On napewno pod Twoje okno przychodzi tylko niewiadomo kiedy.
Mojej siostrze spadl kot z balkonu na inny balkon w drugiej klatce w nocy nie chciala ludzi budzic, rano do nich poszla powiedzieli, ze zadnego kota nie maja.
Po poludniu pojechali na urlop i ona nie wiedziala czy kot w ich wielkim mieszkaniu zamkniety czy moze spadl jeszcze nizej. dwa tygodnie szukala, oglaszala, po nocach chodzila - kot przepadl. Dodam, ze kiedy spadl z balkonu byli tydzien po przeprowadzce do innego miasta 11 km od poprzedniego domu. Siostra sie zastanawiala czy kot nie powedrowal te 11 km do starego domu - wiec wszedzie dala ogloszenia i dalej szukala. W trzy dni po powrocie tych ludzi z urlopu wyszla w nocy na balkon i slyszy mialczenie no i kot byl spowrotem - chudy i wymeczony. I teraz to sobie mozna powrozyc gdzie on byl czy w okolicy czy zamkniety
Jezeli zamkniety to jak przezyl dwa tygodnie
Dlatego mysle, ze jak to Twoj kot to napewno przychodzi do miejsca gdzie spadl i najlepiej go szukac w nocy, moze zostaw jakies jedzenie w jego miseczce no i czatuj.
Trzymam

za to by sie znalazl
