
Kociaka przygarnęłam z ulicy. Od razu poszłam z nim do naszej wetki ( do której chodzę ze swoim psem ). Został odpchlony i odrobaczony. Oceniono go na 3 miesiące. Niestety nie chciał nic jeść, był taki smutny, ciągle spał. Dostał pastę z witaminami w gabinecie weterynaryjnym oraz tabletki. Kociak już ślicznie je, ma apetyt, co bardzo mnie cieszy.
Jest naprawdę kochany, duży przytulasek taki.
Pomóżcie proszę znaleźć mi dla niego wspaniały, kochajacy domek. Ja mam psa, owczarka niemieckiego, jest bardzo podekscytowana pobytem koteczka u nas, próbowałam ich ze sobą zapoznać, oswoić, ale .. i kotek prycha i pies szaleje, nie chcę absolutnie by doszło do jakiejś tragedii.
Mieszkamy w Sulechowie, jest to woj. Lubuskie - blisko Zielonej Góry

http://images41.fotosik.pl/1723/9653bd7a9020911bmed.jpg


http://images43.fotosik.pl/1514/aae375947c4ecda4med.jpg

