ... Wtedy przychodzi pogodzić się z choroba, dbać, kochać, podnosić odporność lekami i być pod stałą opieką weta.

Jasne że Tofi nie jest gupi :mrgreen:

Miłej niedzieli :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 09, 2012 14:32 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Czas na foty :mrgreen: Tofi wcześniej bardzo skutecznie przeszkadzał mi w siedzeniu przy kompie :ryk: są dowody :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 09, 2012 14:52 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Miraclle pisze:Czas na foty :mrgreen: Tofi wcześniej bardzo skutecznie przeszkadzał mi w siedzeniu przy kompie :ryk: są dowody :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hhiihhi mądry chłopczyk ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 09, 2012 14:59 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Uwielbia siadać za laptopem i ocierać się o niego pysiem, co chwila kuka na mnie i dalej zaczyna zabawę w ocieranie.
Po takiej zabawie mam pełno kłaków na laptopie :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 09, 2012 16:20 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Miraclle pisze:Witam
Tak to ostatnia trzecia seria leczenia, zostały dwa zastrzyki.
Cała terapia składa się z trzech serii, każda po pięć zastrzyków.
Pierwszy zastrzyk pierwszej serii liczony jest jako dzień 0, druga seria zaczyna się dnia 14, a trzecia 60.
Trzeba pamiętać i wyliczyć dokładnie wszystko żeby nie zakłócić działania leku.
Virbagen w pełni zaczyna działać po trzech seriach.
Test można wykonać po 6 miesiącach od leczenia. Wcześniej wetka nie zaleca, gdyż organizm może być tak mocno wy stymulowany iż test wyjdzie - , mimo obecności wirusa w krwi.

Terapię można powtórzyć po trzech miesiącach czy dwóch nie wiem dokładnie. lecz koszta są tak ogromne, a poza tym czy jest sens gdy test wyszedł by + ... Wtedy przychodzi pogodzić się z choroba, dbać, kochać, podnosić odporność lekami i być pod stałą opieką weta.

Jasne że Tofi nie jest gupi :mrgreen:

Miłej niedzieli :1luvu:

No to jak widzę sporo z tym roboty, ale czego się nie robi dla naszych milusińskich. :1luvu: A Kubuś już z tego co pamiętam zakończył kurację virbagenem, tak?
Naprawdę mam nadzieję, że zobaczysz w obu przypadkach upragniony minus. :ok: Ale nawet jeśli się tak nie stanie, świat się nie zawali - jak napisałaś, i tak liczy się miłość i opieka, jeden znaczek tego nie zmieni. :)

Co do zdjęć, Malaga też zawsze kładzie się za laptopem i albo się o niego ociera, albo gryzie rogi. :roll: Czasem kładzie się wprost na klawiaturze i wtedy zdarza mu się przestawić mi coś na komputerze, jak naciśnie ciałkiem kombinację jakichś klawiszy - czasem nawet miałam problem, by odkręcić jego działania. :twisted:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie wrz 09, 2012 16:39 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

solarie pisze:No to jak widzę sporo z tym roboty, ale czego się nie robi dla naszych milusińskich. :1luvu: A Kubuś już z tego co pamiętam zakończył kurację virbagenem, tak?
Naprawdę mam nadzieję, że zobaczysz w obu przypadkach upragniony minus. :ok: Ale nawet jeśli się tak nie stanie, świat się nie zawali - jak napisałaś, i tak liczy się miłość i opieka, jeden znaczek tego nie zmieni. :)

Co do zdjęć, Malaga też zawsze kładzie się za laptopem i albo się o niego ociera, albo gryzie rogi. :roll: Czasem kładzie się wprost na klawiaturze i wtedy zdarza mu się przestawić mi coś na komputerze, jak naciśnie ciałkiem kombinację jakichś klawiszy - czasem nawet miałam problem, by odkręcić jego działania. :twisted:



Sporo roboty, czasu, pieniędzy, lecz dla nich zrobię wszystko :1luvu:
Jak nie będzie - świat się nie zawali, lecz mam świadomość iż moje koty odejdą w konsekwencji powikłań :( Nie wiem jakich, nie wiem ile czeka mnie wizyt u wetów, nie wiem jak często będą chorować. Mam świadomość tego że z biegiem czasu ich stan zdrowia będzie coraz gorszy.

Virbagen nie podałam z myślą "po terapii będą zdrowe" tego nie wiem i nikt nie da mi takiej gwarancji. Wiem że terapia jest w stanie przedłużyć im życie, zahamować chorobę, cofnąć ją. Do jakiego stopnia okaże się z czasem, tak samo z testem...

Tak Kubuś jest po terapii, zaczęłam od niego ze względu jego wcześniejszych objawów klinicznych, choroba dała znać o sobie bardzo agresywnie.

Kocia białaczka to paskudna choroba, gdy kot jest bezobjawowy daje o sobie zapomnieć i cieszyć się sobą, i nagle pojawia się objaw, który może wszystko zniszczyć. Całe szczęście runie jak domek z kart...

Martwię się nerkami Tofiego wiem że wysoki poziom kreatyniny w krwi świadczy o uszkodzeniu nerek, mimo szybkiego spadku jest ryzyko jakiegoś uszkodzenia nerek. Problem może się pojawiać i narastać. Muszę mu co trzy miesiące kontrolować nerki.
Kubuś w październiku miał podobnie, a mimo tego jego nerki funkcjonują w pełni prawidłowo, mam nadzieję że u Tofiego to tez tylko chwilowe.

Tof na szczęście nie obgryza mi laptopa :mrgreen: Kubuś lubi na nim często wylegiwać swoje zgrabne ciałko.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 09, 2012 18:41 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Jakie fajne przeszkadzanie :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie wrz 09, 2012 20:59 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Ja lubie laptopa ale Duzy mi nie pozwala sie ocierac i deptac ani nic innego .Mowi ze jestem jus duzy i moge nabroic...ale ja w sumie lubie broic wiec w cym ploblem ?
Złoś

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 09, 2012 21:06 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Danusia pisze:Jakie fajne przeszkadzanie :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Też tak myślę, takie przeszkadzanie mogę mieć codziennie :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon wrz 10, 2012 7:43 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

U mnie takie przeszkadzanie, kończy się zatapianiem zębisk w rogach od monitora laptopa...

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 10, 2012 9:15 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Lilka Mrau pisze:Ja lubie laptopa ale Duzy mi nie pozwala sie ocierac i deptac ani nic innego .Mowi ze jestem jus duzy i moge nabroic...ale ja w sumie lubie broic wiec w cym ploblem ?
Złoś


Mnie duża też nie pozwala siedzieć na laptopie, ale ocierać z bratem się możemy. To ocieramy, korzystamy :mrgreen:
Jesteś mały Złosiu musisz broić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to przywilej dzieciństwa :mrgreen:
Kubuś
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon wrz 10, 2012 9:16 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Wyga pisze:U mnie takie przeszkadzanie, kończy się zatapianiem zębisk w rogach od monitora laptopa...



Jak dobrze że moje futra nie mają takich pomysłów uffff :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon wrz 10, 2012 9:19 Re: Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

My się witamy i prosimy o zdjęcia Kubusia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości