3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 03, 2012 17:17 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

issey32 pisze:Grunt to edukacja. Każdy z nas był przecież nowicjuszem :D


Ależ oczywiście!

W 1992 r, kiedy brałam pierwszą kotkę byłam święcie przekonana, że whiskas to ambrozja, że kotka z balkonu nie zeskoczy, a na oknie uchylnym się nie zawiesi. Ona mnie w tym utwierdzała, bo była przepiękną kociczką o wspaniałej sierści, tryskająca zdrowiem, wychodząca codziennie na balkon na 3-piętrze, nieinteresująca się w ogóle oknami.. Później życie (w postaci kotów) skorygowało te bzdury w które wierzyłam, a mądre osoby wspomagały mnie radą. W ogóle jak popatrzycie na swoje życie, to zauważycie że najcudowniejszą rzeczą, która się może nam przydarzyć to (oprócz naszych zwierząt oczywiście :lol: ) wspaniałe osoby, które spotykamy na swojej drodze. Choćby wirtualnie, bo mamy teraz taką możliwość, która wprawdzie ogranicza nam zakres poznania, ale nie w zakresie emocjonalnym. Mam na Forum kilka Przyjaciółek, cudownych Dziewczyn, pełnych ciepła, mądrości, dobroci, których na oczy nie widziałam, a dla których zrobiłabym co najmniej wiele..

I na to samo szczęście liczyła Keti. Młoda niedoświadczona.. kociara.. mam nadzieję :D


issey32 pisze:Keti231, przypomnę, że chętnie zobaczę zdjęcia futrzastej kierowniczki zamieszania.


No ba, ja też!! :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 18:33 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

W tym przypadku nie chodzi o edukację, gdyby tak było, byłabym pełna optymizmu.Tu nie chodzi o przekonanie kogoś, że whiskas to świństwo, a balkon trzeba zabezpieczyć.Obawiam się, że nie potraficie wczuć się w to, co keti231 czuje i jakie są tego konsekwencje dla kotki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56332
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 03, 2012 18:40 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

ewar pisze:W tym przypadku nie chodzi o edukację, gdyby tak było, byłabym pełna optymizmu.Tu nie chodzi o przekonanie kogoś, że whiskas to świństwo, a balkon trzeba zabezpieczyć.Obawiam się, że nie potraficie wczuć się w to, co keti231 czuje i jakie są tego konsekwencje dla kotki.


Próbowałam to napisać kilka razy, ale to wołanie na puszczy.
Małe otwarte mieszkanie, kotu na łóżko nie wolno, do kuchni nie wolno, pranie pościeli, przebieranie się, mycie... Ale nie, najważniejsze są zdjęcia!
Idę sobie, bo mnie szlag trafi.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon wrz 03, 2012 18:46 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Ale to nie wina keti231, to jest głęboko w jej psychice i żadne opowieści, albo wklejanie zdjęć dziecka z kotem w łóżku ( ja to zrobiłam) nic nie dadzą.A jak to wytłumaczyć kotu? Sytuacje jest patowa i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56332
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 03, 2012 18:48 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

ewar pisze:Ale to nie wina keti231, to jest głęboko w jej psychice i żadne opowieści, albo wklejanie zdjęć dziecka z kotem w łóżku ( ja to zrobiłam) nic nie dadzą.A jak to wytłumaczyć kotu? Sytuacje jest patowa i już.


Nie winię Keti. Nigdzie tego nie napisałam. Zadałam tylko pytanie: jak długo będzie w stanie tak żyć? I jak to się odbije na kocie, zamykanym w łazience, przeganianym, z limitowanym kontaktem?
I przyznaję, co poniektórych "długodystansowych" forumowiczkach spodziewałam się więcej rozsądku.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon wrz 03, 2012 18:50 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Nie napisałam, że ją winisz, nic z tych rzeczy. Wiem, o co chodzi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56332
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 03, 2012 18:57 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Jowita pisze:
ewar pisze:Ale to nie wina keti231, to jest głęboko w jej psychice i żadne opowieści, albo wklejanie zdjęć dziecka z kotem w łóżku ( ja to zrobiłam) nic nie dadzą.A jak to wytłumaczyć kotu? Sytuacje jest patowa i już.


Nie winię Keti. Nigdzie tego nie napisałam. Zadałam tylko pytanie: jak długo będzie w stanie tak żyć? I jak to się odbije na kocie, zamykanym w łazience, przeganianym, z limitowanym kontaktem?
I przyznaję, co poniektórych "długodystansowych" forumowiczkach spodziewałam się więcej rozsądku.

Pozwolę sobie zacytować Szenilę 8)

Kot to nie pies. Ma zupełnie inny sposób zachowywania się, zupełnie inne potrzeby. Koty traktują przestrzeń mieszkania wielopoziomowo i jest to naturalne dla nich zachowanie, tak samo jak mycie futerka, ostrzenie pazurów, przeciąganie się, mruczenie itp. Zabranianie mu wchodzenia na meble (łóżka, szafy, półki, stoły, blaty i inne przedmioty nic nie da (nauczy się nie wskakiwać tylko wtedy, kiedy patrzysz), a jeśli będziesz mu zabraniać jeszcze bardziej, to skończy się to poważnymi zaburzeniami zachowania, np. sikaniem na meble, agresją, uciekaniem przed ludźmi, a także-być może-chorobami, bo długotrwały stres u kota=obniżona odporność i podatność na różne choroby, począwszy od grzybicy do nowotworów.

Koty mają charakter taki jaki mają, oraz określone zachowania charakterystyczne dla danego gatunku. Zmienianie ich nigdy nie kończy się dobrze. Kota trzeba zaakceptowac takim, jaki jest, to jest właśnie koci urok, czar i magia.
Ostatnio edytowano Pon wrz 03, 2012 19:01 przez kotx2, łącznie edytowano 1 raz
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 03, 2012 18:58 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Nie wydaje mi się, żeby kotka była przeganiana z innych miejsc oprócz łóżka.

Często próbuje się na tym forum wmówić pozostawienie w domu kota komuś, kto już z tym kotem mieszkać nie chce.
Keti chce.
Gdyby nie widziała problemu, nie starałaby się znaleźć rozwiązania.
W razie czego - jest dla kotki oferta DT.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 03, 2012 18:59 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Mieszkanie z kotem to układ dwustronny. Obie strony powinny być z niego zadowolone. Tu nie skorzysta na tym żadna ze stron.
A furda! Zdjęcia!!! Zdjęcia!!! :evil:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon wrz 03, 2012 19:01 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Gretta pisze:Nie wydaje mi się, żeby kotka była przeganiana z innych miejsc oprócz łóżka.

Często próbuje się na tym forum wmówić pozostawienie w domu kota komuś, kto już z tym kotem mieszkać nie chce.
Keti chce.
Gdyby nie widziała problemu, nie starałaby się znaleźć rozwiązania.
W razie czego - jest dla kotki oferta DT.


Czytałaś wątek? Cały? Ze zrozumieniem? Ten kawałek o kuchni też? I o tym, że to mieszkanie to studio - nie da się odizolować ani sypialni ani kuchni?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon wrz 03, 2012 19:03 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

J.D. pisze:reasumując:
mieszkanie to pokój z aneksem kuchennym
kotka nie może spać w łóżku i nie może chodzic po kuchni...
zabawa z panią w momencie kiedy pani jest w "domowych ciuszkach" i nie śpi i nie robi jeść...
korytarz i łazienka-to "królestwo" kotki...jak duże????
jak będą goście -pani jest w ubranku wyjściowym i korzysta z kuchni-goście chodzą do łazienki....

gdzie jest kota w tym wszystkim???
aaaa wiem-leży na parapecie jak sfinks :roll:

a na dodatek keti pisała,że nigdy nie pozwoli zwierzakowi leżeć przy dziecku....a przecież zamierza mieć dzieci? chyba?
i co wtedy? dojdzie łóżeczko,zabawki,dziecko raczkujące po podłodze....
gdzie będzie kot????
na żyrandolu chyba już tylko zostanie miejsce ....

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pon wrz 03, 2012 19:05 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Jowita pisze:
ewar pisze:W tym przypadku nie chodzi o edukację, gdyby tak było, byłabym pełna optymizmu.Tu nie chodzi o przekonanie kogoś, że whiskas to świństwo, a balkon trzeba zabezpieczyć.Obawiam się, że nie potraficie wczuć się w to, co keti231 czuje i jakie są tego konsekwencje dla kotki.


Próbowałam to napisać kilka razy, ale to wołanie na puszczy.
Małe otwarte mieszkanie, kotu na łóżko nie wolno, do kuchni nie wolno, pranie pościeli, przebieranie się, mycie... Ale nie, najważniejsze są zdjęcia!
Idę sobie, bo mnie szlag trafi.

Proszę nie odbierać tego jako atak, ale wyobraźmy sobie wizytę przedadopcyjną u Keti. Kto oddałby kota? Ręka do góry proszę.
Keti, Nel może żyć 20 lat. Nie namawiam Cię do oddania kici, ale proszę, dobrze przemyśl sytuację. Być może będziesz miała dziecko. Sama napisałaś, że nie dopuścisz by kot leżał w łóżeczku. A jeśli kicia będzie tam wskakiwać? Odizolujesz ją na kilka lat? Przecież to nierealne :(
Wybacz, że tak naciskam i drążę, ale to naprawdę ważne, abyś to przemyślała jak najszybciej. Trzymiesięczna koteczka łatwiej znajdzie dom niż kilkuletnia.
Wiem, że uważasz takie osoby jak ja za 'nawiedzone kociary' ;) weź jednak pod uwagę, że pomagając na co dzień kotom widzimy niezliczone tragedie kotów, które nie zdołały spełnić oczekiwań swoich ludzi :(
Twoje oczekiwania nie są dla kota łatwe do spełnienia. Zastanów się, proszę, czy nie zawiedziesz Nel...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 19:09 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Zofia.Sasza pisze:Twoje oczekiwania nie są dla kota łatwe do spełnienia. Zastanów się, proszę, czy nie zawiedziesz Nel...

Nad tym zawsze warto się zastanowić.
A także nad tym, czy samej się zniesie ograniczenia, jakie narzuca życie z kotem.
Myślę że sytuacja wkrótce się wyjaśni.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 03, 2012 19:19 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Myślę, że osoby, które prosiły o zdjęcia (w tym ja) chciały po prostu rozładować atmosferę. Zachęcić Keti do pisania tutaj. Szczerze mówiąc po tych wszystkich wypowiedziach będę w szoku jak Keti w ogóle się tu jeszcze pojawi i nie będzie wiadomo co u kota. Każda już napisała, co jej leży na wątrobie. Niektóre z Was pokusiły się tutaj o psychoanalizę na podstawie paru postów. Ja wciąż czekam, z nadzieją, że Keti się odezwie i trzymam za nią kciuki. Tak jak napisała Gretta- w końcu wszystko się okaże. Pozdrawiam.
:ok:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon wrz 03, 2012 19:27 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kaprys2004 pisze:W 1992 r, kiedy brałam pierwszą kotkę byłam święcie przekonana, że whiskas to ambrozja,

i tak mnie nie przebijesz - ja się zastanawiałam skąd mam kotu wziąć myszy, bo w domu ich nie ma, a ona miała z założenia nie wychodzić :twisted:

dziewczyny, spokojnie
zniechęcicie Keti231, o ile już nie zniechęciłyście
ani chybi ucieknie z forum
teorie teoriami, a życie sobie
teraz Keti231 uważa, że nie będzie spała z kotem ale drapak kupiła, czyli na kotce jej zależy
a za rok czy dwa pewnie będzie się zastanawiała dlaczego z tym kotem tak nie chciała spać
póki co niech spróbują sobie ułożyć wzajemne relacje
i przypominam: to koty wychowują ludzi, a nie odwrotnie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka i 30 gości