Zuri pisze:Na wystawie nie kupisz kota, obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży kotów na wystawach. Ale jest to dobre miejsce na pierwszy kontakt z hodowcami, rozmowę i zobaczenie przedstawiciela rasy której szukasz na żywo. A kota powinnaś zakupić po przynajmniej kilku wizytach w hodowlach, które dadzą Ci możliwość poznania w jakich warunkach żyją koty, rozmowy z hodowcą i przekonania czy charakter rasy, którą wybrałaś będzie Ci odpowiadał.
Z tego co widzę wypisałaś bardzo dużo ras z kotami o bardzo różnym charakterze, warto zwrócić uwagę nie tylko na wygląd zewnętrzny kota przy wyborze rasy ale także na jego charakter, usposobienie.
A kota rasowego można kupić za 400 zł a nawet adoptować za darmo jak się dobrze poszuka. Oczywiście przy wyborze kota rasy rzadkiej nie jest to takie łatwe.
Hej, już jestem, bardzo mi miło że tak wiele osób odpisało na mój post i starało sie doradzić, dziękuję Wam

Jeśli chodzi o wystawy , to prawdopodobnie w błąd wprowadziła mnie moja nikła wiedza na ich temat.Byłam dwa lata temu na "wystawie" (nie pamietam jakiej rangi, itd) kotów na pradze niedaleko placu Hallera i tam płaciło sie za wejscie i stali wystawcy z kotami w skrzynkach i sprzedawali je.Jakies pokazy też były ale nie interesowało mnie to , bardziej chciałam zaznajomic sie z rasami i cenami kotów.Także nie wiem co to była za wystawa i jakie są różnice między tymi gdzie się sprzedaje a gdzie tylko pokazuje koty

Faktycznie jeśli chodzi o rasy to patrzyłam głownie na wygląd, ale to z tego powodu że tak naprawde ciężko mi uwierzć że dana rasa naprawde cechuje sie konkretnym charakterem, wydaje mi się że wiele wynika z dzieciństwa kota, socjalizacji i sposobu z jakim właściciel się nim zajmuje i nie można okreslic od razu ze dana rasa jest powiedzmy uległa czy wredna , chetna do zabawy czy raczej dzika, no przecież kazdy kot ma swój własny charakter.Poza tym jak przeglądałam opisy ras na stonach hodowców to wszystko mi sie tak wmieszało w jedną całość , wszedzie każdy zachwalał własna rasę i pojawiały się słowa "inteligentny""wierny ale chodzi wlasnymi drogami" "indywidualista ale też pieszczoch" no wszystko wychodziło mi na masło maślane co też utwierdzało mnie w przekonaniu ze kazdy kot ma indywidualny charakter i nie mozna go sprecyzować odwołując się do rasy.Ale może się mylę...
Jeśli chodzi o mojego wymarzonego kota to (chociaz niezabardzo wierzę ze da sie wybrac z ras charakter) chciałabym zeby był indywidualną osobowością ale lojalnym kompanem, żeby nie chciał tylko ciagle wylegiwac na kanapie, żeby chetnie chodził ze mna na spacery na smyczy i odkrywał swiat, żeby był inteligetny i rozumiał moje nastroje,tak samo jak ja jego.Chciałabym miec towarzysza który czasem zrozumie że nie wrócę na noc bo zostanę u chłopaka i bedzie musiał zostac z moja mama i nie zrobi z tego poowodu kupy na mojej ulubionej książce.Ale czy taki ideał istnieje?kazdy ma swoje wady.
Ja napewno mogę poswiecic kotu duzo energii i czasu na interaktywne zabawy,uczenie go czegos(wiem że to nie pies ale fajnie jest rozumiec sie z kotem)
Jesli chodzi o wygląd to uwielbiam koty w typie misiów pysiów z wielkimi polikami jak własnie brytyjczyki i tłustymi łapkami , które chodzą po pokoju jak lew, pokazująć wszystkim jakie są piekne, bardzo podobaja mi sie błekitne, szare i zielone oczy u kota, i wielkie oczy-dlatego podobają mi sie np Nevy i koty orientalne typu Bengalskiego ktore maja wielkie piekne slepia.Lubie duzo ciała i futerka, czesanie to byłaby dla mnie przyjemnosc, ale nie musi byc długowłosy.Rozkładają mnie na łopatki foldy szkockie-mój chłopak ma takiego Mariana, srebnrego folda z bursztynowymi oczami , przywiezionego z rosjii, jednak on ma swój charakter, nie lubi nikogo poza domownikami i jest dość nieśmiały.Ujmmuje mnie jego majestatyczny chód jak przechadza sie po pokoju niczym pan i władca calej posesji, albo jak swoimi wielkimi pulchnymi łapkami poluje na ćmy.Jedyne co bym w nim zmieniła to te oczy, wolałabym błekitne albo zielone.Kurcze rozpisałam sie ale mysle ze przynajumniej bedziecie wiedzieli jakiego kota mi doradzić
