dagmara-olga pisze:ale to MUSI POMÓC i właśnie - nigdy więcej masz tam nie przebywac, tylko w zdrowiu, z nami, rodziną, kotami!!!!
O!!!
Moderator: Estraven
dagmara-olga pisze:ale to MUSI POMÓC i właśnie - nigdy więcej masz tam nie przebywac, tylko w zdrowiu, z nami, rodziną, kotami!!!!
Magija pisze:Co do centralnego wkłucia - włożyli mi w żyłę pod obojczyk. Wrażenia koszmarne. Chciałabym napisać nigdy więcej. Lekko mnie to wszystko załamało. Pamiętam jak zawsze Inga mówiła, że jestem twarda. Już nie jestem zdecydowanie. Wszystkiego się boję.
Magija pisze::D i![]()
Dziś to w ogóle jakiś dzień był pastwienia się nade mną. Rano usłyszałam, że mam mieć dwa cudowne badania (jakby tego centralnego było mało i emocji z tym związanych). Tak więc koło 12 udałam się na pobranie szpiku a zaraz potem trepanobiopsję. O ile to pierwsze dało się w sumie przeżyć (z racji, że ja taki panikarz się zrobiłam ściągnięto najbardziej doświadczonego lekarza - niech moc będzie z nimi za to co robią!), o tyle trepanobiopsja mogłaby spokojnie służyć jako ciężkie tortury. Nie życzę najgorszym wrogom! Koszmar. Po wszystjim tradycyjnie się zbeczałam. Potem dostałam płyny do żyły oczywiście już prze antenkę - te płyny to pewnie temu, że tak dużo ich tracę wiecznie wyjąc.![]()
Od jutra chemia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Marmotka, Paula05 i 539 gości